Forrest to ewidentnie lubi grać w Liverpoolu w tym sezonie.
No i patrząc na tabelę coraz mniej boli ta porażka z NF u siebie. Zaraz po meczu człowiek traktował to jako mega wtope. Teraz jakby mniej
Ale Wilson sobie poczyna w Fulham. Idealne miejsce dla niego.
koguty znowu metr przed kiblem
Mając taki ręcznik na bramce wystarczy celnie strzelić na bramkę. Mowa ciała Forstera mówi wszystko.
Dramatyczny gość jest. To wygląda jakby wzięli jakiegoś dziadka z orlika
Zajmijcie się może syfem, który występuje na tej stronie, a nie sprowadzacie dodatkowo ściek z innych stron? Tutaj wcale takich idiotów, jak u nich nie brakuje.
Liverpool w grudniu zdobył 21 bramek w PL. To tyle samo co MU … od początku sezonu.
@Szpilu97
Kibice Arsenalu to największy syf w internetach.
Porównanie jak punktowaliśmy z poszczególnymi rywalami w ubiegłej kampanii. Oczywiście spadkowiczów zastąpiłem beniaminkami. Nawet jakbyśmy przegrali zaległy mecz z Evertonem, to skończymy z 5 punktami więcej niż w sezonie 23/24, a może równie dobrze być wynik +8. Poprzednia analiza, po meczu z Newcastle, wskazywała, że punktujemy jak w ubiegłym sezonie. Udało nam się zgarnąć w kolejnych 4 spotkaniach aż 10 punktów, gdy rok temu zgarnęliśmy w nich zaledwie 5. Gdyby nie kontrowersje z czerwonymi kartkami z Fulham mogłoby być i 12 punktów. Został mecz z Evertonem na wyjeździe, ale tam rok temu punktów nie zdobyliśmy.
Pisałem, że zakręcenie się w okolicach 10-11 punktów będzie jak najbardziej okej. Udało się nam, kolejny krok do mistrzostwa postawiony. Lepiej w tym sezonie punktujemy na wyjazdach (23 punkty w 24/25 w porównaniu do 17 w sezonie 23/24).
Do 85 punktów, które powinno dać mistrzostwo w tym sezonie brakuje nam 40 oczek w 20 meczach. Trzeba zdobywać minimum 2 punkty na spotkanie. Taki wynik dałoby 12 zwycięstw, 4 remisy i 4 porażki. Arsenal by osiągnąć pułap 85 punktów potrzebuje 2,45/mecz. To już wymaga 15 zwycięstw, 4 remisów i 1 porażki. Margines błędu niewielki. Trudno byłoby sobie wyobrazić bardziej komfortową sytuację dla nas na tym etapie sezonu. W kwestii City, to oni by potrzebowali średniej 2,84 punktu/mecz w pozostałych ich 19 spotkaniach. Musieliby wygrać 18 razy i raz przegrać.
Kolejka | Rywal | Dom/wyjazd | Punkty 24/25 | Punkty 23/24 |
---|---|---|---|---|
1. | Burnley/Ipswich | wyjazd | 3 | 3 |
2. | Brentford | dom | 3 | 3 |
3. | Manchester United | wyjazd | 3 | 1 |
4. | Forest | dom | 0 | 3 |
5. | Bournemouth | dom | 3 | 3 |
6. | Wolves | wyjazd | 3 | 3 |
7. | Palace | wyjazd | 3 | 3 |
8. | Chelsea | dom | 3 | 3 |
9. | Arsenal | wyjazd | 1 | 0 |
10. | Brighton | dom | 3 | 3 |
11. | Aston Villa | dom | 3 | 3 |
12. | Sheffield/Soton | wyjazd | 3 | 3 |
13. | Manchester City | dom | 3 | 1 |
14. | Newcastle | wyjazd | 1 | 3 |
15. | Everton | wyjazd | 0 | |
16. | Fulham | dom | 1 | 3 |
17. | Tottenham | wyjazd | 3 | 0 |
18. | Leicester | dom | 3 | 1 |
19. | West Ham | wyjazd | 3 | 1 |
Nie ma co prowadzić takich szalonych analiz.
Swoją drogą w zeszłym sezonie Arsenal zgubił punkty w 3 meczach w drugiej połowie sezonu. Bodajże mieli 16-1-2 i to jest w sumie imponujący wynik.
W tym sezonie tego nie powtórzą
A jeszcze jak zestawisz nasze lepsze punktowanie na wyjazdach w stosunku do poprzedniego sezonu z tym, jak bezpośredni rywale do mistrzostwa (np Arsenal) punktują na wyjazdach w obecnym sezonie…
…to okazuje się, że Arsenal wyprzedzamy aż o 8 pkt. To naprawdę bardzo dobry prognosytk przed drugą częścią sezonu.
Tym bardziej, że forma Arsenalu (21 pkt) i LFC (22 pkt) w meczach domowych jest na chwilę obecną bardzo zbliżona.
Także powiększania przewagi nad Kanonierami możemy świało upatrywać w ich meczach wyjazdowych, a w międzyczasie róbmy swoje i punktujmy pewnie, tak jak dzisiaj.
Warto jeszcze zestawić jak wygląda tabela xPTS według understat. Prowadzimy w tej klasyfikacji mając 41.70 w 18 meczach. Za nami Arsenal z 36.62 xPTS. Na podium łapie się Bournemouth, Chelsea na miejscu 5, a City jedynie 7 miejscu. To nie jest jedynie kryzys w postaci wyników. Tam nie działa zarówno ofensywa jak i defensywa. I tak mają dużo szczęścia, że stracili aż 5 bramek mniej niż by to wynikało z xGA.
