Premier League 2024/2025

Szczerze, to w LM i lidze w drugiej części sezonu nie ma miejsca na rotowanie. Zresztą Slot fajnie układa pierwszą 11. Bo atakująca trójka, w sumie to 2 bo Salah gra wszystko jest umiejętnie oszczędzana. Pomoc można powiedzieć, że tak samo z wyjątkiem Gravena ( i tu można by pomyśle o kimś tak naprawdę w miejsce Endo, kogoś bardziej pewnego żeby mógł zluzować Gravena). Obrona, to w tym sezonie kontuzje wymuszają zmiany. Nie widzę w naszych objaw jakiegoś zmeczenia czy coś. Pamietam jak był artykuł o tym jak Slot pomija naszych piłkarzy wracających z kadr z dalekich zakątków świata, jak np Diaz czy Mac, którzy nie graja potem w lidze. Dla mnie liga w tym momencie jest abolutnym priorytetem i chciałabym aby wtedy nie było już rotacji. LM mniej, bo to potem finałowy mecz może być różnie. Na pewno nie bede mieć żadnych pretensji jak odpadną z pucharu Anglii. Chociaż losowanie jak będzie szczęśliwsze to możemy zajść daleko grając drugim garniturem. Puchar ligi to praktycznie w styczniu sie rozstrzygnie tak więc chyba nie ma co pisać, ale również niech Slot sa pograć tym co szukają minut.

Jakby nie patrzeć to tak, masz rację. Zwłaszcza na etapie ewentualnych półfinałów, wtedy też nałożą sie nam mecze z Tottenhamem, chelsea i arsenalem. Czas pokaże. Najważniejszy jest kolejny mecz, po co patrzeć w przód aż tak.

Oczywiscie ze jest miejsce na rotacje. Wystarczy zrobic 12-15 punktow przewagi nad Arsenalem

Pisałem 2 miesiące temu że Arsenal jak zwykle da ciała to byłem atakowany. Arteta przegrał to mentalnie po świetnym starcie słota. Druga sprawa że wszyscy ci którzy pisali że idzie nowy trend grania stoperami na bokach obrony mają tego efekty. Calafiory jest przydatny w takich meczach jak u nas Darwin.

Prawda jest taka że jeżeli juror wygramy to mamy mistrzostwo

1 polubienie

Bullshit.

Nie takie przewagi punktowe potrafił Liverpool czy inne zespoły zmarnować.

7 polubień

Problem w tym, że nie ma realnego konkurenta do korony. City już odpadło, Chelsea już pękła przez brak doświadczenia , a Arsenal nie wygląda mocno i prawdopodobnie na początku lutego będą walczyć o top4.

Więc, kto ma zagrozić The Reds?

1 polubienie

The Reds. Jak nie będzie zmiennika za Gravena i kogoś do obrony to wystarczy 2 kontuzje i zaczniemy się sypać. Ale osobiście wierzę coraz mocniej w końcowy triumf

1 polubienie

Nie lepiej po prostu skupiać się na najbliższym meczu? W styczniu pisać już o mistrzostwie? Po co to? Ja rozumiem pewność siebie. Ale pewność siebie to mają mieć nasi piłkarze, że są w stanie wygrać z każdym, a nie w to, że JUŻ wygrali tytuł…

6 polubień

W czerwcu przeprosisz?

Ale za co ?
Sam jestem zdania, że Liverpool jest faworytem, ale nawet w czerwcu teoria, że ktoś już w styczniu ma mistrza będzie nadal nieprawdą.

5 polubień

Nikt w styczniu nie zostaje mistrzem danego kraju ale można być w lepszej ( aktualnie my) bądź gorszej (reszta drużyn) sytuacji ze względu na ilość punktów na koncie, formę zespołu czy dostępność zawodników - kontuzje.

Ponadto jedno spojrzenie na tabelę pozwala stwierdzić bez wielkiego ryzyka: tylko my mamy wszystko we własnych rękach(nogach).
Inni muszą oglądać się na nas.

Wykorzystajmy to patrząc tylko i wyłącznie na następny mecz czyli w tym przypadku na pojedynek z “memnited”
Zdobądźmy 3 punkty a potem zajmijmy się meczem z Forest itd

Come on LFC :red_circle::muscle::smile:

3 polubienia

Baleba i Joao Pedro po raz kolejny fantastyczni. Powinniśmy sięgnąć po obu.

Rozumiem.

Jasne że matematycznie nie jesteśmy jeszcze mistrzami.
Natomiast ja uważam że nasza przewaga punktowa jeśli dizs się uda wygrać.
To w jaki wyważony i spokojny w porównaniu do ostatnich lat sposób gramy.
Plus to jak słabi są nasi konkurenci do korony sprawia że już na tym etapie sezonu jestem przekonany że to my sięgniemy po zwycięstwo.

Sorki za taki ton wczoraj ale przy okazji takiego wyniku lekko było świętowane :wink:

Na etapie półfinału Carabao jest też Arsenal i wg mnie ma trudniejsze mecze niż my, bl lepiej zagrac dwa razy z radosnymi Totkami, niż twardzielami z Newcastle.
Ogólnie z punktu widzenia obciążenia meczami my I Arsenal idziemy jeden do jednego (pamiętam obzaleglym meczu z Evertonem), łatwiejszy terminarz ma Chelsea, która odpadła z CC, a w Europie gra w lidze podwórkowej.

Baleba jak najbardziej. Kapitalne warunki fizyczne i już świetna gra. Potencjał na najlepszego dmf od zadań defensywnych. Natomiast ma długi kontrakt a wiemy jakie ceny Brighton dyktuje. Myślę że nie w to a następne lato jak najbardziej.
Co do joa Pedro jestem nim trochę rozczarowany bo w tym sezonie jest dobry, ale oglądając go jeszcze w watfordzie obiecywałem sobie że zrobi szybszy rozwój.
W tym sezonie Cunha grający podobnym stylu zjada go na śniadanie. Dodatkowo ma 2 lata kontraktu czyli rok mniej niż JP.
I myślę że powinnismy iść po niego w lato bo z wilkami łatwiej czytaj taniej się dogadać

@Loku64 jeśli tak to duża szkoda.

Cunha ma na dniach podpisać nowy kontrakt

“łatwy terminarz” Chelsea nie ma nic do rzeczy. Potrafią gubić punkty z Palace więc to z kim grają nie ma większego znaczenia. Oni już chyba odpali z walki o mistrza, a pozostają w wyścigu o top 4.

2 polubienia

Ja Chelsea nie traktuję jako kandydata do tytułu, rywalizujemy z Arsenalem.

To zła wiadomość. Dla City, Newcastle i Nottingham.

2 polubienia

Baleba to bardziej typ destrukcyjnej 6 czy rozgrywającej 6?

Co do Baleby to zgoda byłby pięknym uzupełnieniem kadry. Joao Pedro nie koniecznie.