Jedna jaskolka wiosny nie czyni
Może Arsenal też pogubi punkty, a może nie.
Może zdobędziemy mistrzostwo, a może nie zdobędziemy.
Równie dobrze możemy rozjechać Newcastle, City i Arsenal, a pogubić masę punktów ze średniakami/słabeuszami. Nie chcę nikomu odbierać przyjemności z takich analiz, ale rzeczywistość jest dość zawiła, a jak ktoś ma zdolności proroczę, to na tym można nieźle zarobić, nawet Tonali próbował
I Liverpool i Arsenal mają swoje problemy. Różnica jest taka że Arsenal mimo wszystko ma dużo lepsze dwie linie od Liverpoolu tj. obrona i pomoc. Rzadko tracą głupie gole i potrafią zagrozić po SFG. Ich pomoc dominuje każdego przeciwnika w tej lidzie. Atak mają mocno osłabiony, ale też mają łatwe mecze i za chwilę wróci Saka. Gdyby to oni wczoraj grali z AV, to podejrzewam że mecz zakończyłby się właśnie 0-1 po prezencie od AV.
Liverpool nie ma takich problemów z kontuzjami ale forma większosci zwodników obecnie to raczej niziny niż wyżyny. Salah opadł z sił, jak każdego roku ma słabą drugą połówkę. Graven już jest wydojony jak krowa. Ibu z Jotą próbują dojść do formy po kontuzji ale na razie różnie to wygląda. TAA z Andym lepiej przemilczeć bo tam żadnej formy nie ma i jeden z drugim grają jak za karę.
O takich zawodnikach widmo jak Elliott, Chiesa, Jones, Nunez czy inne Tsimikasy nie wspominam, bo oni nigdy żadnej formy nie mieli.
tl;dr: to dopiero początek problemów i będzie tylko gorzej.
Za dużo razy już to widziałem żeby być pewnym ,że ta drużyna to dociągnie … Aresnal takie mecze jak wczorajszy przepycha na swoją korzyść my nie bardzo resztę mozńa dopisać …
No, Salah rzeczywiście opadł z sił. Ciul że w każdym meczu ostatnio znowu punktuje jak w zeszlym roku.
Średnia ocen za jego mecze sie tez zgadza, są zbliżone poziomem do tych z jesieni.
A ile razy Arsenal ostatnio zdobył jakieś trofea z Artetą? Ile razy sie wywrócił? Dwa sezony z rzędu zjebali gorzej niż my.
Nie długo sie przekonamy czy arsenal coś tak jak mówisz przepchnie.
Arsenal jedyne co przepchnie to gówno z podłogi bo nie dotrze do muszli.
SAMI możemy to zepsuć, tylko my jesteśmy dla siebie przeszkodą. Bo nie Arsenal.
Słaby Salah z G+A co 79 min to jedna z zabawniejszych rzeczy na tym forum ostatnio. Chociaz fakt, ze druga polowka jest minimalnie slabsza od pierwszej.
TAA to jest regularny Top 3 kreujacych w lidze. Ten sezon nie jest wyjatkiem.
No nie ma co porownywac, Arsenal nie ma szans w tym wyscigu. Mamy spokojne 8 punktow przewagi, która zapewne w kolejnych 5 kolejkach jeszcze sie powiekszy.
Mamy realnie 5 punktów nawet jeśli wygrają z WHU, to jest dalej przewaga na dobrym poziomie.
No właśnie to jest jedyny sezon kiedy walczyliśmy o tytuł a nie daliśmy się wyprzedzić w ostatnich 25 latach kiedy kibicuje LFC. W innych przypadkach - 02, 09, 14, 19, 20, 22, 24 - byliśmy wyprzedzani przez któraś z drużyn jw. Dlatego nie ma tam Leicester czy Chelsea bo sezony gdy akurat one wygrywały - my nie liczyliśmy się w walce o tytuł.
Kiedy, kto, jak i dlaczego odebrał nam tytuł za 2020 rok?
Nie bardzo rozumiem o co biega. Co mnie obchodzi Arsenal ? Patrzę na naszych zawodników i to jak grają, w jakiej są formie. Tylko tyle, inne zespoły i ich kontuzje mało mnie obchodzą. Może jeszcze zlitujmy się nad City bo przecież Pep ma problemy z żoną. Arsenal jest za nami i oby tak zostało.
Weź już nie trolluj, kto się na to nabierze?
To też mogłeś sobie darować dzień po meczu, w którym byli najlepsi na boisku obok Salaha TAA rozgrywa bardzo dobry sezon i tylko jakieś osoby zafiksowane na jego potencjalnym odejściu mogą uważać inaczej.
