Ogląda ktoś chelsea- Nottingham? wiadomo czemu az 13 minut doliczył?
Była zadyma pod koniec meczu, poza tym trochę interwencji lekarskich, czerwona kartka. Trochę się zebrało.
Z 0:2 na 3:2 z Kogutami wyciągnąć, ładnie ładnie Mewy.
Pamiętajcie z kim grał Arsenal, a z kim graliśmy my.
Arsenal teoretycznie te trudniejsze mecze ma za sobą, a my przed sobą, także po tych meczach tabela może się wywrócić do góry nogami, ale czasami jest tak że wygrasz na wyjeździe z jakąś AV, Arsenalem, czy Chelsea, a przegrasz czy zremisujesz u siebie z Ipswich, Nottingham czy Leicester.
Przecież Arsenal też lada chwila ma nas,. Newcastle czy Chelsea czyli przynajmniej 2 z tych meczów będą grali typowo ich piłkę w takich meczach czyt. Bunkier gdzie obronne statystyki łatwiej nabijać.
Jakby tak przejrzeć, to nasze 7 meczów ligowych i 1 w CC to są rywale w tabeli od 10 do 20. Z tym, że straciliśmy punkty właśnie z zespołem na 10 miejscu (Forest). Dla porównania Arsenal swoje 7 meczów ligowych rozegrał z 4 zespołami obecnie TOP 10 i tylko 3 mecze rozegrał z drużynami z drugiej połówki tabeli. Dlatego biorąc pod uwagę obecna formę i miejsce w zespole przed październikową przerwą na reprezentację myślę, że to my mamy najtrudniejszy możliwy zestaw rywali po przerwie.
Przecież nikt tutaj na serio chyba nie uważa że my jesteśmy faworytem do tytułu bo prowadzimy w tabeli po 7 kolejkach… Arsenal ma bardziej szeroki skład, zwłaszcza w obronie i pomocy. Tylko atak mamy lepiej obsadzony od nich. Na przestrzeni całego sezonu oni mają większe szanse pokonać City od nas. Chyba że zimą ruszymy na zakupy. Co jest niestety wątpliwe
Tylko te zespoły są tam gdzie są, bo stracili z nami punkty. Takie Forest przed meczem z nami byli na 7 miejscu. Osobiście uważam, że mieliśmy trochę szczęścia z kalendarzem, ale nie ma co umniejszać Slotowi dobrze wykonanej roboty. Wyjazd na Old Trafford był najtrudniejszy w tej serii gier i zdał go celująco.
Ciekawe wyniki dzisiaj. Remis na Villa Park pozwala spać spokojnie w kontekście Erika. Problemy z pokonaniem Forrest w przewadze przez Chelsea dobrze wróży na następną kolejkę. Tottki to taki memchester z Londynu.
United zawsze się na nas spina i ja wiem, że oni bardziej przypominają mem, niż klub, ale ten wyjazd zawsze jest trudny ze względu na historię łączącą oba kluby. W poprzednim sezonie nie potrafiliśmy z nimi wygrać i w tym sezonie sporo osób miało obawy przed tym wyjazdem pod wodzą nowego trenera, a tu Arne bezbłędnie wyjaśnił Eryczka.
Czym dla nas jest “memnited” tym dla Arsenalu sa Spurs
W sumie to mam nadzieje,ze ci pierwsi beda czekac na kolejny tytul mistrza Anglii co najmniej tak dlugo jak ci drudzy,aktualnie 63 lata (mam na mysli ludzi Eryka w relacji do tych od Ange) choc najlepiej byloby oczywiscie gdyby to sie do konca swiata i 3 dni dluzej juz nie wydarzylo.
Najdziwniejsze w poczynaniach Tottenhamu jest to ,ze oni graja w sumie fajna pilke ale efektow w postaci pod wodza zarowno obecnego jak i poprzednich coachow z tego nie ma- w gablotach kurz i smiga cyfra 0
Mam wrażenie, że trochę pomogła też lekka zmiana w sędziowaniu. Oczywiście idealnie nie jest, ale jednak trochę sędziowie zaczęli dawać żółtych za odkopywanie piłki, opóźnienie wznawiania gry, czy za pyskowanie. Oraz zaczęło się doliczanie minut zgodne z rzeczywistym zmarnowanym czasem.
A tak to przecież jeżeli tylko Man Utd miał to swoje 0:0 (XD), albo 1:0, to późniejsze 50% czasu było już stracone na to całe chamstwo.
No z Ange to oni nic nie wygrają, mimo grania ładnej piłki, bo w tej ryzykownej taktyce wszystko się musi idealnie zgadzać, bo każdy błąd to jest narażenie tej wysokiej obrony na kontrę, a ponadto Ange nie ma planu B i nie zmieni taktyki, choćby skały srały. Nie wiem czy ktoś z was oglądał mecz Tottków z Chelsea w zeszłym sezonie jak na początku meczu jeden z graczy kogutów dostał czerwoną kartkę, Ange dalej grał tą niesamowicie wysoką obroną, a Chelsea co chwilę wychodziła sam na sam i nawet ten patałach Jakson strzelił 3 gole, choć mógł chyba z 6 strzelić. No totalnie głupia decyzja i sam oczy przecierałem ze zdumienia, jak można się tak wystawiać przeciwnikowi, których główny atut to motorek w dupie.
Ogladalem i faktycznie tak niemadrej decyzji jaka podjal Ange,zostajac przy swojej taktyce jakby dalej grali w 11,to dawno juz nie widzialem.
A sam klub czyli Tottenham to ja osobiscie porownuje do …Schalke-ten sam typ zespolu wiecznie przegranego, choc Niemcy zdobyli przynajmniej pare razy DFB Pokal, ale na mistrzostwo kraju czekaja rownie (mniej wiecej) dlugo jak londynczycy.
W erze Pocha Koguty mimo duzych mozliwosci to nawet w sezonie Leicester nie potrafili wywalczyc
jakbym widział nas za Kloppa 2-3 podania w tym ostatnie na dobieg i juz sam na sam z Alissonem.
Nie ma co porównywać kloppa z Ange. Jurgen wygrał wszystko umiał to gdzie odpowiednio wyważyć. Ange jest typowym trenerem który nie reaguje na to co się dzieje na boisku i nigdy nie będzie ogrywał dobrych zespołów. Każdy zespół w miarę poukładany będzie wiedział jak gra Tottenham i spokojnie dostosuje swoją grę do czytelnego sposobu gry anga. Nie ma co umierać za idee. Czasami trzeba trochę zluzować i dać gracza chwilę odpoczynku od pressingu. Przyjąć rywala na swojej połowie na 15 minut
miał lepszych graczy do tej taktyki, głównie zabetonowany środek. Poza tym ja nie porównuje Ange z Kloppem, bo nie ma co porownywać. Porownałem taktyke i brak planu B
https://x.com/TransferSector/status/1843294643053834399?t=fAl4P0POq-b-CocrNatzKg&s=19
Podobno Arteta był widziany na wyspie Epsteina jak wynosił stamtąd dwa worki z pieniędzmi na spłatę zadłużenia, które klub zaciągnął na jego fanaberie. Chwila i zaczęły wychodzić kwiatki i na tych przygłupów, którzy bez żadnych sukcesów sportowych wydawali pieniądze na lewo i prawo.