Sprawy pozasportowe

Jeszcze może będziesz notariusza wołał do tego?
Bo później będzie, że i tak była pijana, odurzona i nie wiedziała co podpisuje. Pomysł jest idiotyczny i działa tylko w idealnych warunkach. W takich też nie ma problemu po obobolnej zgodzie :stuck_out_tongue:

1 polubienie

Jak jesteś piłkarzem, to może najwyraźniej trzeba- to nie ja mam problem.

Skoro, te sytuacje tak mocno zagrażają piłkarzom i innym sławnym osobom, to niech znajda inne- lepsze rozwiązanie ;]

Nawet jeśli wie, to niekoniecznie może się godzić na coś, czego się nie spodziewała wraz z rozwojem sytuacji. Facet może mieć jakieś chore perwersje i laska licząca na szybki numerek może się niemile zaskoczyć, a co za tym idzie, nie musi się godzić na wszystko, tylko dlatego, że wsiadła do auta z typem w kierunku jego domu.

Jeśli w konkretnej sytuacji prostytutka uzna, że to dla niej za dużo, to nie ma znaczenia, że jest prostytutką. Ma prawo odmówić, tak jak jakakolwiek laska, która nie spodziewała się rozwoju sytuacji, gdy przyjechała do domu jakiegoś typa. Zmuszenie jej do czynności tylko dlatego, że jest prostytutką, podchodzi pod gwałt, bo liczy się obopólna zgoda, a nie codzienna profesja.

4 polubienia

Rozumiem że jak pójdziesz na sparing bokserski i przeciwnik będzie miał w d*pie co czujesz i będzie Cię bił do nieprzytomnosci to też nie było tematu? Przecież zgodziłeś się na to.

2 polubienia

Jak to sprawdzić i rozsądzić? To jest takie głupie gadanie. Równie dobrze każda z nich może być Karinką biznesu z pomysłem na wyłudzanie kasy. Zresztą są zachowania ryzykowne w życiu. Trzeba sobie zdawać sprawę, że jeśli takimi się kierujesz, może dojść do czegoś złego co ciężko będzie ci udowodnić. O ile będziesz wgl miał okazje coś udowadniać (całkiem świeża sprawa z zabitą Polką która pomimo posiadania chłopaka poszła w tango z grupą obcych facetów z zagranicy)

Ponoć poszła z jednym, ale troche podejrzane jej zachowanie. W każdym razie o zmarłych ponoć źle sie nie mówi :stuck_out_tongue_winking_eye:

Tu już łączysz dwie zupełnie różne sprawy. Laska, która idzie w środku nocy w tango z 5 obcokrajowcami w zupełnie obcym kraju pełnym imigrantów, to nie to samo, co ekskluzywna prostytutka, jadąca do klienta na szybki numerek, a okazuje się, że została pobita, a kumple z imprezy klienta jeszcze sobie na niej poużywali. Pierwsza robi coś głupiego (choć w mojej ocenie to wykracza nawet poza głupotę) i za friko, a druga z góry określa wachlarz usług i pobiera opłatę za te konkretne czynności. Jedno co je łączy, to że godziły się wstępnie na coś innego niż los, który być może je spotka/spotkał. Prostytutka też mogła się godzić na zupełnie inny zakres usług niż został na niej siłą wykonany, bo “hehe przecież jest prostytutką, to nie można zgwałcić kogoś kto robi seksy hehe”. Takie podejście to płycizna mentalna.

Co do jednego mogę się zgodzić - ciężko jest piłkarzowi po fakcie udowodnić swoją niewinność. Natomiast sedno tego leży w chorym prawie i mediach, pozwalającym zdeptać człowieka zanim wina zostanie mu udowodniona. Chore czasy, że trzeba udowadniać swoją niewinność, gdzie to właśnie wymiar sprawiedliwości i powódka ma z definicji udowodnić komuś winę. Zamiast tego prowodyrki całego zamieszania nie ponoszą żadnych konsekwencji w przypadku, gdy oskarżenie okaże się zwykłym oszczerstwem i próbą wyłudzenia pieniędzy/atencji.

