No ale on ani piłki nie dotknął, ani nikogo nie blokował, to czemu dali spalonego
Ale on w ogóle nie przeszkadzał i nie brał udziału w akcji.
Macie jakieś inne domysły?
Ktoś może wytłumaczyć?
Bo dla mnie jedyne racjonalne wytłumaczenie to Diaz na spalonym , ale zapomnieli narysować lini.
A kto zgrywał do Konate?? Główkował Diaz i w tym momencie VVD jest na pozycji spalonej pilke zbija obronca dociera do VVD który zgrywa do Konate i ten uderza.
No to obrońca dotyka piłki przed kontaktem Van Dijka, dalej nie rozumiem
Ale nie jest to podanie kontrolowane (opanowana piłka) tylko odbita a VVD jest na pozycji spalonej cały czas od momentu zgrania piłki głową przez Diaza, gdy do niego dociera mamy spalonego.
Wrzucam info z oficjalnego konta Premier League:
Czyli był na spalonym po podaniu którego nie otrzymał.
Aha
Jak nie otrzymał? Piłka do niego dotarła przecież…
Od obrońcy nie Diaza. Ja miałem kamerę gdzie było widać jak obrońca korkiem podał. Bo rozumiem, że to była ta cofająca główka.
Sam myślałem, że sędzia podszedł do ekranu właśnie zobaczyć kto podawał obrońca czy ktoś z naszych.
ale pilka od obroncy nie była intencjonalnym podaniem (nie była w panowaniu obroncy) nie przejal jej tylko sie od niego odbila
Przecież to nie była nabita piłka, tylko obrońca zrobił celowy ruch.
Chciał wybić , a podał pod nogi Van Dijka
@Negrys nie ma sensu się w sumie dręczyć oficjalnie spalony i tyle. Nie pierwsza taka decyzja i nie ostatnia
Jebło to jebło, na ujj drążyć temat. Gramy kupę i ta jedna akcja tego nie zmieni. wyróżniony tekst
Jedna nie, ale jak doliczysz do tego czerwoną kartkę, której nie było, to już robią się 2 akcje.
Ufff, mało brakowało, ale udało im się dodrukować do końca w tym sezonie.
Co chcesz. Zwykły dzień w Kambodży.
To niby był spalony, podanie Diaza do Van Dijka
Sędzia tylko nie zauważył, że to obrońca podał po podaniu Diaza do Van Dijka
Tu widać lepiej
Już nie wspominając czerwa czy możliwego karnego na Hehe
Najgorsze, że to był sędzia na którego ,nakrzyczał" Klopp.
Taki to pstryczek w noc.
Klopp to i tak ma stalowe nerwy do tych patałachów. Szkoda strzępić ryja na to sędziowanie, wszystkie małe i duże decyzje przeciwko nam, jedynie co to łaskawie czasu doliczył dość dużo.
Klopp powiedział po meczu, że sędzia mu wyjaśnił, iż to była subiektywna ocena. Gdyż jego zdaniem zagranie obrońcy nie było celowo.
I właśnie skwitował to na zasadzie - “Jak można dyskutować z subiektywną oceną” z najspokojniejszym możliwym sarkazmem