Rozważania transferowe (dyskusja)

Valverde? Serio? Przecież on by kosztował niewiele mniej niż Bellingham… A przecież Anglik był dla nas za drogi. To kompletne bajki

1 polubienie

Podobno Katar w nocy klepnął kupno united, w sumie to może też oznaczać większe zaangażowanie Ineos w Niceę i pewnie będą chcieli 60 milionów więc nie napalałbym się akurat na niego

Niech ktoś zrobi tu porządek, bo odechciewa się wchodzić na forum. Dzieciaki wyzywają piłkarzy od szczurów, właścicieli od szczurów, a potem dopisują że są z klubem na dobre i na złe. Poziom impotencji umysłowej właśnie można porównać do tego co się dzieje w sekcji komentarzy na meczykach.

18 polubień

Ale ludzie tu czekaja ponad 10 lat przeciez. Skad w ogole sie wzial ten “argument” i blad logiczny brzmiacy “oceniajmy FSG po okienku!” ; “okienko sie jeszcze nie skonczylo, poczekajmy!”. To nie jest tak, ze FSG jest tutaj od pol roku i musimy dopiero zobaczyc jaki jest ich biznesplan i checi do inwestowania w zespol. Nie. Oni sa tutaj od 2010 i wiekszosc juz wie jak dzialaja i dlatego narzeka. Ludzie nie narzekaja nie dajac im czasu, wrecz przeciwnie. Narzekaja bo wiedza czego sie spodziewac.

Osobiscie uwazam, ze byc moze (tak na 80%) dolaczy jeszcze jeden srodkowy pomocnik w osobie Thurama/Kone i na tym okno sie zakonczy. Wydamy pewnie z 50-60 milionow netto i na wiecej nie licze. Co ciekawe to i tak bedzie udane okno jak na FSG. Plotek zbyt wiele wiarygodnych obecnie nie ma wiec mozemy sobie co najwyzej pogdybac i pogadac bezsensu.

Nick sugeruje, ze to chyba zart, ironia lub po prostu syndrom sztokholmski. xD

3 polubienia

Pomijając, że nie wierzę, że te ploty są w jakikolwiek sposób w ułamku prawdziwe, to Ja podobnie jak koledzy powyżej uważam, że Valverde to kocur niesamowity i absolutny TOP. Brać i po rączkach całować…

Natomiast zapewne małe prawdopodobieństwo, że się by udalo i to nie z uwagi na finanse ale Real go nie puści.

Natomiast mam dużą nadzieję, że pojawi się jeszcze 2 SP i 1 SO. Nazwiska, które się pojawiają najczęściej w prasie dla mnie są ok - w naszym stylu. Nie gotowy produkt a zawodnicy z b. dużym potencjałem, których wniesiemy na najwyższy poziom.

Trzeba być realistą a nie myśleć życzeniowo i tylko narzekać na wredne FSG. Mamy taki budżet jaki mamy i trzeba go wykorzystać jak najlepiej możemy.

Warto w tym momencie zauważyć, że ludzie skrajnie anty fsg, czy ludzie bez kultury nie marnują nieproporcjonalnie czasu administracji, aby ich zbanowac na pół roku :clown_face: i oczywiście nie życzę im bana, żeby nie było moje poglady co głupiego banowania się nie zmieniły niezależnie dla kogo.
Ale nie ma jak stałość decyzji, nie ma jak mieć wole walki, nie ma jak żyć jak król.

1 polubienie

Czy moderacja może zacząć usuwać posty niezwiązane z tematem? Wylew frustratow, którzy wszędzie muszą pisać o złym fsg jest zatrważający. Jest dedykowany wątek. Idźcie sobie pisać tam sami ze sobą tysieczny raz to samo.
Cc @josif

Poranny Romano:
Liverpool interesuje się Gvardiolem, ale nie zamierzają robić niczego szalonego co mogłoby być zbyt drogie.

A tak poza tym to milionowy raz powiedział o naszym zainteresowaniu Thuramem, Veiga i Kone.

