To właśnie nie jest takie proste. Z jednej przyczyny. Jeśli się nie sprawdzi, to zwyczajnie nikt mu tyle nie zapłaci co w LFC, a więc zawodnik będzie wolał siedzieć u nas do końca kontraktu i odmówi transferu nawet jeśli pojawi się oferta. Juz to przerabialismy wielokrotnie, a teraz będziemy się tak bujać z Endo i spółką. To jest jedna z przyczyn, dlaczego wielu zawodników odchodzi z LFC za darmo dopiero gdy wygaśnie kontrakt, zwyczajnie nie zgadzają się na transfer.
EDIT.
Po 2 będzie blokował miejsce dla innego potencjalnego transferu, Ci którzy marzą o Gordonie to mogą zapomnieć no chyba, że wierzą w transfer 7-8 zawodnika do ofensywy.
Jego zdanie jest tak samo ważne, jak pozostałych dwóch stron transakcji. Odszedłby “pewnie”… na pewno to wiesz, tym bardziej jeśli dostałby znacznie mniejszą tygodniówkę.
Ja też jestem sceptycznie nastawiony. Kwota odstępnego niewielka ale nasz budżet również. Pytanie jak z tygodniówka. Jeżeli 75k to jeszcze. Kwota powyżej 100 to jawny sabotaż. Palmer ma 130…
Jak się połamie to będzie siedział do końca kontaktu. Dać mu niewielkie minimum i duże bonusy uzależnione od dostępności i efektów (G+A). Jak na L4 to 50k I tyle
Akurat Endo jest jednym z najmniej zarabiających piłkarzy w klubie, całe 50k futnów tygodniowo, więc na prawdę ten przykład jest średni. Nawet jeśli dostałby trochę mniej to nie jest to typ Keity, któremu zależy tylko na dodatkowych 10k.
Aczkolwiek, nawet jakby został na dodatkowy rok, to ta tygodniówka nas totalnie nie boli i może na puchary zostać.
Nasza struktura płac nie jest normalna. Phillips zarabia więcej niż Diaz (!) i ponad 4x więcej niż Jones. WTF. Czemu nasi mistrzowie oszczędności nie wpadli na sprzedaż Phillipsa… może nikt go nie chciał.
Tygodniówka to tylko jeden z aspektów. Może zdecydować coś zupełnie innego, żeby zawodnik odmówił i został. Zmierzam do tego, że często cieżko się pozbyć zawodnika, który blokuje miejsce innym. Wkrótce znowu zaczniemy liczyć wolne sloty HG. A Phillips to kolejny przykład który sam podales, dostał dobry kontrakt i się stąd nie ruszy. W 2-3 lidze nikt mu tyle nie da, za granicą nigdzie tyle nie płacą co w Anglii a na pewno nie przeciętniakom.
Bastoni jest o krok od podpisania nowego kontraktu z Interem. Jego agent gdzieś we włoskiej telewizji ostatnio mówił że jest happy w Interze i pracują nad przedłużeniem kontraktu. Ile w tym prawdy, ile zasłona dymna, nie wiem.
Problem z Phillipsem jest taki, że to my oczekujemy za niego takich kwot, których nikt nie chce spełnić. Dlatego nie dochodzi nawet do rozmów potencjalnego nowego pracodawcy z zawodnikiem. Poza tym zgadzam się, że dawanie dużych tygodniówek średnim zawodnikom to najprostszy sposob na zawlenie sobie budżetu płac zawodnikami, którzy nie będą chcieli odejść wcześniej niż po wygaśnięciu kontraktu. Ponoć Chiesa inkasuje około 180k/week w Turynie. Żeby był warty rozważenia musiałby zejść co najmniej do poziomu około 100 k/week (w dzisiejszych czasach taka wypłata u piłkarzy będących na świeczniku nie jest jakimś wow i wiele średnich klubów jest w stanie ją wyrównac lub przebić)
W sumie dobry kierunek - średni, ale nie słaby klub, znany piłkarzowi trener, raczej pewny skład i na pewno dostanie sporo minut. Poza tym ciekawe, że po Clarku chcą kolejnego zawodnika od Nas, ciekawe czy to działanie Lijndersa czy po prostu na tyle dobre relacje z klubem z grupy Red Bulla, który widzi potencjał w naszych młodzianach.
No tylko jeden problem - kogo my kuźwa na ławce będziemy mieli? W środku na 3 pozycję mamy MacA, Szobo, Gravena, Jonesa, Eliota i Endo. I wśród tych 6 mamy pół klasowego DMa.
To wypychanie z drużyny pachnie czyszczeniem budżetu płacowego, żeby zmieścić jedną lub 2 tygodniówki z naszych 3 kończących się kontraktow.
Stefan po kontuzji nie pokazał jeszcze czegokolwiek, by mógł być uznawany za lepszego niż pół klasowego DMa. Domniemanie, że ma talent na top playera to jedno, a pokazanie czegoś to kolejna sprawa. Szybciej pokaże grając regularnie, nawet w słabszym klubie - a Salzburg to takie miejsce, gdzie wzorce, szkolenie, prowadzenie się to jedna z podstaw, zwłaszcza że Salzburg to sitko dla zawodników, którzy mają pójść później do lepszego Lipska.