Niesamowite sceny mogą mieć miejsce za tydzień na Anfield. Zazdroszczę obecnym.
Jak myślicie, bedzię “pitch invasion”?
Niesamowite sceny mogą mieć miejsce za tydzień na Anfield. Zazdroszczę obecnym.
Jak myślicie, bedzię “pitch invasion”?
No chyba że crystal zrobi psikusa nam i wygra z arsenalem w środę
Jest szansa, że Tott wystawi rezerwowy skład zważywszy na półfinał LE w tygodniu.
W lidze i tak grają o nic.
Ale obiektywnie ten mecz z przebiegu powinien się skończyć jakimś 3-0 albo 3-1.
Tak sobie patrzyłem w trakcie meczu co się tutaj wyprawiało i przyznam szczerze, że poczułem się zmęczony. Szkoda nerwów, do 1 czerwca wrzuciłem sobie paru użytkowników do ignorowanych. Chce się człowiek nacieszyć mistrzostwem a musi czytać gorzkie żale.
Salah parę razy świetnie się pokazał - w swoim stylu. Jak położył 3/4 obrońców Lisów na plecach, już widziałem oczami wyobraźni kopie bramki z Watfordem kilka lat temu. A te dwa słupki
szaleństwo ile tam było pecha. No ale najwidoczniej tak było dzisiaj zapisane w gwiazdach, że bramkę na wagę 3 pkt ma strzelić wychowanek. Ten którego przyszłość jest niepewna, ten na którym wielu postawiło krzyżyk… no i niestety cieszynka osłabiła mój gasnący optymizm. Miałem nadzieje, że podbiegnie do sektora gości, pocałuje herb i pokaże palcem na murawę. Zamiast tego zrobił cieszynkę jakiej nigdy nie robił + łudząco podobną w końcowej fazie do cieszynki pewnego prawie-transferu Kloppa. Nawet w jego mimice twarzy pojawiło się coś dziwnie wkurwiają*ego
czyżby faktycznie był jedną nogą w tym przeklętym Realu?
Strasznie by mi go było brak. Ulubiony PO ever, najlepszy obecnie. Bradley to mu może buty czyścić i jak się nie będziemy chcieli obudzić z nogą w kałuży to jakiś Frimpong to jest minimum jak chodzi o transfer z myślą o zastąpieniu Trenta.
Jota - o jezu jak tego chłopa zniszczyły kontuzje. Zostały mu jeszcze jakieś mocne strony oprócz balansu ciała? Nawet jego firmowe główki w tym momencie to co najwyżej poziom porządnego ligowca.
Diaz - po raz kolejny pozytywny występ. Oczywiście, że nie jest to poziom Mane i nigdy już raczej nie będzie. Ale to jest chłop co jest do odejścia co najwyżej w 3ciej lub 4tej kolejności. Chyba, że ktoś rzuci konkretnym hajsem 80+ mln funtów
To słaby obrońca, jeszcze gorszy niż Arnold. Oby tu nie trafiły takie wynalazki.
Dobrze napisane Kolego
Ja nie zwracam uwagi na umniejszaczy/narzekaczy tylko też cieszę się nadchodzącym mistrzostwem
Jeszcze tylko 3 punkty i będzie ten 20 tytuł a to, że dzisiaj nie zagraliśmy na światowym poziomie… i co z tego, nie zawsze trzeba grać świetnie aby wygrywać.
Panowie tu nikt nic nie musi
Kto bedzie o tym pamietac za 2-3 lata jak zagralismy? Wygrana to wygrana.
Czy ktos pamieta, ze gnietlismy real w finale, a oni oddali jeden strzal, gdzie zeszla pilka Valverde j dlatego rasista mogl dobic? Nikt o tym nie pamieta. Real wygral i to wszyscy pamietaja.
Ja tam moglbym caly sezon 1-0 wygrac byle zdobyc mistrza.
Amorim już zapowiedział przed meczami z OL że grają by wygrać LE i trafić do LM. Dla mnie to tylko Bilbao ich może zatrzymać ew kontuzja Bruno. Finał LE jest grany w Bilbao bo jak do finału wejdą Tottki czy Bodo to ich MU ogra Tottki to ciśnienia nie trzymają i wątpię by ostatni taniec Australijczyka im wyszedł. Z innej strony to patrząc na MU i Arsenal to od 3 sezonów Armatki 3 vice mistrzostwa (wliczając z obecnego sezonu) a MU łki PL 2 sezony temu, w ub PA a teraz szansa na LE nie jakiś kaprys ku… losu jakby z ostatnich 3 sezonów zawsze coś wrzucali do gablotki???
Dokładnie tak. Jeszcze trzeba dodać, że za Ten Haga w tym samym sezonie co wygrali puchar ligi to chyba grali i również w pucharze Anglii, jednak tam przegrali z city.
My swoje finały też mieliśmy, jednak no przegrywaliśmy. Czy liga europy, czy puchar ligii, czy liga mistrzów, czy nawet liga 2 razy tym 1 pierd… punktem. W tym sezonie też mogliśmy dorzucić coś do tytułu. Ten finał z Newcastle to zagraliśmy gorzej niż Newcastle z nami z Anfield.
A united? Swoje też przegrywali, ligę europy przegrali, puchar anglii, ale za Mourinho udało im się wbić do LM przez własnie LE. Dlatego to tak wkurza, że mimo iż w lidze dostają bęcki, tak w LE przepychają i na koniec mogą wejść do LM. I tak jak piszesz, jedyna nadzieja w Bilbao. Już Lyon powinien to zrobić, ale no. My tez dokonaliśmy parę razy cudu, to i akurat united też kolejny raz musieli mieć. Niby są śmiechy z united, ale na koniec sezonu jam będą w LM to kto się będzie śmiać?
