Ja tam uwielbialem film Hooligans w związku
z tym sympatia do WHU, a takze do Brighton od kiedy grają FMowo
Ogolnie moj pierwszy ulubiony klub to był Real Madryt, bo pierwsze mecze jakie kojarzę w TV to właśnie początki Raula, Roberto Carlos, Hierro itp
Za to Liverpool pojawił się nieco później wraz z mundialem 98 zainteresowaniem Owenem. Później męczyłem karierę Liverpoolem w Championship Managerze bodajże 4- sezon 02/03 Potem 04/05 oglądałem z uwagą nasze poczynania w LM i w tamtych czasach zacząłem w miarę regularnie oglądać mecze LFC.
W 08/09 jak tłukliśmy Real w LM zrozumiałem, że już tylko jednemu klubowi kibicuje
Bo wyniki bardzo mnie cieszyły.
Więc od 16 lat tylko Liverpool, a tak lekki bias mam właśnie na Brighton, czy WHu jak nie grają z nami. W Europie w sumie chyba nadal lekko Real, chyba że grają z ewidentnie słabszą drużyną, bo lubię kibicować underdogom😂
Nie liczyłbym na spacerek. Pierwszy ligowy mecz był wygrany w bólach. Z Leicester u siebie też nie było lekko. Z Wolves dwukrotnie męczarnie. Jedynie z Ipswich wygraliśmy u siebie dość lekko, choć w pierwszym meczu przez pierwsze 45 minut było ciężko. Drużyny z dołu potrafią się postawić.
Southampton jest tragiczny, o czym tu w ogóle gadać. Zdobyli 9pkt w 27 spotkaniach. Trzeba wyjść wsadzić im dwie, trzy bramki do przerwy i odpoczywać przed rewanżem z PSG.
Ja liczę przedewszystkim na ogrom rotacji. Tacy gracze jak Graven robbo Diaz maca szobo nie mają prawa grać w tym meczu więcej niż 30 min. Gracze tacy jak salah trent o vvd też lepiej jak by dostało mniej. I jestem to w stanie zaakceptować nawet kosztem straty punktów.
Nie no XD naprawdę ktoś zakłada stratę pkt z jednym z najgorszych beniaminków w historii ligi? XD Oni nie są nawet na poziomie czołówki championship obecnie. Rotacje niektórych piłkarzy są wręcz wskazane. I z całą pomocą Endów powinniśmy dać radę z tymi kasztanami która ma twarz Jana "zawsze mam pecha " Bednarka.
Tak.
Większym brakiem szacunku jest choćby pomyślenie o innym wyniku z takim rywalem. Szczególnie w kontekście tego o co walczymy. Ta drużyna nie przegrała tylko w 5 meczach w sezonie.
Rok temu Danns robił z nimi dublet na Anfield XD Ta drużyna nie jest o wiele lepsza niż w tedy by nie powiedzieć że nawet gorsza. Wygrali z tragicznym wtedy Evertonem i Ipswich. Mają trenera amatora. Jakakolwiek strata punktów to była by gigantyczna kompromitacja największa w sezonie.
Ja nie zamierzam być fałszywie skromny. Slot pewnie tak samo myśli, chociaż na konferencji powie, że Southampton to poważny rywal, mają pecha, bla bla, bla bla. A pewnie w szatni cytując klasyka “Kiełbasa do góry golimy frajerów”
Ciężko mi traktować poważnie w której Jan Bendarek jest najlepszym piłkarzem i drugim najlepszym strzelcem.
Pierwszy raz będziesz oglądał Liverpool z najgorszą drużyną w lidze? Wiadomo, że nie ma cienia kibica, który nie wierzy w wygraną i strata punktów będzie katastrofą dla kazdego, nie mniej to wciąż drużyna Premier League i pochopne dopisywanie sobie punktów przed meczem jest brakiem szacunku.
Co innego realna ocena, a co innego jakaś pycha itp. Jednak mecz to mecz. Jedna głupia decyzja, czerwona kartka, głupie podanie do bramkarza i wszystko może się zdarzyć.
Jednak są to z zespoły z tej samej ligii. Gdybyśmy grali z zespołem z trzeciej ligii azerskiej, to może nawet przy dwóch samobójach i trzech czerwonych kartkach byśmy odwrócili wynik.
A co wolisz wystawić słabszy sklad zwiększając szansę rywala na zdobycie pkt ale zwiększając twoje w rewanżu z PSG. Czy mała rotacja i zwiększenie szans na porażkę z PSG?
Wczoraj zostawili bardzo dużo sił, nawet Salah który musiał biegać dużo. Trent już któryś mecz niemalże rzyga pod siebie ze zmęczenia. A Gravenberch który zawsze imponował spokojem i dobrym rozegraniem jest zajechany. To jedyna szansa by dać im odpocząć. A jak ktoś uważa że to jest ryzyko, to czasem trzeba je podjąć. PSG za pewne też tak zrobi. Mają podobną sytuację w lidze do naszej.
Ja bym na Southampton wyszedł z Endo zamiast Gravena, z Qunsahem zamiast Konate, a Salaha wpuścił w drugiej połowie. Dać pobiegać Darwinowi od początku.
według Twoich wyliczen to 6 powinno zagrac 30min - co jest i tak niemozliwe przy 5 zmianach i kolejnych 3 powinno zagrac krócej. czyli 9 zmian od tego skały, więc to jest ta mała rotacja? to jaka jest w takim razie duża?
Przede wszystkim Harvey mógłby zluzować Szobo, bo wczoraj to chłop był może z 2 razy przy piłce
@everlast
Chodziło mi o Szobo, może te kontakty były tak krótkie, że nie zanotowałem
W każdym razie kojarzę, jak raz ładnie próbował z pierwszej piły przyspieszyć grę, wyjście z kontra i raz właśnie nieźle piłkę wyprowadził przy nodze.