Real Madryt - Liverpool

Optycznie nie wygląda źle, są sytuacje, szanse, ataki. Jednak jak się przyjrzeć dokładnie szczegółom, to Real mocno nas ciśnie, prowadzi grę. Brakuje agresji, brakuje wychodzenia na pozycje, przejmujemy piłkę po walce w powietrzu i nie ma nasz zawodnik komu dograć, brakuje opcji rozegrania, cofamy i jedziemy od nowa, VVD-Konate-Alisson, wybicie i jeb przejmuje Real. Raz na jakiś czas coś przejdzie do naszego zawodnika, ale nic z tego nie robimy. Brakuje kreatora, kogoś kto pójdzie z piłką przez środek i dogra na bok do wolnego zawodnika lub odda strzał mając pełno miejsca na 20-25m, Fabinho miał dziś bodaj dwie takie sytuacje, że mógł spróbować, to nawet nie widać było, by pomyślał o tym. Nasz zespół + KdB to byłaby potęga. Brakuje kogoś takiego nam na 8, jeśli chcemy grać w ten sposób, to Jude niestety nie rozwiąże naszych problemów, bo poza nim ten Mount musi przyjść i z niego spróbować zrobić kogoś takiego (a Mason potrafi z piłką zrobić dużo, tylko musiałby wrócić do swojej optymalnej formy).

1 polubienie

Patrze teraz na powtórki, chociazby ten strzał Modrica. My tak gramy, że nigdy nie mamy gracza z pomocy w takiej pozycji. Pomijam to, że za bardzo nie mamy zawodnika, który by tak potrafił uderzyć ( chociaz Fabinho strzelil kiedys City) Ale wszystko pchamy bokami a pomocnicy nie probują nawet zebrac pilki ok 20m od bramki. City non stop strzela jakies bramki z takich pozycji.

Spokojnie panowie, w drugiej połowie strzelimy im 6 goli jak United :grin::joy:

Noale w sumie jakiej płynności my oczekujemy, jeżeli naszym regulatorem i rozegraniem zajmuje się nieśmiertelny Hames El Millnerinho :slight_smile:

Albo ewentualnie niesamowicie pasywny Jota.

To naprawdę jest cud, że my mając taki środek pomocy- jesteśmy w stanie cokolwiek wygrywać i stwarzać.

My musimy grać literalnie jak spadkowicze czy drużyny z Eklasy. Czyli z pominięciem środka pola- tak się nie da na wysokim poziomie.

Imo przestrzelona decyzja z Jotą i Milnerem: może Firmino i Jones in? Oni przynajmniej potrafią się utrzymać przy piłce.

Firmino in >
Jota out <

Nic nam z tego, że ‘teoretycznie’ gramy 4 ofensywnymi zawodnikami, jak praktycznie Jota nic nam nie daje. Druga sprawa to to, że i tak nie ma nikogo na rozegraniu kto potrafiłby wyprowadzić piłkę do przodu. Dlatego z każdej pozycji z jakiej możemy lecą wrzutki na główkę. A nuż komuś siądzie i będzie z tego pół okazji. A może przynajmniej jakoś rożny ugramy. Trent dzisiaj pięknie wrzuca z tych rożnych, jakby mu kazali kopać na wysokość 3 piętra. Chyba ze trzy albo cztery raz poleciała taka niezrozumiała wrzutka odchodząca od pola karnego. Zupełnie nie w jego stylu, więc nie wiem o co w tym chodzi.

No i szacunek dla Milnera. Podczas gdy wszystkie kołki stoją w polu karnym i na obrzeżach, to James jest jedynym, który próbuje zablokować strzały z dystansu niepilnowanych piłkarzy Realu. Trochę przykry widok. Tak samo, jako to, że zakładamy pressing dla pressingu, byleby podbiec do rywala w trójkę, ale niekoniecznie z zamiarem odbioru piłki. Jakby z obawą, że przy - nie daj Boże - udanym odbiorze trzeba by było wykombinować, jak tę futbolówkę rozegrać.

Parę przebłysków to za mało. Nie ma składnych, szybkich akcji, więc zdaje się, że tylko jakąś szczęśliwą wrzutką możemy zaskoczyć Real. Tak nawet nie strzelimy dwóch bramek.

Szybko strzelona bramka w dugiej połowie może zmienić obraz tego meczu, ale szanse wydają się bardzo małe.

Ale to nie kwestia ustawiania się czy braku zawodników umiejących uderzyć z dystansu.

W przypadku kompleksowo grających drużyn, praktycznie rzadko kiedy jest tyle miejsca, żeby oddać taki strzał. Pomocnicy niższej ustawieni powinni blokować wszelkie takie próby i ci w Realu to robią.

