De Bruyne wrócił na pół sezonu i dzięki jego geniuszowi City zdobędzie kolejnego mistrza, a my się podniecamy tym że Szobo czy Arnold kilka razy ładnie kopnie piłkę, albo że Diaz raz na 5 meczów zrobi coś pożytecznego. Tam regularność u co niektórych zawodników jest co mecz i przez cały sezon. Niestety na tym polega różnica w jakości. Gdyby Klopp miał kogoś tak regularnego w rozegraniu jak KDB albo Foden to walka o mistrza byłaby pozamiatana.
To pozbądźmy się kolumbijskiego grosickiego i urusa strzelającego ślepakami. W takim City poznaliby się na nich juz po kilku miesiącach. Nie spłacą sie juz nam i to juz kazdy wie.
Jones się pośliznął na piłce i dostał czerwo. Romero kopnął Edersona w twarz i zółta kartka. Nie piszcie mi, że walczył o piłkę. Romero wiedział co robi. Tak samo jak Ramos w 2018 r.
Piszę to praktycznie od kiedy pojawił się w tej lidze, Romero to po prostu największy śmieć w Premier League, wszystkie jego faule popełniane są z pełną premedytacją.
Ja narzekałem na Hallanda, bo poza dostawieniem nogi przy bramce niczym się nie wyróżniał. Na początku sezonu był agresywny, szybki, wygrywał pojedynki. A dzisiaj, a na pewno od kilku spotkań jest nijaki.
Edit. A teraz to już w ogóle przeszedł samego siebie. Akcja pod bramką, odzyskana piłka, Doku czeka aż wróci ze spalonego, a ten tip topami wraca. Gdyby tak grał Nunez to był był wywalany na taczce z klubu przez kibiców.
Tak jak nadal jestem obrońcą Nuneza to jednak lepiej mieć napastnika który się snuje po boisku i strzela na 1:0 dzięki czemu twoja drużyna znowu wskakuje na fotel lidera niż kogoś kto robi wiatr , ale zajmujesz 3 miejsce. ( To oczywiście jest winą całego zespołu).
Darwinowi też big chances byłyby wybaczone gdyby licznik bramek pokazywał 25 goli.
Nunez ma problem z trafianjem w bramke. Ale tez konstruowanie akcji u nas na lage albo wrzutki nie pomaga. Osobiscie to bardziej mi sie podoba konstruowanie atakow przez city. @Lapaino
Serio?