Edit:
Podałem najnowsze doniesienia. Zwykła informacja, że dalej łączą nas z tymi samymi piłkarzami. Do tego news o tym, że nie zamierzamy wydawać zbyt wiele pieniędzy na piłkarzy pokroju Gvardiola. Moim zdaniem to wartościowe informacje, które sporo wnoszą do tematu spekulacji transferowych. Chociażby w kontekście tego, że można sobie odpuścić koncert życzeń, bo budżet jest dla właścicieli kluczowy i nie zamierzamy robić żadnych szalonych ruchów. Parę dni temu ludzie pisali tu o 200-250 mln na transfery. Twoje żale pokazują jedynie, że masz ze sobą jakiś problem.

5 polubień

Droga moderacjo! Może zacznijmy takich gagatków permanentnie banować już “na dzień dobry”, skoro gość wbija na forum, pisze łącznie 3 posty, a każdy z nich to zwykły chlew i wyzwiska?
Owszem, ja zbyt często się tutaj nie udzielam, ale czytam to forum od nastu lat i naprawdę nie życzę sobie i pozostałym forumowiczom obecności tutaj takich trolli i sfrustrowanych gówniarzy.

13 polubień

Konto Ratbuga do trollowania? Co z tego, ze piszą, od lat pisali o Bellinghamie i jakoś go nie ma. Nie daliśmy 100 na Jude’a, ale liczymy ze Joško Lipsk puści za 40-50, pod koniec napiszą, ze walczyli, ale klub podjął świetna decyzje nie przepłacając. Mac Allister git transfer, póki co ja jakieś pozory optymizmu można trzymać, ale jak naszymi „celami” staną się piłkarze pokroju Gvardiola to dobrze to nie wróży, bo i tak ich nie kupimy

1 polubienie

Myślę, że ten news ma bardziej wydźwięk taki, że interesujemy się Gvardiolem, ale nie zamierzamy przepłacać więc go nie ściągniemy :smiley: i raczej nikogo innego za grubą kasę też nie zamierzamy kupić bo “the budget will be important”.

A ten wątek to spekulacje więc jedyne co możemy to sobie dyskutować o tym co tam pismaki zaserwują. Liverpool niestety nie przeprowadza zbyt ekscytujących okienek więc w to lato też na jakieś emocje się nie nastawiam. Fajnie jakby przyszedł ten Thuram i liczę że mimo wszystko dogadają się z Niceą. Do tego jakiś trzeci ŚP i może zaskoczą nas jakimś fajnym transferem na ŚO, ale to myślę że max czego można się spodziewać.

A kontem Radbuga do trollowania nie jest po prostu konto Radbuga?

Nie wiem, czy były jakieś update’y, bo przestałem się interesować, ale obejrzałem filmik Ćwiąkały o Jude i koleś był wart tych stu kilkudziesięciu baniek jak mało kto. Można było spokojnie odpuścić transfer Darwina i ta kasę dołożyć do młodego pomocnika, a za mniejsze pieniądze poszukac jakiegos solidnego napastnika we Serie A.

5 polubień

nie ma szans na kolejną taką promocję jak z Alisterem, czekamy na Veige i Thurama i miejmy nadzieję że będą wzmocnieniami a nie uzupełnieniem składu, tymi transferami i z FSG u steru wypisujemy się z walki o trofea, takie jak mistrzostwo i LM, natomiast walka o 4 miejsce i w LE zapowiada się pasjonująco. Martwi to że my nie ściągniemy Gvardiola, Caicedo, Valverda a zrobi to konkurencja i będą nam dróżyny z top 7 może oprócz Tottenhamu odjeżdżać, Newcastle też się wzmocni solidnie, katar bierze United, City wiadomo, Chelsea ma w końcu trenera, Arsenal nie robi błędu FSG i wzmacnia podstawową 11 a nie poszerza skład Shaqirim czy Minamino bo są za grosze jeśli kupią Caicedo i Rice będą mocni. My natomiast mamy Kloppa i tylko to nas trzyma w czołówce.

1 polubienie

Oczekiwania z końcem roku 2022 były dość wysokie…

…jest 13 czerwca, a my zaczynamy z niecierpliwością czekać na Thurama i Kone o których pewnie większość użytkowników praktycznie wcześniej nic nie słyszała.