Zreszta robi to większość drużyn, nawet tych przeciętnych. Problemem jest to, ze my mamy takie dziury, ze Real ma tyle okazji do oddania strzału. Millner nie jest w stanie zaasekurować środka pola, nawet jak ma masę czasu na to. On jest wiecznie spóźniony.

To tez widać w kontekscie naszych problemow. Nasi środkowi obroncy, musza pokrywać ogromne połacie przestrzeni-to jest nierealne fizycznie.

Możemy narzekać na VVD, Trenta czy Konate za te poszczególne sytuacje, ale… to nie jest ich rola i oni naprawdę mają całą masę innej roboty do wykonania.

Wstaw 3 innych pomocników dzisiaj i mecz byłby przez nas wygrany. Bo my pomimo tej nędzy- kreujemy i jakoś gramy, to jest jest kunszt Kloppa, Pepa i kilku naszych liderów.

Nie wiem, może ja inny mecz oglądam, nie znam się, nie wygląda nasz zespół idealnie ale mieliśmy swoje szanse, może nie 100 % ale jakoś tam staramy się coś grać. Wiadomo, Real też dochodzi do swoich sytuacji i szczęśliwie nic nie wpadło. Jak na razie jestem zadowolony z naszego zespołu, a narzekanie nic nie da. Carlo to mistrz, trzeba mu oddać co mistrzowskie. Milner też uważam gra naprawdę dobrze.

Straszne jest to, że ani Jurgen, ani Pro, ani Peter nie widzą co się dzieje na boisku i nie reagują. Boją się coś zmienić ? Nie mają pomysłów, schematów, taktyki ?? To jest koszmarnie rozgrywany mecz taktycznie. Ancelotti ponownie ośmiesza Kloppa w bezlitosny sposób.

1 polubienie

jakos City potrafi tak strzelac bramki w lidze, a my nawet nie mamy okazji na oddanie takiego strzału nigdy. Przypadek?

Sorry, ale doczepie się, bo widzę kolejny taki komentarz odnośnie Millnera i się skrajnie nie zgadzam (a już odpisze Tobie)

To jest cholerny obowiązek Millnera, żeby blokować takie strzały, a on tego nie robi. Te jego próby zablokowania to wyraz tego, ze jest wiecznie spóźniony, tu nie ma za co go szanować, bo gra źle i nie wie co się dzieje.

Tak, wolniej rozgrywamy piłkę i nie umiemy zgubić krycia, ale jak lepiej graliśmy to potrafiliśmy zdobywać takie gole.

chyba za czasow Gerrarda :smiley:

W tamtym sezonie zdobyliśmy tak kilka bramek :stuck_out_tongue:

NO I CZEMU ON DARWINA ZDEJMUJE

Czy przypadkiem większość celnych strzałów nie była od niego?

Boożeeeeeee

Bo odziwo jest cienki na lewej pompie, a co tam? Powtarzana zagrywka z Shakiriego czy Origiego i na sile wystawianie na nieswojej pozycji, do ktorej sie totalnie nie nadaje zeby udowodnic jak chujowi sa i grac swoimi ulubionymi kozakami typu Firmino czy teraz nieudasem Gakpo. xD

Gakpo nie jest zły przecież xd

Z pewnością nie jest “nieudasem”

Fabinho dzisiaj zagubiony, nie istnieje przy pomocy Realu, bardzo często podaje piłkę w ten sposób, że nasi tracą czas na opanowanie jej, przez co tracimy szansę na szybkie rozprowadzenie ataku. Neves/Nunes z Wolverhampton potrzebni na już, chociaż ja chciałbym bardzo byśmy w razie niepowodzenia z Jude rzucili 100 za Bruno Guimaraesa - połączenie świetnego DM z rozgrywaniem, coś czego mocno nam brakuje.

Dodatkowo nasi zaczynają machać do siebie rękoma i krzyczeć, mam tylko nadzieję że to nie jest zapowiedź złej końcówki, tylko zaraz się zmotywują do jakiejś ostatniej szarży, byśmy chociaż to wygrali dzisiaj i zostawili dobre wrażenie po sobie.

Dlaczego Newcastle miałoby chcieć go sprzedać i dlaczego on miałby chcieć odejść do nas?

@ManiacK oni raczej będą coraz lepsi, my to nie wiadomo.

Eeeh przykro się patrzy na te wypaloną drużyne

Brak zaangażowania i werwy nawet w takim meczu

Szczególnie boli jak ma się w pamięci walkę w rewanżu z Barceloną…

W sumie nie wiem. Patrząc jak Real nas zjada mentalnie, to możemy mieć problem z wyciąganiem najlepszych zawodników klubów na ten moment niewiele gorszych sportowo (Newcastle na ten moment nawet lepsze, chociaż tu musimy poczekać do końca sezonu).