41.70 xPTS po 18 meczach to wynik lepszy niż w sezonie 21/22, gdzie mieliśmy 40.85 xPTS. Nawet w sezonie mistrzowskim mieliśmy zaledwie 37.14 xPTS, ale tam wygrywaliśmy spotkania, których nie powinniśmy nawet zremisować. Sezon 18/19 też nie był lepszy, bo tych spodziewanych punktów mieliśmy po 18 spotkaniach 39.78. Wychodzi na to, że za Slota zagraliśmy najlepsze pierwszych 18 kolejek odkąd understat bada xG i xGA.
Jeszcze długa droga przed nami, ale wierzę, że damy sobie radę!
Problem jest tylko taki, że spośród drużyn top10 my graliśmy na wyjeździe tylko z Arsenalem i Newcastle. 2 mecze wyjazdowe i 7 domowych. Z kolei Arsenal spośród top10 tylko Brighton, Liverpool i Nottingham miał u siebie - 3 mecze domowe i 6 meczów wyjazdowych. Tak więc to może mieć duży wpływ na tę statystykę.
To oznacza również, że w drugiej części sezonu Arsenal zagra z aż sześcioma drużynami z (obecnego) top10 u siebie, a my z aż siedmioma na wyjeździe.
Inna sprawa jest taka, że moim zdaniem dwa najtrudniejsze wyjazdy spośród tego top10 mamy już za sobą. Nie będzie w tym sezonie trudniejszego terenu niż Emirates i St James. Z kolei Arsenal zaraz się wyłoży na Brentford i Brighton
@Goalkeeper wydaje mi się, że w Twoim zestawieniu jest błąd. Wychodzi mi, że Leicester paruje się z Luton z zeszłego sezonu - mecz u siebie z Luton wtedy wygraliśmy, a tu jest przy Leicester wpisany 1 punkt w 23/24. Więc finalnie chyba tylko +3 punkty względem poprzedniego sezonu, patrząc po tych samych meczach.
Moim zdaniem najlepszym prognostykiem na dalszą część sezonu jest nasza gra.
Za kloppa każdy mecz graliśmy na takiej intensywności że prawie każdy wiedział z będziemy mieć jakiś okres czasu brak energii. Zazwyczaj był to styczeń około 3 tyg czasami krócej czasami inny miesiąc ale zawsze. Czasami chciałem żeby chłopaki notowali te zwycięstwa mniejszą ilością zdrowia, ale obawiałem się że mamy za mało jakości.
Teraz za słota gramy dużo mniej intensywnie. Taki dzisiejszy mecz to miałem wrażenie od 60 minuty graliśmy spacerkiem. To pozwala mi sądzić że będziemy znacznie bardziej zdrowi w dalszej części sezonu.
Te wszystkie wyliczenia kto z kim i gdzie Eniro mają większego znaczenia. Mnóstwo ludzi pisało że w grudniu potracimy bo to tamto i owamto. Że Arsenal ma łatwiejsze mecze. W premier league nie ma łatwych. Po z tym takie forest jest teraz mega mocne, ale już w marcu może stracić formę. City napewno aż tak źle już grać nie będzie. Ja patrzę tylko na to jak sami się prezentujemy
Ale za to z Arsenalem gramy na Anfield, to dla nich będzie najtrudniejszy wyjazd z możliwych.
Nie ma co tak dokładnie analizować, teoretycznie najtrudniejsze mecze zakończyliśmy wygranymi czy remisem (Arsenal, City, NU, Chelsea), a przegraliśmy z Forest u siebie.
Ja mimo wszystko nadal hmm się wstrzymuje przed zbytnim optymizmem. Może niesłusznie, ale dalej mam jakieś obawy, że jeden czy drugi uraz (a te muszą się pojawić - statystyki są nieubłagane) i tutaj mówię o kluczowych piłkarzach, którzy zmienników nie mają- może nas sporo kosztować.
Wypadł Konate i się zrobiło nieprzyjemnie z tyłu i 10 goli nam wsadzili.
Wypadnie „odpukać” Ryan czy Salah i trzeba będzie znowu szyć.
Już same kontuzje Alissona, Tsimikasa i Konate nas mocno pokiereszowały, a sezon długi i męczący, na dodatek druga część sezonu będzie trudniejsza - wyjazdy do Chelsea, City, United, NF, Brighton itd. Gramy co prawda je bardzo solidnie pod Slotem, ale stawka będzie rosła, zmęczenie będzie rosło i nadal boję się po prostu jakiegoś zacięcia.
Co do naszej intensywnosci ma ktoś porównanie przebiegniętych km w tym i poprzednim sezonie?
Może się wydawać, że nieco mniej agresywnie pressujemy niż za Jurgena, ale do niedawna mielismy wszystkie statystyki pressingowe jako 2 najlepszy zespół w lidze. Co ciekawe 1 bylo Bournemouth.
Rok 2025 może zacząć się wspaniale bo 1 stycznia Arsenal gra z mocnym u siebie Brentford
Strata punktów wysoce prawdopodobna!
Podziwiam twoją pasje ja mam podobnie też już kibicuje dzieści lot.a przy okazji ino Ruch jako Polania?