Saka nie będzie grał minimum 3 miesiące a jeśli to była skomplikowana operacja to możemy go nie zobaczyć już w tym sezonie.
Przecież u nas Jurgen i Slot robią to samo z większością graczy, taki Zubimendi nie ma przyjść na ławkę czy żeby posadzic Maca lub Gravena na ławkę ale do rotacji z nimi. Przynajmniej powinno wyglądać to w ten sposób, 1 mecz gra Graven, Mac, 2 mecz gra Mac, Zubi, 3 mecz Graven, Zubi 4 mecz Mac, Graven itd. U nas też zajeżdża się graczy a powinno być co najmniej dwóch na danej pozycji o podobnym poziomie, dlatego na ŚO też powinien przyjść gracz który mógłby zagrać i za Konate i za Virgila, w podobnej rotacji jak opisana wyżej, tym bardziej że Virgill ma swoje lata, a Konate jest łamliwy i musi co dwa mecze odpoczywać żeby zminimalizować ryzyko urazu, może bym widział tu Scalviniego z Atalanty ?
Bardzo będę zdziwiony, jeśli Forest lub Bournemouth awansują do Ligi Mistrzów.
Stawiam, że City jednak dociągnie do LM.
To bez sensu w ogóle, bo liczenie na podstawie dotychczasowych spotkań, jak będzie wyglądać koniec. To wiadomo, że tabela wiele się nie zmieni xD
Będzie raczej 5 miejsc na ligę mistrzów, więc ktoś może awansować. W top4 na 99% będzie lfc, afc, city i chel (kolejność przypadkowa).
Każdy kto ogląda Arsenal wie że ich gra z przodu jest cholernie przewidywalna. Jeszcze rok czy dwa lata temu było inaczej. Jednak Arteta za bardzo pociągnął strunę i ma zbyt dużo graczy o zabarwieniu defensywnym. To sprawia że jeśli nie wpadnie im po stałym fragmencie to jest szukanie saki. To że ten chłopak jest zajechany wiadomo od dwóch lat. I tak się trzymał. Było to spowodowane brakiem jakichkolwiek alternatyw. Bo Arteta taktykiem jest żadnym. Kupił za gruby hajs dobrych zawodników i motywować ich umie. Ale jak przychodzi pokazać wyższość to czy to w lm czy w lidze zawsze brakuje. I tak już bd zawsze, w nim widać strach i nerwowość. Przy kloppie czy pepie to po prostu asystent. Nic więcej
Ruchy kadrowe w Arsenalu robią średnie jeśli chodzi o ofensywę.
Ściągnęli Trosarda, który nie stał się podporą ataku, a który chyba miał być takim armatkowym Jotą, tyle że słabo mu to wychodzi.
Kupili Jesusa (armatkowy Firmino?) i jeszcze większy niewypał, mimo iż ostatnio strzelił kilka goli.
No i wisienka na torcie - Sterling, który po slabym sezonie w CFC ma jeszcze gorszy w Arsenalu.
Sytuację ratuje jedynie Havertz, który jest uniwersalny i czasami ciągnie grę zespołu, ale ogólnie cały atak budowany na zasadzie bezsensownego powielania schematów z innych zespołów (głównie City) i ściągania przypadkowych graczy znanych z PL.
Patrząc dziś na tabelę LM i 2 ostatnie kolejki, postawiłbym, że Stoke będzie wśród drużyn które znajdą się pod koniec pierwszej 8-ki dzięki korzystnemu stosunkowi bramek, a Sporting z Amorimem za sterami byłby o wiele bardziej wymagającym rywalem - czytaj przynajmniej 2 punkty zdobyte mniej.
Jakie Stoke w LM masz na myśli?
Arsenal w LM, niezależnie od odejścia Amorima ze SL i tak by poza ósemkę raczej nie wypadł, mają rywali łatwiejszych niż w poprzednich kolejkach (Dinamo i Girona).
Girona pokazała z nami, że tanio skóry nie oddaje. Zobacz bilans Stoke w LM na wyjeździe wyłączając osierocony Sporting, a do Hiszpanii pojadą raczej bez Saki.
Jaki Stoke w Lidze Mistrzów?
Kontekst: niektórzy sympatycy Premier League nazywają Arsenal pogardliwie jako Stoke. Chodzi o to, że Stoke jest znane z siłowego stylu gry. Arsenalowo zarzuca się brak ładnego stylu gry, faule przy rzutach różnych, a potem murowanie bramki.
Jak City dziś nie wygra z tym słabym Leicester to naprawdę powinni zacząć rozważać zwolnienie Guardioli.
Nawet gdyby przegrali wszystkie mecze do konca sezonu nie zwolnia Guardioli.
Niech wyleci. Dosyć mam tej jego gęby od lat.
szkoda, że nasz bramkarz sie nie popisał, bo poza pudłem Haalanda to nic nie mieli City.
Wymieńmy Nuneza na Wooda😆 ale brameczke wsadził
Wyjątkowo dobra kolejka szykuje się dla Manchesteru United. Everton przegrywa, Leicester przegrywa, Wolves przegrywa i Soton przegrywa.
Ale shity z leicester jak równy z równym… szkoda mogli strzelić na 1:1