Chciałem subtelnie przypomnieć, że to jest temat o transferach Liverpoolu. O transferach innych klubów Premier League dyskutujemy tutaj: Transfery w Premier League.
Co do szans poszczególnych klubów w przyszłym sezonie Premier League, przypomnę jak równy rok temu fani naszych rywali twierdzili, że nas i City dzielą lata świetlne od pozostałych klubów Premier League. Patrząc na kilka ostatnich sezonów, mieli absolutną rację, natomiast miniony sezon pokazał, że plaga kontuzji w Liverpoolu, wypalenie zawodników drugiej linii, a także spadek motywacji drużyny po nieudanej walce o poczwórną koronę, są w stanie tę hierarchię zaburzyć. To oczywiście wcale nie oznacza, że nasi dotychczasowi piłkarze, którzy jeszcze rok temu byli “cacy”, obecnie są “be”. To oznacza bardziej wypadek przy pracy w kontekście minionego sezonu, co wydatnie pokazała jego końcówka i powrót Liverpoolu na właściwe tory, który w nowym sezonie może być z powodzeniem kontynuowany. Zwłaszcza po przyjściu Mac Allistera, Thurama, Kone, a także możliwym przyjściu dwóch obrońców. Ja uważam, że my, jako całość (kolektyw), z przewietrzonym składem, będziemy ponownie, obok City, głównymi pretendentami do tytułu mistrzowskiego. Wszystko w rękach Kloppa i sztabu, bo potencjał w tej kadrze jest, a po wzmocnieniach będzie tym bardziej. Uważam, że jeśli którykolwiek klub ma walczyć z City o mistrza Anglii do ostatniej kolejki, to właśnie my. Mamy do tego odpowiedni mental, nastawienie, doświadczenie i filozofię gry
Z całym szacunkiem do pozostałych rywali, ale biorąc pod uwagę całokształt, wszystkie wymienione czynniki i niezbędne detale, to jeszcze nie ta półka co City i Liverpool
Mi Mounta szkoda z jednego powodu, byłby chyba jedynym Anglikiem który byłby realnym wzmocnieniem i na którego nas stać. Wiem że tu panuje dziwna niechęć do angielskich piłkarzy ale jednak to angielski klub i przynajmniej kilku ich powinno tu występować
No to po przeprowadzeniu niezbędnych transferów wrócimy po Juda i problem z głowy…
Już dajmy spokój, nie ma anglika na odpowiednim poziomie i ZA ODPOWIEDNIE pieniądze który chciałby do nas dołączyć, to już trudno. Czy my nosimy lwa w sercu czy orła? Chodzi mi o Polaków kibicujących LFC.
Edit. Generalnie zakładając potencjalnie, że nasze okienko jak chodzi o pomoc zakończyłoby się na transferach MacAllistera, Thurama i Kone to chyba mało kto miałby powody do narzekania. Dwa ogromne talenty plus ligowy solidniak w świetnym wieku (już na tyle stary aby brać ciężar gry na siebie a wciąż relatywnie młody).
MacAllister co prawda mnie nie przekonuje ale skoro większość twierdzi, że to genialny piłkarz to nie pozostaje mi nic innego jak zaufać większości.
Thuram wygląda jak pieprzony terminator. Szybki, wysoki, zwrotny, dobrze dryblujący i dobry w odbiorze defensywny pomocnik brzmi jak piłkarz skrojony pod Kloppa. Najmocniej jarający mnie z potencjalnych transferów.
Kone… do niego mam najmniejsze przekonanie. Zdecydowanie w tym miejscu wolałby jakieś inne nazwisko. Chociażby tego Mounta który się na nas wypiął albo nieoczekiwany powrót po Juda i wywalenie tych 100 mln na niego. Z drugiej strony to chyba solidniejsze nazwisko niż chociażby Gravenberch.
Dobrze, że idziemy w talenty 20+ czyli już gotowe do gry co tydzień ale jeszcze nie przehajpowane do granic możliwości.