2 polubienia

Wchodzenie w prostytucje to również jest igranie z ogniem. Bez względu jakby na to patrzeć. Jeśli np dillujesz na ulicach zamiast iść do normalnej pracy i pewnego dnia dostaniesz kosę pod zebra to trzeba uczciwie przyznać, że jest to pewnego rodzaju konsekwencja wybranej ścieżki życiowej. A oskarżenia o gwałt ze strony prostytutek No będą jednak obiektem podejrzeń. Złodziej może zostać okradziony, chuligan pobity a prostytutka zgwalcona. Przecież to oczywiste. Równie oczywiste jest, że taka pani lekkich obyczajów po ogarnięciu kto do niej się zgłosił, może też szukać łatwej mamony na bardzo bogatym piłkarzyku.

Można wyłapać kosę w żebra nie będąc dilerem, można zostać zgwałconym nie będąc prostytutką. Oczywista oczywistość. Takie rzeczy to nie jest kwestia wyboru życiowej ścieżki. Rachunek prawdopodobieństwa zaistnienia takiego zdarzenia definiowany jest przez pewne okoliczności, ale nigdy zerowy.
Z ostatnim zdaniem zgadzam się w pełni, przy czym do tego nawet nie trzeba być prostytutką, a zwykłą klubową szmulą, której nie zgadzają się zasięgi na insta. Takie czasy.

Piłkarze są po prostu lekkomyślni. Żyjemy w czasach gdzie co krok ludzie chcą wykorzystać fale popularności oskarżeń żeby zyskać finansowo.
Będąc znanym piłkarzem z niemałą sumką na koncie można się spodziewać, że sypiając z losowymi kobietami może ciebie to spotkać.
Ja na ich miejscu jak już bym chciał podupczyc panienkę 10/10 to szukasz miejsca gdzie wiesz, że jest monitoring (dobre hotele), a już w mieszkaniu też ustawiasz kamerki i tłumaczyć szlaufowi, że będziesz wszystko nagrywał do własnego użytku i tyle.

1 polubienie

Ja tylko dodam, że my jako mężczyźni powinniśmy się zawrzeć i nie oceniać kiedy dana kobieta została zgwałcona, a kiedy nie. Naprawdę nie jesteśmy w pozycji, żeby oceniać i wydawać sądy o zgwałconych kobietach, a jak czytam niektóre wypowiedzi wyżej to się aż za głowę łapię.

No tak, sędzia żeby ocenić sytuacje nie może być mężczyzną, tak samo jak policjanci/detektywi no i świadkowie, nie wypada mężczyznom oceniać sytuacji

3 polubienia

Ja tylko dodam, że niestety lewicowa propaganda wyprała Ci mózg. Kończ te studia, odetnij się od tych oszołomów, zacznij samodzielnie myśleć. Dodam tylko, że nie jestem prawakiem, gardzę i lewą i prawą skrajnością, ale no trzeba mieć trochę zdrowego rozsądku i pomyślunku.

1 polubienie

Prewencyjnie każdej rzekomo zgwałconej oczywiście powinno się jeszcze dołożyć 2 mln £ odszkodowania i dożywotnie alimenty z pensji piłkarza :sweat_smile:

Oczywiście to nie jest zabawne, ale skoro nie wolno rozsądzać w spornych sprawach to nie widzę innego rozwiązania niż permanentny celibat dla bogatych albo odszkodowania za same pomówienia.

1 polubienie

Co XD? To jest chyba logiczne, że mówiłem o osobach prywatnych i ich subiektywnych ocenach, a nie o zawodach jak sędzia czy policjant, gdzie należy być obiektywnym ponad wszystko no proszę was

No tak bo uważanie, że zgodą na gwałt nie jest wejście do samochodu chłopaka w kierunku jego mieszkania i sądy (prywatnych ludzi - nie zawodów xd) mężczyzn o tym czy dana kobieta została wtedy zgwałcona czy może jednak nie, kompletnie nie będąc w tej sytuacji, jest wypranym mózgiem przez jakąś mityczną propagandę XD
Uwierzcie mi na słowo, że myślę samodzielnie, a jak się ze mną nie zgadzacie to po prostu to powiedzcie, a nie gadacie o jakiś propagandach i wypranych mózgach xd

Edit: dla jasności bo nie chce mi się już więcej tu odpowiedzi pisać z tym brakiem ocen na myśli mam to, że większość mężczyzn nie znajduje się w miejscu, żeby wydawać sądy o gwałtach kobiet. Ten problem dotyczy w znacznej większości kobiet, a i tak jest w ciężkim etapie, bo wiele faktycznych gwałtów jest nieuznawanych, nietraktowanych poważnie, dlatego że np ofiara nie ma na sobie żadnych siniaków lub wsiadła do samochodu. Ogólnie problem jest trudny i bardzo obszerny do dyskusji, bo są tam jeszcze motywy beznadzieji, czy strachu chociażby, ale po prostu uważam, że, jako mężczyźni, znajdujemy się na tyle w “uprzywilejowanej pozycji”, że wydawanie prywatnych sądów i ocen na temat konkretnych ofiar jest często bardzo nie na miejscu.

