Sędziowanie w Anglii

Ewidentna czerwona kartka, jesli ktos mysli inaczej to tutaj dowod

Dowód

https://talksport.com/wp-content/uploads/sites/5/2021/07/NINTCHDBPICT000701214633.jpg

2 polubienia

Ale co z tego, że takie są zasady? Stoi tam nad nimi Webb z bejsbolem i pilnuje? A może mają mikrofon z czujnikiem regulaminu i przestaje działać w takich momentach? Jak bardzo trzeba nie mieć jaj i kręgosłupa żeby nie cofnąć, nawet wbrew regulaminowi, tak absurdalnej decyzji jeśli została podjęta przez nieporozumienie? Przecież on musiał się zorientować w sytuacji kilka sekund po tym gwizdku.

Edit. No tak, nie mówię tego przecież z pretensją do Ciebie tylko do tych dzbanów. Cała ta klika sędziowska jest do zaorania z tymi ich durnymi regulaminami. Żółtych kartek za symulki to nie dają mimo że powinni, a tutaj oczywistego błędu po kilku sekundach nie mogą poprawić bo paragrafy nie pozwalają. Absurd goni absurd.

1 polubienie

Nie no też uważam, że powinien cofnąć. A jak nie to doliczyć bramkę.

To się po prostu nie może tak kończyć, że po fakcie stwierdzają: “No dobra okradliśmy Was i mieliście rację, ale nic z tym nie zrobimy”.

Bo to tu jest problem.

Przede wszystkim, po takim przewale winny powinien być wysłany do kamieniołomu i nigdy już w tym zawodzie nie pracować. Tak samo jak w zawodach wymagających niekaralności, nie może być nikogo kto popełniał przestępstwa.

Sprawę można rozwiązać prosto, dopisując obu drużynom po 3 punkty, a konsekwencje niech władze ligi na klatę biorą sami. Takie są moje przemyślenia.

Jeśli VAR jest dobry i nadal są “błędy ludzkie”, to idźmy krok dalej i te mecze niech w pełni AI sędziuje. Przynajmniej na tych obleśnych typów nie będziemy musieli patrzeć.

A jak będzie to wiadomo - “Gówno się zmieni”. I to jest najbardziej frustrujące.

4 polubienia

Oczywiście, że jedyne sprawiedliwe wyjście to No contest ale to się nie wydarzy :man_shrugging:t2:

A ja mam nadzieję, że klub tego nie zostawi i już jutro ruszy cała machina prawnicza. Ktoś musi za to beknąć i oby to był moment przełomu jakiś zmian na lepsze.

Hahaha myślałem, ze nie od wczoraj oglądasz Liverpool

W najlepszej lidze świata takie cyrki. Ja myślałam że tam e takiej sytuacji jest procedura 3 komunikatów offside, onside, check. A tu w varze nawet nie wiedzą co sędzia gwiżdże na boisku. Ręce opadają, to funkcjonuje jakby za var ktos z polskiego rządu odpowiadał.

[przenoszę do odpowiedniego tematu]

To jest clou problemu. Generalnie od zawsze w sędziowaniu było pole do interpretacji każdej sytuacji i swoboda w kształtowaniu decyzji. Główny arbiter odpowiadał za wszystkie decyzje w danym meczu i dlatego robił (co do zasady i pod warunkiem, że miał sprawne oczy i niewybujałe ego) wszystko, żeby te decyzje były jak najlepsze, tak jak np. długie konsultacje z liniowymi odnośnie spornych sytuacji, które nie były w żaden sposób ograniczone. Taki układ wymagał dużo większej koncentracji zarówno głównego jak i liniowych. Oczywiście nie mówię tego po to żeby wspominać jak to kiedyś było, bo kiedyś tych błędów było dużo więcej ponieważ sędziowie byli zdani tylko na siebie i nie mieli pomocy technologii. Mówię to tylko dla porównania.

Obecnie technologię łaskawie dopuszczono do pomocy sędziom. Jednak tak jak wcześniej sędziowie mieli swobodę, tak teraz zastąpiono ją idiotycznymi zasadami wymyślonymi ch… wie po co (łudzę się cały czas, że nie do ustawiania meczów). VAR nie może:

  • zainterweniować w przypadku niesłusznej żółtej kartki, rzutu wolnego, źle przyznanego rzutu rożnego i rzutu z autu; generalnie może tylko przy golu, karnym i czerwonej kartce - przepis wynikający z błędu logicznego, tzn założenia, że inne decyzje są mniej ważne. Nie, nie są. Z nienależnego wolnego czy rożnego może paść gol. Rożny nawet niewykorzystany, może niesamowicie nakręcić trybuny i w efekcie piłkarzy, czym odwróci losy meczu;
  • wezwać sędziego do monitora jeśli nieprawidłowość decyzji nie jest „clear and obvious” - kolejny absurd wynikający z błędu logicznego, decyzja albo jest prawidłowa albo nie jest, nie może być bardziej albo mniej nieprawidłowa - przepis stworzony tylko po to, żeby nie podważać za bardzo autorytetu sędziego który w danym meczu swieci facjatą (tzn. biega po boisku);
  • jak się okazuje, nie może zainterweniować jesli główny sędzia każe wznowić grę - to już jakiś idiota wymyślił chyba tylko po to, żeby regulamin był prawniczo doskonały.