Ja nie nosze tego i tego, ale bliżej mi do Anglii żeby w LFC grali też Anglicy, ale nie mamy na co narzekać obecnie. A polacy mogą wszystko przegrywać, jest mi to wszystko obojętne.
Śmiałbym się gdyby się okazał równie mocarnym transferem co Sancho niezależnie gdzie przejdzie. Sytuacja nie jest bliżniacza bo jednak Sancho grał wyżej. No ale… tam też miały być jakieś chore pieniądze na stole a skończyło się na całkiem akceptowalnej kwocie.
Edit@ Zgadzam się z tobą. Tylko, że tak drogie transfery często rozwalają piłkarza psychicznie przylepiając mu łatkę niespełnionego talentu/ flopa transferowego który potem na nim ciąży pętając nogi.
Zauważ jak to wygląda. Chyba nie ma wielu tu na stronie którym przeszkadza Gakpo. Fajnie wpasował się w taktykę i jest postrzegany jako naturalny następca Firmino. Chociaż “przebaczono” mu głownie dlatego, że był relatywnie tani. Relatywnie gdyż przecież tak i tak kosztował całkiem sporo.
Nunez był 1,5/2 razy droższy i pomimo całkiem udanego okresu w naszych barwach (w sensie pewnego interwału czasowego podczas obecnego sezonu) jest skazywany na porażkę bo przecież był za drogi etc.
Można pokusić się o porównanie potencjalnych scenariuszy. Przychodzi Manu Kone i gra przeciętny za 35 mln. Większość podchodzi do tego na spokojnie no bo przecież jest młody i wgl to talent na lata a nie na jeden sezon. Przychodzi Jude za 100 mln i gra przeciętny sezon… zaczyna się lawina hejtu i wylewania gówna a 19 letniego chłopaka.
Sancho jeszcze kariery nie kończy. ManU raczej nie kupowało go na dwa sezony, tylko płacili za ogromne pokłady talentu. Z Judem może być podobnie. Jak przejdzie do Realu to nikt nie powiedział, że w pierwszym sezonie będzie regularnie grał w wyjściowym składzie, bo rywalizacja tam jest bardzo duża. Ale kupując 19 letniego piłkarza za 100 mln to myślisz o tym co może osiągnąć w perspektywie 10 lat, a nie np. 3.
Przykładem dla nas powinien być Nunez. Nie kupiliśmy go, żeby od razu ładował 30 bramek, tylko dlatego, że ma potencjał by to regularnie robić w przyszłości.
Widać, że Liverpool chce kupić utalentowanych, młodych zawodników którzy dopiero za jakieś 2-3 lata wskoczą (oby) na najwyższy poziom. Właściciele nie mają ochoty wydawać wielkiej kasy na duże nazwiska. W następnym sezonie celem będzie powrót do top4. To będzie kolejny przejściowy rok, plan jest chyba taki że dopiero za jakiś czas wrócimy do walki o trofea
A co wadzi 21/22 latką we wskoczeniu na najwyższe możliwe obroty i stanowienie o sile drużyny? Jak te transfery o których przez ostatnie parę dni się mówi, dojdą do skutku to to może być złote okienko.
Moim skromnym zdaniem dużo zależy od formy Van Dijka, Salaha i Fabinho. To że Fabinho miał gorszy sezon nie znaczy, że można typa skreślać. Moim zdaniem 22/23 zostało poddane w głowach. Uważam, że jeśli przyjdzie 1 kocur do obrony + 2 jak Kone, Thuram to będzie super. Nie trzeba kupować za 300mln, żeby dobrze grać. Inną sprawą jest sprawa Trenta, bo jemu by się jednak przydał back-up, jakiś PO z jajcami do kasacji, ew. ktoś taki jak Kounde, bo ŚO też trzeba obstawić.