1 polubienie

Bzdura. Tak się składa, że mężczyźni w znakomitej większości sa o te gwałty oskarżani, tak więc nie jest to dyskusja tocząca się poza nami. Skoro jesteśmy jedną ze stron w danej sytuacji to jak najbardziej mamy prawo też do zabierania głosu w dyskusji w tym temacie. Podobna retoryka jest stosowana głównie przez lewicowe organizacje dotyczy aborcji, gdzie próbują wmówić, że mężczyzna jako niebędący w ciąży nie ma prawa do wypowiedzi na ten temat. Prawda jest jednak taka, że tej ciąży bez mężczyzny by nie było, więc jako jedna ze stron w danej sprawie tu również nie tyle co powinniśmy, ale musimy mięc możliwość głosu. Wlaśnie taka próba odbierania nam możliwości dyskusji jest mokrym snem pewnych środowisk, według których mężczyzna ma tylko słuchać i przytakiwać.

Tak, zgadza się. Temat jest trudny. Niestety, ale ludzie nie są kryształowi i potrafią mataczyć czy kłamać dla własnych korzyści. Postępują tak zarówno kobiety jak i mężczyźni. Dlatego nieraz zapadają łagodne wyroki lub w ogóle sprawy nie kończą się wymierzeniem kary. Historia zna wiele przypadków kiedy kobieta zmyśla przemoc lub gwałt dla własnych korzyści. Dlatego nie można po prostu wierzyć na słowo- potrzebne są dowody. Jeśli jednak ofiara gwałtu decyduje się na pójście na policję po pewnym czasie, kiedy nie da się już wykonac obdukcji czy wykazac toksykologią stan odurzenia, to wtedy jest cieżki orzech do zgryzienia czy taka kobieta faktycznie przełamała swoją traume po pewnym czasie i poszła to zgłosić czy jednak z chęci zemsty na danym mężczyźnie specjalnie zgłasza się po pewnym czasie, żeby było na zasadzie słowo przeciw słowu. Dobrym przykładem jak kobieta bez drgnięcia powieki można rzucac oskarżenia jest choćby przypadek Amber Heard, która takim cyrkiem spowodoiwała tylko więcej strat dla kobiet niż zysku. A co dopiero mówić o randomowych laskach idących do łóżka ze znanym i bogatym, a później kwestia finansowa pewnie niemałe grono tych dziewczyn motywuje do rzucania fałszywych oskarżeń licząc na łatwy zarobek

Nie do końca. Wystarczy, że kobieta będzie “po piwie” lub innych używek i później może stwierdzić, że nie była w pełni świadoma skladając oświadczenie o zgodzie, albo nawet najprościej, że w trakcie stosunku zmienila zdanie i tego facet nie uszanował. Jakiś procent naciągaczek może to powstrzyma przed pójściem na policję, ale sporej części to nie powstrzyma. Też jest druga strona medalu, bo dziewczyna może wyrazić zgodę, ale faktycznie w trakcie zostanie przymuszona do realizacji dziwnych fetyszy lub np. dołączenie kolegi spowoduje, że bedzie mogła czuć się wykorzystana, ale przeciez podpisała/wyraziła zgodę. Dojdzie do absurdu gdzie będzie trzeba najlepiej spisac umowę zawierającą zakres i długość zabaw.

Zrozum, że te środowiska nie chcą dac mozliwość głosu nawet samym bezpośrednio zainteresowanym w dana ciążę, czyli potencjalnemu ojcu dziecka. To, że kobieta zachodzi w ciążę to jest kwestia biologiczna, a nie czyjeś widzimisię, więc zdanie mężczyzny jako tego bez którego ciąża by nie powstała nie powinno dawać “w jakimś mniejszym %” możliwości do rozmowy, tylko powinno byc traktowane równie ważne co zdanie kobiety. Poza tym co oznacza to ciekawe sformułowanie? Jaki to procent i na co on ma pozwalac w trakcie rozmowy?