Liverpool znaczy cierpienie :slight_smile:

12 polubień

Najgorsze jest to jeśli chodzi o transfery u nas ze my nie mamy pola na popełnianie błędów. Bo jeśli nasza nowa 3 pomocników to będzie Mac Allister, Thuram oraz Kone i jeden z nich będzie dobry a reszta to będą paździerze to niestety, ale bujać się z nimi będziemy przez kolejne 5 lat tak jak to było z Keita i OXem.

Meh, szara rzeczywistość raczej :wink:

Ja tam po tych wszystkich latach jestem absolutnie pogodzony już ze wszystkim. Jedyne z czego się mogę cieszyć, to fakt tego, że nie mam 70 lat i nie pamietam tej naszej prawdziwej dominacji xD, a Liverpool- to dla mnie to - klub z top 4.

2 polubienia

Jedyna realna szansa na ten deal, to że jakoś mocno zbijemy cene włączając w całą operację Carvalho, za którego RB Lipsk już złożyło jedną ofertę. Sam Gvardiol niby marzył o grze w czerwonej koszulce, ale po tych wszystkich historiach z wybieraniem ukochanego klubu w fifie patrzę na to z przymróżeniem oka.

Czasami zastanawiam sie że Liverpool do końca nie wie jakim klubem chce być jeśli chodzi o cele albo raczej wie, ale utrzymanie takiego modelu biznesowego jest piekielnie trudne wraz z utrzymaniem oczekiwań walki o trofea.

Przykład Brighton jest to klub, który ma niesamowicie rozbudowany system scoutingu i analizy danych. Za pomocą jego udaje im się od czasu do czasu wynalezc ciekawych bardzo dobrych zawodników. Patrząc że ich oczekiwania sportowe nie są raczej skierowane o walkę o trofea pozwala to na większą swobodę jeśli chodzi o trafne i nietrafne decyzję zwłaszcza że koszt sprowadzenia jest niski, a potencjalna sprzedaż wysoka.

City,United, Chelsea i ostatnio Newcastle i Arsenal z racji dużego budżetu transferowego, ale również dużych oczekiwań sportowych operują bardziej na modelu ściągania gotowych albo sprawdzonych jakościowo zawodników.

Liverpool wydaje się rozdarty. Oczekiwania są walki o trofea jak reszta czołówki, budżet jednak nie pozwala walczyć z nimi na rynku. Inwestować jak w noname nie wypada, więc trzeba szukać dobrych zawodników z perspektywą na rozwój w dobrej nie za wysokiej cenie, a to oznacza że wybór jest bardzo mały. Pewnie często stąd słyszymy albo ten zawodnik albo nikt inny.

10 polubień

2 polubienia

Patrząc na to jak od kilku lat działa Liverpool, widzę 3 obszary polityki transferowej:

  1. Okazje: Liverpool obserwuje wielu zawodników, natomiast celuje w podpisanie tych, którzy pasują do zespołu, mają szansę wejść na topowy poziom, natomiast ich cena nie jest wywindowana, w stosunku do wartości jaką mogą dostarczyć klubowi np. Konate, Gakpo, Mac Allister (tak naprawdę większość naszych transferów)

  2. Młodzi utalentowani: Zawodnicy, którzy dołączają z perspektywą olbrzymiego rozwoju - trenują z pierwszym zespołem, w najlepszym wypadku taki zawodnik stanie się częścią składu, w najgorszym: zostanie sprzedany z zyskiem

  3. Gracze premium: Gracze o wysokiej cenie, ale równie wysokim prawdopodobieństwie wejścia do zespołu niemal z marszu i podniesieniu jakości całej ekipy: Virgil, Becker, może Nunez (o ile nie okaże się flopem)

Myślę, że np. Tchouameni czy Bellingham to byłi właśnie tacy gracze premium, ale po prostu cena była za wysoka. Gdybyśmy mieli drugiego Coutinho do sprzedania, może Bellingham by tu trafił. Liverpool jest skłonny zapłacić za gracza spore pieniądze, ale raczej robi to bardzo rzadko. Patrząc na to pod kontem biznesowym, Liverpool najczęściej decyduje się na zakup zawodnika, który i tak będzie stanowił pewien rodzaj inwestycji (wszystkie 3 grupy spełniają te kryteria) - odzyskać kasę i jeszcze zarobić coś ekstra.


nie wygląda, żeby pisał o jakiś rozmowach