Ale tak jak piszę, my Van Dijka, Salaha i Faba sprzedawać nie będziemy, a oni oczywiście do spóły z Allisonem są filarami Liverpoolu.
Najlepiej zakupmy Luke Modricia za 50 mln Do tego Lewy za drugie tyle oraz Ramos na partnera VVD. Wtedy świat piłki będzie u naszych stóp. Do tego kontrakt się kończy Messiemu. Zrobimy super duet Messi Salah i rozwalimy każdego.
Edit. A w jakiej gra Bellingham którego wszyscy tutaj chcieli a który kosztowałby 100+ mln?
Ja tam uważam, że byłoby super gdybyśmy ściągnęli Michaela Olise i spróbowali przechwycić Nevesa. Oczywiście razem z transferem Thurama i Mone. Wtedy zwyczajnie skład mieliby ci lepsi a Olise mógłby być również w przyszłości mniej ofensywnym następcą Salaha czy też rywalizować o to z Elliottem. Ale to tylko takie mrzonki.
Edit2 wchodząc z edycje możesz dopisywać pojedyncze zdania do peirwszej wypowiedzi. Bez tego robi się burdel w wątku i niepotrzebnie go wydłuża.
Akurat noo bardzo słaby argument kolega użył, może konkretne drużyny nieco bardziej by miał znaczenie, bo to nie sa liderzy lig swoich. W każdym razie Thuram został wybrany do oficjalnej 11tki ligi, a to już coś znaczy, szczegolnie ze on gra w drużynie ze środka tabeli.
Do tego obydwóch ma za soba debiut w bardzo mocno obsadzonej reprezentacji Francji. Myślę, że są to materiały na zawodników topowych, może nie gwiazdy światowej piłki. Choć w sumie Thuram, wydaje się być unikalnym piłkarzem i przy odpowiednim rozwoju, może stać się naprawdę gwiazdą.
@roberthum w tych czasach nic nie można z góry zakładać
To nie jest wyznacznik - są zawodnicy, którzy przychodzili z Bundesligi czy Ligue 1 dawali radę i byli znakomitymi wzmocnieniami. Tak samo w druga stronę - bywały też kompletne klapy. To nie kwestia ligii w zupełności determinuje jak poradzi sobie piłkarz w nowym środowisku.
Oczywiście, że Thuram i Kone nie są wzmocnieniami na jakie liczyli kibice, po wysłuchiwaniu od dwóch lat o czekaniu na right playera. Na pewno nie są to zawodnicy, którzy spowodują, że od razu wejdziemy na szczyt. Niestety, ale czy nam się podoba czy nie to klub pod rządami FSG tak działac będzie.
Na razie nie ma się co skupiac na jakimkolwiek zawodniku, dopóki nie zostanie ogłoszona oficjalka. Coś sie dzieje za kulisami, ale kogo ostatecznie uda nam sie ściągnąć to się dopiero okaże. Ściągnięcie Maca, Thurama i Kone to wydatek około 150 mln, a znamy politykę FSG, więc albo cała trójka do nas nie trafi, albo musimy szykowac się na odchudzanie kadry, żeby zebrać środki. Henry podkreślał już, że nie odejdzie nawet na krok od swojej polityki transferowej, więc taki wydatek netto jest niemozliwy
A który z nich jest kobietą, bo na dzieci to nie wyglądają
Dajcie spokój, przecież to jakiś ewidentny trolling, próbujący przybrać maskę- boomerskiego pierdolenia, a Wy w ogóle odpowiadacie i wchodzicie z nim w dyskusje.
Nie każdy transfer jest trafiony i w zależności od tego co się chce udowodnić można znaleźc dowolne przykłady. Prawda jest jednak taka, że kluby topowe kupują topowych zawodników oraz ściągają do siebie wielkie talenty i to żadna tajemnica. Oczywiście, że nie kazdy transfer jest trafiony, ale to nie jest tłumaczenie, żeby brac tylko tanie opcje