Ogólnie ludzie mają tendencję do zajmowania stanowiska i wygłaszania swoich opinii w każdym temacie, nieważne czy są stroną w danej sprawie. Można zadac także inne pytanie- skorokilkunastu facetów czy księzy nie może się wypowiadać, bo nie mają nic w danym przypadku wspólnego, to dlaczego prawo do wypowiedzi ma mieć jakaś randomowa kobieta, która tez z daną ciążą nie ma nic wspólnego? Jeśli jednak mowa o rozwiązaniach systemowych, to oczywiście, że zarówno mężczyźni jak i kobiety w sejmie i senacie mają prawo wypowiadac się w tym temacie, bo są przedstawicielami narodu (czyli w założeniu i kobiet i mężczyzn)

3 polubienia

Ja się tu nie zgodzę. Spłodzenie tego dziecka przez mężczyznę faktycznie może w jakimś mniejszym % dawać nam możliwość do rozmowy. Znacznie więcej jednak do mówienia i przede wszystkim decyzji ma kobieta, której sytuacja bezpośrednio dotyczy JEJ ciała i JEJ zdrowia. W związkach, małżeństwach, mężczyzna zdecydowanie może wziąć udział w dyskusji i jego zdanie powinno zostać wzięte pod uwagę w trakcie decyzji, ale absurdalnym i chorym jest dla mnie sytuacja, gdzie za miliony kobiet decyduje, wybiera i wypowiada się kilkunastu facetów, którzy nie mają z tym nic wspólnego, albo w ogóle są z kościoła i dzieci nawet nie będą mieli.

Ale niby z czego ma wynikac, ze “wiecej do powiedzenia ma kobieta”? Bo to JEJ cialo? Okej, swietnie, gratuluje pieknego (lub nie) ciala, ale jezeli poszla do lozka i uprawiala seks bez zabezpieczenia (lub nawet z!) to w tym samym momencie niejako wyrazila zgode i pogodzila sie z faktem, ze moze zajsc w ciaze i w ten sposob pozwala w pewnym stopniu mezczyznie X decydowac o jej ciele. W pewnym stopniu bo w zakresie ciazy - czyli losie JEGO dziecka. Dzieci nie pojawiaja sie z niepokalanego poczecia tylko poprzez zaplodnienie. Skoro wiec wyrazila ta zgode, z pelna odpowiedzialnoscia uprawiala seks z mezczyzna X to ten mezczyzna X absolutnie musi miec dokladnie takie samo prawo do decydowania o ciazy… chyba, ze pojawilby sie stan zagrozenia zdrowia/zycia lub dziecko byloby z gwaltu. Oczywiscie, ze jest tutaj duza odpowiedzialnosc spoczywajaca na kobietach, ale nikt nie mowi, ze zycie jest latwe i kazdy moze sobie robic co chce i jak mu sie podoba.

Totalnie absurdalna logika z Twojej strony. Jezeli kobieta jest taka super odpowiedzialna i np. wie, ze nie chce miec dziecka - to uwaga jest na to prosty sposob! Sa gumowi przyjaciela i inne zabawki, na ktorych mozna poskakac. Ewentualnie odpuscic sobie zabawy w ogole. Uprawianie seksu to nie tylko zabawa, ale tez odpowiedzialnosc, dlatego fajnie jezeli obie osoby biorace udzial sa dojrzale nie tylko biologicznie, ale i emocjonalnie.

What the fuck

Dobra nawet nie będę na to odpowiadał xd

Ciało kobiety to ich sprawa. Jednocześnie ciało mężczyzny to też ich sprawa, bo doskonale pamiętam jak feministki i inne witaminki wypowiadały się, że mężczyźni powinni iść na wojnę, bo od tego są. Kobiety to w większości niezłe manipulatorki i potwierdzi to każdy kto miał okazję pracować z kobietami. Może jakaś została zgwałcona przez piłkarza, ale jestem przekonany, że większość tych przypadków to manipulacja ze strony kobiet. To piłkarz ma udowodnić, że jej nie zgwałcił co jest praktycznie niemożliwe do zrobienia, dlatego idą z nimi na ugodę i im płacą. Czekam na dzień kiedy piłkarz nie pójdzie na ugodę tylko udowodni swoją niewinność, a potem ją zniszczy za pomówienie.

Po prostu żyjemy w pewnych cyklach. Teraz mamy cykl idiotów socjalistycznych, potem będziemy mieli faszyzm narodowo-wyzwolenczy, a potem znowu demokrację itd.

1 polubienie