Premier League 2023/2024

Zamazany? City staje się Bayernem ligi angielskiej. Oni wygrywają mecze które my remisujemy i dominują rywali niezależnie od klasy. Dlatego zdobywają prawie co sezon mistrzostwo.

Ja z góry mogę wskazać mistrza, bo to już nie jest kwestia tego, że wszystko jest możliwe w piłce. City ma mało kontuzji, zazwyczaj sędziowie im sprzyjają i zazwyczaj fajny terminarz. Z tego co czytałem prawie w ogóle nie grają w porach lunchowych, a każdy by tak chciał.

@Hanys taki kolos o glinianych nogach, że w ciągu ostatnich 6 lat tylko raz przegrali mistrzostwo. Pomimo bardzo silnej ligi i wielu mocnych zespołów dominują te rozgrywki jak swego czasu United za Fergusona. Problem w tym, że United za Fergusona dystansowało przez spory czas inne kluby i finansowo mogli sobie pozwolić na każdego, tak teraz City wcale nie dystansuje innych klubów możliwościami, bo Arsenal czy Chelsea wcale nie mają gorszych warunków, nawet Liverpool jest w stanie wydawać na gwiazdy ogromne pieniądze, a mimo to City wygrywa.

1 polubienie

Wy oglądaliście ten wczorajszy mecz City w ogóle? U nich obrona Gvardiol - Dias - Akanji, to jest tama przy tym co nasi prezentują.

2 polubienia

City to akurat im mniej trzyma na ławce gwiazdeczek tym jest mocniejsza

Niestety patrząc na pierwsze mecze w tym sezonie wygląda jakby City znowu nie miało konkurenta.

Obywatele wyglądają po prostu jak drużyna kompletna i jak się ich ogląda to w powietrzu zawsze wisi ich wygrana.

Wiadomo sezon jest długi i każda drużyna będzie miała słabsze, lepsze okresy i tak właściwie do samych ostatnich kolejek nigdy nic nie wiadomo.

Ja Tam koncentruję się tylko wyłącznie na nas i mimo, że patrząc jaką obroną musimy wychodzić na mecze…

To cieszy mnie, że jak na razie drużyna ma znowu tego pazura.
Rok temu jak dostawaliśmy pierwszą bramkę w plecy, czy jakąś nie przychylną decyzję sędziego to już wiedziałem, że tego nie wyciągniemy.

Oby nas omijały kontuzję to ten sezon może nam przynieść sporo radości

1 polubienie

Niestety tak. Jak inaczej by wyglądało gdybyśmy mieli 3 tytuły mistrzowskie i 3 LM w ostatnich latach a nie wygrali po 1 raz? Wszyscy by mówili, że jesteśmy gigantem. A tak to właśnie jesteśmy “prawie” zwycięzcą

Z drugiej strony ile można utyskiwać z powodu przegranej nawet ligi? Chłopaki biorą to na klatę i idą dalej, a tutaj kółeczko wzajemnej adoracji mokrych oczu. Bolesne to były sezony, ale to jedno mistrzostwo było piękne i ta jedna LM tez była wyjątkowa. Zobaczymy za 10 lat jak sie skończyła era Kloppa. Właściciele gdyby trochę dorzucili to może byłoby lepiej. Ale kasa z Salaha może zostać pięknie spożytkowana i za rok może w końcu będzie kompletny skład.

Fajna ta Chelsea, taka mało skuteczna i pozbawiona ducha i serca gry. Zlepek gości, którzy mało grają ze sobą i nie mają pomysłu na grę. Tak to przynajmniej wygląda na chwilę obecną.

Można dlatego że następna szansa się prędko nie pojawi. A piłkarze jednak się podłamali, tamten sezon po przegranej na finiszu lidze i finale LM jednak został im w głowach. Dobrze, że teraz przyszli nowi zawodnicy którzy są głodni sukcesów. City to jest cholerna maszyna. Nawet zdobycie 90 punktów nie daje mistrzostwa przy nich. A United za Fergussona (kiedy zdobyli 13 tytułów) nigdy nie przekroczyli 90 punktów. To dużo mówi jaki poziom trzeba osiągnąć żeby pokonać obywateli.