Podsumowując, nie dla arsenalu i united jako zwycięzców europejskich pucharów.
LM każdy byle nie Armatki niech jeszcze czekają, a MU łki to wiadomo ale my jak byliśmy za Brendana czy początki Jurka nic nie wkładaliśmy do gabloty a szkoda bo taki PL można przy dobrym losowaniu na początku rozgrywek powalczyć później wiadomo wchodzi LM ale w styczniu są mecze 1/2 i finał był grany zawsze w lutym, bo PA to już wiadomo wyższe rundy nakładają się na LM i końcówka ligi i inne priorytety ale MU gówno gra ale do finałów dochodził. W tym sezonie w lidze to tylko Newcastle i Forrest z nimi oba mecze wygrały, z nami remis na Anfield , Arsenalowi też remis urwali i wywalili ich z PA, z City wygrana i remis oni gorzej graja z słabszymi bo Tottki ich 2 x ograły, Wilki chyba też
Jesli w niedziele przyklepiemy tytuł od razu w niedzielę dekoracja i wzniesienie Pucharu?
A nie po ostatniej kolejce na Anfield?
Po ostatniej kolejce, będzie czas na świętowanie, na pożegnania, więc jedni będą się cieszyć, inny (Trent) będzie się chwilę cieszył a później może troszkę popłacze
Pitch invasion szykuje się w niedziele
Mądrze napisane. Tu jest jakaś dziwne podejście. Że jak zdobywamy mistrza to musi być w wielkim stylu. Że jak gramy z kimś słabym to ma być rozniesiony. Że jak taki Diaz gra dobrze, ale nie jest mane to jest beznadziejny. Nikt nie patrzy na szerszy kontekst.
A jest on taki:
Przed sezonem odszedł od nas legendarny trener. Skald wydawał się solidny, ale wypalony i liderzy za starzy. Całkiem nowy dział transferowy.
Żadnych transferów do pierwszego składu i właściwie jednen na co najwyżej poszerzenie opcji z przodu niż o walkę o 1plac.
Nasz lider ofensywy miał najsłabsza od lat wiosnę i wydawało się że gaśnie.
Nowy trener nie był nr 1 a jego wcześniejszą praca choć obiecująca budziła obawy.
Żaden szanujący się expert nie dawał nam szans na mistrza a tylko 10% z angielskich mediów widziało nas na 2 lokacie.
I co?
Na 99% zdobywamy mistrza w bardzo dobrym stylu. Przegrywamy w finale carabao, na styku przegrywamy z fenomenalna ekipa psg.
Nasi liderzy przeżywają druga młodzież, a zarząd nie zawodzi i jasno pokazuje ambicje zabezpieczając ich przyszłość.
Odbudowano kilku zawodników jak Diaz konate czy gakpo(choć końcówka żałosna i myślę że już każdy widzi że to Diaz na przekroju całego sezonu jest lepszy).
A wszystkie znaki wskazują na to że w lato zostanie zainwestowane dużo pieniędzy, a trener dostał cały rok aby dobrze ocenić graczy i wydaje się że to zrobił.
Zarząd dokonał kapitalnej oceny trenera i za to duży plus.
I dla Arne. Architekt tego triumfu. Pierwsze miesiące wręcz jak z bajki. Od lutego kilka rys się pojawiło i można odnieść wrażenie że pewne rzeczy można było zrobić lepeij. Jednka wydaje się on uczyć na błędach i jestem pewien że w lato kiedy ekipa będzie już ułożona na jego modłe uniknie on tych pomyłek i będzie jeszcze lepiej. Mimo to bardzo solidne 8.5
Także czerwono bracie docenimy to bo przed sezonem nie wyglądało to kolorów i można było mieć sporo obaw a my dowozimy i to mega. A takie przepchnięta mecze jak wczoraj też są ważne
Wgl ludzie którzy piszą, że jesteśmy słabym mistrzem, chyba zapominają jakie gówno grał Arsenal 2/3 sezonu. Obudzili się na końcówkę? Brawo, walczcie w LM ale od Liverpoolu proszę się odstosunkować
Ten “słaby mistrz” to wymysł upośledzonych kibiców z kanonierzy.com
13 punktów przewagi nad drugim miejscem na 5 meczy przed końcem sezonu to jest MIAZGA. Zwyczajna deklasacja rywali z których żaden nie podjął nawet rękawicy. Walka między Liverpoolem i Arsenalem toczyła się głównie w wyobraźni użytkowników wyżej wymienionej strony.
Zresztą o czym my piszemy? Slot swoim tryumfem ośmieszył Artete i jego kilkuletni proces. Ośmieszył również cały zarząd United, którego ekipa szoruje na dnie zmieniając od ponad 10 lat co dwa czy trzy sezony trenera. W końcu ośmieszył Chelsea i to co tam właściwie się wyprawia.
Liverpool był w tym sezonie bezkonkurencyjny i z pełnym przekonaniem za tydzień zostanie mistrzem. Bezapelacyjnym mistrzem.
Liverpool ma szanse zdobyć max 94 pkt. To byloby więcej niż czterech ostatnich mistrzów Anglii.
Niech Arsenal tak nie płaczę, bo to nie wina LFC, ze Oni mentalnie 3 rok z rzedu nie dowożą.
Arsenal przy tylu problemach kadrowych jest na 2 miejscu i dalej ma szanse na wygranie LM. Akurat ten sezon to nie wina mentalu, a pecha i urazów. Gdzie był Liverpool 2 sezony temu jak wypadło kilku graczy? Po za top 4