Sędzia nie może:

  • samemu poprosić o weryfikację jeśli nie jest pewny swojej decyzji;
  • pozostawić decyzji z boiska po weryfikacji, tzn. jest pod presją, żeby zmienić decyzję po obejrzeniu sytuacji, bo skoro varowiec wskazał to jako „clear and obvious”, to przy pozostaniu przy decyzji z boiska jeden z nich będzie miał przypał, a tak to będą bronić tej przyjętej linii i zawsze jakoś się obronią - na marginesie to sprawia, że podchodzenie do monitora to zwykła strata czasu bo i tak wiadomo jaka bedzie decyzja.

Dołóżmy do tego rozmycie odpowiedzialności. Teraz liniowy nie musi być cały czas skoncentrowany, bo w razie czego var poprawi jego błąd. Główny ma backup i w razie rażącego błędu zostanie obroniony tym, że var powinien zainterweniować. Var z kolei jest tylko dodatkiem i w razie błędu powiedzą, że to główny popełnił błąd a nie oni. Inaczej mówiąc - PGMOL wypracował taki system, żeby sędziowie byli chronieni z każdej strony. Jak najlepsza praca arbitrów i pełna uczciwość zawodów stoi tutaj na drugim miejscu i to widać zarówno w samym regulaminie jak i na boisku, a także w oświadczeniach PGMOL i braku konsekwencji dla sędziów.

No i creme de la creme - sami sędziowie, którzy są po pierwsze coraz gorsi (co nie jest dziwne patrząc na mój wywód powyżej, tak po prostu być musiało), a po drugie nie mają jaj, żeby w oczywistych sytuacjach postąpić z duchem gry wbrew regulaminowi. A dlaczego się boją? Ano dlatego, że ich organizacja z każdej decyzji ich wybroni, ale za nieprzestrzeganie regulaminu mogą się pożegnać z zawodem. To jest patologia ukuta na najwyższych szczeblach.

Aczkolwiek nadal uważam, że Darren England zachował się jak zwykła ciota i powinien był zacząć wrzeszczeć Hooperowi do słuchawki że gol ma być uznany. Prawdę mówiąc nie jestem w stanie pojąć, jak mógł tego nie zrobić.

1 polubienie

Jestem tak zły, że od wczoraj trudno mi dojść do siebie. Czuję się jakby ktoś napluł mi w twarz i kazał udawać, że deszcz pada.

A teraz co? PGMOL dało oświadczenie, Webb może przeprosi- a my jesteśmy już 3 punkty do tyłu :slight_smile:
A jak zabraknie znowu tych punktów do mistrzostwa/TOP 4/pucharów to co wtedy?

Nie martw się. Okradli nas z puntów więc oddadzą je potężnemu Arsenalowi albo Manu :wink:

Kiedyś Atkinson, później Tierney, a teraz Hooper. Nie idzie już oglądać tych pajaców, jeden gorszy od drugiego. Oni licencję chyba znajdują w chipsach. Pamiętam, że kiedyś Jaś Fasola ustawił nam mecz i pozni j nie sędziował nam chyba przez kilkanaście kolejek. Może teraz również nie będziemy oglądać tego idioty z gwizdkiem ani statystów na varR.

sędziowanie w Anglii wygląda jak w tym skeczu KMN:

Niby zrozumiała decyzja. Tylko co im zrobisz jak sędziowie są chronieni prawnie i jako że są tylko ludźmi to mają prawo także do popełniania błędów? Raczej nic wielkiego się nie wydarzy. Są przeprosiny, Liverpool stracił punkty których nie odzyska i wszyscy zadowoleni, no oprócz nas.

Póki nie dojdzie do jakiejś rewolucji w przepisach, które zaczną podważać decyzje sędziów jak np. w siatkówce na wniosek trenera drużyny sędziowie MUSZĄ sprawdzić powtórkę nim podejmą ostateczną decyzję, to nigdy nie będzie ok. Co któryś mecz będą wałki i drukarnie z dupy, będą odbierać zespołom uczciwie zarobione punkty, a innym przyznawać za nic.

