Premier League 2023/2024

Może komuś to się nie spodoba ale Niemcy w zdecydowanej większości znają się na “fussballu” oraz jak napisałeś szanują tradycję :blush:

nie przez przypadek szejki tam nie weszły, akurat za to Niemcy szanuje

Prawdą jest jednak, że trenerzy jak Ancelotti, Mourinho, Guardiola, Ferguson czy Wenger zostaną zapamiętani w historii światowego fubolu, a Klopp zostanie zapomniany jeśli nie powiększy swojego dorobku tytułów w przyszłości.

1 polubienie

a Shankly został xD? Więcej ludzi go kojarzy niż Paisleya.

A ile wygrał ten pierwszy w porównaniu do tego drugiego.

5 polubień

Oni są z tak odległych czasów, że chyba tylko kibice Liverpoolu ich kojarzą.

Absolutnie NIE!
Jürgen to legenda futbolu i zawsze będzie wymieniany w gronie największych trenerskich sław :smiley:

1 polubienie

O tym czy kogoś zapamiętujemy decydują wyłącznie sukcesy tej osoby? Klopp oprócz gry w 4 finałach Ligi Mistrzów, zdobycia z Liverpoolem pierwszego mistrzostwa od 30 (!) lat, kilku krajowych pucharów, sukcesów z Borussią, jest przed wszystkim świetnym gościem, którego po prostu chce się wspierać. Myślę, że Liverpool zyskał dzięki niemu wielu fanów, ta drużyna będzie dobrze wspominana po latach, bo oprócz zdeterminowanych piłkarzy grających ładną piłkę, dzięki Kloppowi unosiła się się wokół klubu pozytywna aura.

2 polubienia

Jeżeli ktoś się interesuje piłką nożną to kojarzy legendarnych trenerów z przeszłości. Jeżeli nie, to równie dobrze nie będzie kojarzył tych obecnych za kilkanaście lat. Trochę nie rozumiem tego co teraz chcesz przekazać.

3 polubienia

Historia pamięta o zwycięzcach nie o przegranych. Będzie legendą Liverpoolu czy Borusii ale nie światowego futbolu jeśli nie powiększy liczby trofeów.

1 polubienie

sam sobie po częsci zaprzeczasz. Paisley wygral 6x PL, puchaer Uefa i 3x LM. jak to nie jest legendarny trener na poziomie światowym to ja nie wiem co trzeba wygrać. A jednoczesnie piszesz, że go pamietają kibice Liverpoolu tylko.
Wiec takiego Ancelottiego i Pepa to za 30 lat też nikt nie będzie pamietac w takim razie.
A za 10-20 lat to Kloppa będa pamietać wszyscy co maja teraz przynajmniej te 30lat. a 40 latkowie to napewno.

2 polubienia

Więc historia zapamięta Kloppa jako zwycięzcę PL oraz LM z odbudowanym przez niego Liverpoolem, oraz Bundesligi z BVB w podobnych okolicznościach… Wiec nie rozumiem dlaczego akurat Kloppa miała by pominąć?
Do tego fakt, że wygrał każde największe trofeum z Liverpoolem.

2 polubienia

No właśnie nie wygrał Ligi Mistrzów czy Premier League to one jeszcze nie istniały. To są starożytne czasy przy dzisiejszej bazie piłkarzy jakie mają najlepsze kluby i profesjonalizmem, globalnym dostępem do futbolu czy większą bazą lepszych zespołów.

Ubrałeś to w bardziej przejrzyste słowa niż ja, ale o to mi generalnie chodziło.

Po prostu każda generacja ma swoje legendy, a poszczególni piłkarze są czasami sporadycznie przywoływani w formie jakichś anegdot czy statystyk.

Ja sam pierwszy świadomy mecz to oglądnąłem EURO 2004 i dla mnie legendami są Gerrard, Ronaldo i Messi, ale dla roczników wyżej - to będą powoli Mbappe, Haaland i tak dalej. Z trenerami podobnie. Dla kogo Mourinho jest legendą? Dla ludzi raczej troszkę starszych. Pomimo tego, że gość wygrał wszystko- to również nie będzie na ustach wszystkich za kilka lat.

1 polubienie

Tylko my jesteśmy kibicami Liverpoolu. Utożsamiamy się z klubem i cieszymy się, że walczymy o puchary. Ale patrząc szerzej - to wygraliśmy niezbyt dużo. Minie dekada czy dwie i wszyscy będą pamiętali dominację City. Poza kibicami Liverpoolu inni nie będą uważali tego czasu za jakiś nasz sukces. Ja staram się patrzeć obiektywnie, chłodnym okiem. Allegri i Simeone byli dwa razy w finale LM. I przegrywali. Historia zapamięta zwycięstwa Zidana, Ancelottiego czy to Luisa Enrique. A nie tamtych.

1 polubienie

ciekawe ilu ludzi pamieta, że on wygrał LM tak swoją drogą.
.

2 polubienia

Jest to prawda, jednak pewni trenerzy zostaną w historii dłużej.
Ferguson będzie wspominany jako ten, który zdominował zdominował Premier League wygrywając ją 13 razy.
Wenger jako ten, który zdobył mistrzostwo nie przegrywając meczu.
Ancelotti jako ten, który wygrał top5 lig i go tego 4 ligi mistrzów(może 5 za chwilę)
Mourinho jako ten, który wygrał z portugalskim zespołem ligę mistrzów i później przerwał dominację Fergusona w Premeir League tracąc tylko 15 bramek w sezonie.
Guardiola to już chyba nie muszę wymieniać.

No ale to idąc Twoim tokiem rozumowania, że takiego Paisleya już nie kojarzy nikt poza kibicami Liverpoolu- to również Ferguson czy Wenger w dłuższej perspektywie czasu nie będzie kojarzył nikt poza kibicami tych drużyn.

Paisley wygrał absolutnie wszystko w ciągu 9 lat. 19 różnego rodzaju pucharów. Wynik nieosiągalny dla nikogo na ten moment. Guardiola jest blisko, ale brakuje mu chociażby większej liczby pucharów w LM.

2 polubienia

Tak jak wyżej pisałem są to czasy starożytne i nie przez przypadek oddzielono te czasy i utworzono Ligę Mistrzów i Premier League. Piłka nożna dziś jest na wszystkich płaszczyznach na o wiele wyższym poziomie niż kiedyś.

Od lat 90tych w piłce są dużo, dużo większe pieniądze. To jest gigantyczny wzrost względem tego co było wcześniej. Wtedy w klubach grali najczęściej zawodnicy z danego kraju a nawet regionu. Zawodników z innych krajów było niezbyt dużo. Potem nastały coraz droższe transfery zawodników z całego świata a kadry klubów stały się międzynarodowe. Pojawiło się więcej sponsorów, większa kasa za transmisje telewizyjne. Trenerzy zaczęli masowo pojawiać się z różnych krajów.

1 polubienie

no przepisy zabraniają. Nie dostanie taki młodzian pozwolenia o prace. Brexit to w ogóle pokrzyżował plany, bo nie możemy kupić młodzików z Francji czy z Hiszpanii, bo taki piłkarz nie dostanie numeru podatnika