1 polubienie

Aż nie dowierzałem, że oni taką katastrofę grają.

Po historii z Caicedo i Lavii, to co się dzieje na początku sezonu z Chelsea to prawdziwy miód na moje serce.

17 polubień

:sob::sob: eksperckość wywaliło poza skalę

8 polubień

Nic się nie zmieniło. Nadal brakuje im Chukwuemeki i Nkunku. Brakuje im skuteczności, ale nadal są zespołem silnie dominującym. Mnóstwo okazji, ale ostatecznie nie ma kto tego zamknąć. My mieliśmy to samo kiedy w poprzednim sezonie zabrakło Diaza i Joty, a Nunez nie dawał występów na miarę oczekiwań.

2 polubienia

Ten Nkunku jeszcze minuty w PL nie zagrał, także chilluj chłopie.

1 polubienie

Ciekawe ile Boely będzie miał cierpliwości do Poczetino. Będzie powtórka z Grahamem Potterem coś czuję. Nie rozumiem w ogóle fenomenu Argentyńczyka.

@josif przy takim remoncie jak to zrobili w Chelsea to nawet Mbappe raczej by się nie odnalazł. Dużo czasu minie zanim tam powstanie drużyna.

Raczej kluczem jest stabilizacja. Nie da się ustabilizować formy jeżeli co chwilę wypada ci ktoś nowy. W ogóle ciekawi mnie gdzie tkwi problem, że jedne drużyny mają wielu piłkarzy kontuzjowanych, a inni po max 1-3 przez cały sezon. Ciężkie treningi czy źle dopasowane treningi.

Ale Nkunku to wielki piłkarz i jego klasa nie podlega wątpliwości. Oczywiście może się okazać, że w PL się nie odnajdzie. Natomiast należy wziąć pod uwagę ciężkie środowisko w jakie wdepnął i kontuzje które co rusz go trapią.

Z trudnem natomiast uwierzyłbym na ten moment w scenariusz w którym drugi rok z rzędu Chelsea nie ogarnie burdelu jaki mają od roku. W drugiej 10ce raczej nie skończą drugi sezon z rzędu.

1 polubienie

To jak gra Everton, to jest dramat. Coś czuję w kościach, że dzisiaj Havertz wejdzie i zdobędzie bramkę, albo będzie jakiś karny na nim. On zawsze wydawał mi się podobny do Bruno- taki krętacz cwaniaczek, a jak to mówią ogień zwalczaj ogniem.

Tak jakbym chciał żeby nasi rywale o top 4 tracili punkty , tak dzisiaj jestem za Arsenalem, bo aż nóż w kieszeni się otwiera jak się patrzy na grę niebieskich. Polowanie na graczy, gra byle dalej od bramki, utrudnianie płynnej gry ble.

Ynwa pewnie aż skręca jak czyta takie komentarze o swoim ukochanym Evertonie i nie może odpowiedzieć. O taki Everton w PL walczył

ale, że nie miał wyników, że słabo grały jego drużyny czy, że za dużo u niego trzeba biegać i z Messim i Neymarem to nie miało racji bytu?

Wygląda na to, że o top 4 będzie łatwiej niż w poprzednim sezonie co nie znaczy, że to będzie spacerek. Najdziwniejsze i przy okazji najfajniejsze jest to, iż wiele wskazywało, że damy się dopaść pod względem sportowym Manu, Chelsea i Newcastle, ale jak widać jeszcze daleka droga przed nimi. Z drugiej strony Brighton nie zwalnia tempa i może być wysoko.
Dalej co mnie zaskakuje to sposób w jaki wygrywamy. Przypomina to mecze z mistrzowskiego sezonu, gdzie też często wygrywaliśmy w samych końcówkach. Nie zmienia to faktu, że formację obronną mamy dużo słabszą, chociaż personalia w większości pozostały te same.
Oglądanie ligi też jakoś przyjemniejsze. Lubię sobie popatrzeć na naszych potencjalnych rywali z nadzieją, że pogubią punkty co często ma miejsce. W poprzednim sezonie to wyłączałem transmisje po naszych meczach i reszta mnie nie interesowała.

4 polubienia