I z jakiej racji nie robi się powtórki przy faulu na żółtą kartkę? To też jest do zmiany bo jak widzimy po wczorajszym często sędziowscy debile w ten sposób wykorzystują szansę na uje#anie zespołu, a co tam, faul z dupy którego nie ma ale żółta i w konsekwencji czerwona leci.

Muszą powstać przepisy które będą podważać autorytet sędziów. Sami sobie zapracowali na to.

Póki Al i roboty nie zaczną przejmować roli sędziego to zawsze będzie źle, ale odpowiednimi przepisami, które będą przywilejami drużyn można wiele zdziałać. Sędziowie nie mogą mieć niepodważalnych decyzji.

@Lapaino

Nic się nie wydarzy. Niedawno była sytuacja meczowa, że po meczu także było chyba oświadczenie o popełnieniu błędu. Żyje się dalej. Ewentualnie zespół drukarzy zostanie na kilkanaście meczów przeniesiony do championship albo nie będą nas sędziować i tyle. Punkty stracone, mendy sędziowskie zarobiły, sprawa ucichnie za jakiś czas.

Już teraz na spokojnie to co powinno się teraz wydarzyć?

Jedynym sensownym rozwiązaniem byłyby przeprosiny i powtórzenie meczu w innym terminie.

Macie jakieś inne pomysły jak to rozwiązać idealne dla wszystkich stron?

Wiadomo, że skończy się na przeprosinach i tyle, ale wtedy takie mecze będą się powtarzały.
Niekoniecznie nam.

:circus_tent: PGMOL potwierdził, że obsługujący system VAR Darren England stwierdził, że Simon Hooper uznał gola Luisa Diaza. Wobec tego England po sprawdzeniu sytuacji przekazał arbitrowi głównemu “sprawdzenie zakończone” z myślą, że padł gol dla Liverpoolu i nie zostanie on anulowany.

Tak wyglądał zatem “błąd ludzki” opisany przez PGMOL.

Czyli po prostu jest debilem, który nie powinien obsługiwać varu w tym sezonie. Bo albo nie ma pojęcia co się dzieje na boisku i jak wygląda badana sytuacja, albo nie potrafi poprawić złej decyzji głównego. Kurde przecież to nawet dziecko dałoby radę, a nie gość, który bierze za to pieniądze.
To powinien być precendes, od tego meczu sędziowie powinni na bieżąco być słuchani, każdy ich komentarz, każda analiza, czysto i przejrzyście. Kiedy będą mieli nad sobą tysiące kibiców, którzy rozliczą ich że złych decyzji może nauczą się popraw je sędziować.

1 polubienie

Zgadzam się z kimś kto o tym pisał na stronie - niezależnie od tego, że skończy się wyłącznie na przeprosinach i nie zostaną podjęte ŻADNE inne kroki, LIVERPOOL FC jako klub powinien wystosować oficjalne pismo, w którym zażąda powtórzenia meczu. To musi jasno wybrzmieć i mimo że nie zmieni to niczego, to jest coś co po prostu trzeba zrobić. Nie można nad tym po prostu przejść do porządku dziennego, trzeba na tej patologicznej organizacji wywierać jak największą presję.

Przecież napisałem, że do tego nie dojdzie, ale taki komunikat powinien wybrzmieć.

Co powinno sie wydarzyć? Sędziowie powinni w końcu zacząć sędziować mecze, a nie odgrywać główną role. Var powinien być pomocą sędziego głównego i to sędzia główny powinien podejmować decyzję czy korzysta z var-u czy jest pewny decyzji. Kolejny raz napisze. Tam powinien siedzieć informatyk, który pokazuje powtorki sędziemu w czasie rzeczywistym jak było, a nie jakieś zwalniane tempa. Skoro jednoznacznie nie idzie stwierdzić czy jest spalony, czy nie to po prostu gramy zgodnie z duchem gry ofensywnej. Ewentualnie jeżeli linie ewidentnie są oddalone od siebie to wtedy spalony, a jak nie da się nałożyć tak, to jest Onside i tyle. Ludzie, to jest prosta technologia tylko niestety komplikowana przez idotów. I tyle. To sędzia główny podejmuje decyzje. Nie var! Var ma pomoc mu podjąć decyzję, dobra decyzję. A tu czuje się jak w matrixie. Dobre akcje, są akcjami odgwizdanymi, złe decyzje są puszczane dalej. Co to ma kurr być? Var nie może interweniować bo sędzia nie odgwizdał, var nie może zmienić decyzji bo tylko rażący bład może zmieniać. Blondynka jest szatynką a szatynka rudą… a ten jest chudy, ale var uznał, że jest gruby.