To forum chodzi tylko w dwóch trybach
- OMG we’re so screwed
- OMG we’re so back
Podobne nastroje tu były po remisie z Forest, wieszczenie, że Arsenal zaraz nas dopadnie, że przegramy mistrzostwo, że jesteśmy dziadami. Mówiłem wtedy, że za 3 dni my wygramy z Brentford a Arsenal straci punkty z AV i wszystko się tutaj zmieni o 180 stopni. I tak było nikt się potem nie chciał przyznać do tych katastroficznych postów sprzed 3 dni.
I za 3 dni, po naszym zwycięstwie na Etihad, będzie tak samo. z tą różnicą, że tym razem Arsenal nie straci punktów, no bo WHU u siebie, szanujmy się… jaki poważny zespół mógłby tam stracić punkty…
Otóż to, ich problem. Kontuzje lub ich brak to też część gry, zarządzania zespołem, obciążeniami itp.
Slot wydaje się być bardziej elastyczny jeśli chodzi o obciążenia dla graczy, oszczędzanie zawodników wracających po kontuzjach itp. Nikt nie kazał Artecie zajeżdżać Saki kolejny sezon z rzędu itp.
U nas też są jakieś urazy, ale najczęściej mamy ze 2-3 zawodników poza grą, brawa dla sztabu trenerskiego i medycznego.
Wytlumacze szybko moj post bo widze problem z jego wymowa.
Skoro @Kijoraptor wspomnial o naszych slabosciach to ja wyszczegolnilem te “arsenalowe” aby uwypuklic,ze nie bedzie im latwo nas dogonic i dlatego uwazam,ze jestesmy faworytem do tytulu.
Mam nadzieje,ze teraz wszystko jasne.
Wygląda na to, że walka o mistrzostwo może trwać do samego końca z tym, że mistrzostwo jest w rękach (lub nogach) LFC i tylko LFC może sprawić, że AFC będzie mogło realnie pomyśleć o mistrzostwie lub, że przestaną się łudzić jeśli wszystkie trudne mecze będą wygrane.
No cóż. Z taką formą jak ostatnio to o LM możemy zapomnieć. Czy wygramy w premier league? Wydawało się że musimy ale po raz kolejny im bliżej wiosny tym większe problemy. Pozostaje mieć nadzieję że Arsenal też będzie tracił punkty.
Dokładnie. Na city musimy wyjść pełni wiary i po prostu spróbować wygrać. Kiedy jak kiedy, ale wydaję mi się, że właśnie w meczu z city musi wyjść trio Gakpo- Diaz- Salah. Dlatego pewnie Diaz z villa zagrał mało a Gakpo nie był brany pod uwagę aby w 100% być zdrowym. City jest do ogrania, jednak niestety my również. Ciągle to powtarzam ale musimy śpiąc się w defensywie, arsenal gra genialnie w defensywie właśnie a w ofensywie zawsze coś wpadnnie i stąd praktycznie mają nas na wyciągnięcie ręki. Jednak tak naprawdę porażka z city i tak nie sprawi, że stracimy fotel lidera, moim zdaniem ważnym jak nie ważniejszym meczem będzie nasz mecz z Newcastle oraz Nottingham- arsenal. Nawet jak przegramy z city ale wygramy z Newcastle przy wpadce arsenalu nasza przewaga może wrócić do 3-4 pkt. Oczywiście musimy zagrać o pełną pule w każdym meczu. Po meczu z city tak naprawdę już wszystko mamy w swoich rękach. Ograć Newcastle aby arsenal nas nie mógł wyprzedzić w marcu i tak aby mieli stratę tego 1pkt oraz liczyć na ich potknięcie aby być może coś uciec… Pokażmy jaja w końcu i zagrajmy jak na mistrzów przystało. Dosyć z tym mówieniem o pechu. Nie można mówić o pechu gdy się traci takie bramki jak wczoraj czy z evertonem w 98min…
Ehh aż boję się tego co może sie stać jak przegramy najbliższe 2 mecze a arsenal je wygra… w 2 tygodnie z pewnego lidera na 2 miejsce… Jednak taka jest piłka, można było zdobyć taką przewagę to i jest opcja również, że stracić można…
Arsenal jak wygra najbliższe 3 co by nie mówić trudne mecze to pokaże, że faktycznie tytuł dla nich nie będzie szczęśliwy. Nie zniosę tego, ale uczciwie będzie to trzeba przyznać. Też tracili głupio punkty jak np 0-0 z evertonem u siebie czy villa 2-2, albo z fulham czy brigton.
@lfc257 Niby tak, ale ja też widzę to, że trochę nas udupili z tym terminarzem teraz. Nie musieli na siłę nam wciskać jeszcze tej aston villi teraz. Mielibyśmy tydzień odpoczynku przed city i Newcastle, a tak praktycznie od 2 tyg gramy co 3 dni, kiedy arsenal gra sobie co tydzień… Też powinni jakoś to wziąć pod uwagę, a nie finalistów i liderów grupy LM ,karać, za dobrą grę w postaci wciskania meczów…