Sprawy pozasportowe

Przeciez to nie bierze sie z nikad. Totalnie mnie to nie dziwi, wrecz uwazam, ze to naturalna droga i jezeli ktos zbuduje firme warta 30+ milionow to powinien ją sobie scashować i tyle bo nic wiecej juz i tak nie osiagnie. Po pierwsze dlatego, ze wielkie korporacje i tak go zjedza na pewnym etapie, zreszta - i tak ich nie bedzie w stanie dogonic i przeskoczyc pewnego poziomu, a zmarnuje na to cale zycie. Po drugie w naszym systemie prawno-podatkowym i ciaglych zmianach prawnych prowadzenie biznesu to tykająca bomba bo nigdy nie wiesz co cie czeka i czy z dnia na dzien nie zmienia czegos co w ciebie bardzo mocno uderzy.

Z drugiej strony masz lajtowe zycie i perspektywe 10-20-30-40-50 lat bezstresowego czilowania, bez pospiechu, obowiazkow, codzinnego wstawania i widma upadku lub problemow zwiazanych z prowadzeniem firmy.

Zupelnie nie dziwi mnie takie podejscie.

1 polubienie

Ale to nie jest moim zdaniem do końca prawda. Firmy powstają jak grzyby po deszczu na całym świecie- część z nich przechodzi różnego rodzaju zmiany prawne i organizacyjne i robią się lokalnie duże.

W Polsce od 30 lat jest jakieś wręcz paranoiczne podejście do kwestii zarządów, CEO, prezesów - którzy nie są bezpośrednio związani z samymi założycielami.

Polski właściciel woli firmę sprzedać niż oddać ja we władanie jakiejś grupie teoretycznie „obcych” ludzi.

Na zachodzie nie ma takiego strachu- jak firma ci działa to ją reorganizujesz, tworzysz podmioty zarządzające, grupy i kanibalizujesz inne mniejsze podmioty.

Ta post-sowiecka mentalność powiązana z paranoicznym poczuciem własności prowadzi do tego, że ludzie się boją robić ten przeskok.

Powstały u nas wreszcie Fundacje Rodzinne- czyli coś co pozwoli akumulować kapitał w rodzinie. Tworzyć te zastępy Old Money. I niestety w sporej części na ten moment ruchy jakie pojawiają się wokół tych fundacji to najtańsza optymalizacja podatkowa :wink: I tak to się u nas kręci.

Już nie mówiąc o rynku inwestycyjnym w Polsce. Ludzie inwestują w nieruchomości i grunty, które rozpieprzają rynek mieszkaniowy- zamiast kapitalizować gospodarkę i pompowac tani pieniądz pod inwestycje dla firm :wink:

Ale to też wymagałoby jakiegoś większego zaangażowania wiedzy i czasu, aniżeli pójście do notariusza, żeby wrzucić 9 studentów na 30 metrów.

To tez jest prawda i sie zgadzam, ogolnie to jest na tyle zlozony problem, ze wiele czynnikow bedzie skladac sie na taki stan rzeczy.

Co do tego co napisales - wez pod uwage jak mlode sa polskie firmy i sektor prywatny. Spojrzmy prawdzie w oczy - wiekszosc tego co “wyhodowaly” lata 90-2005 to dzielo mafijnej prywatyzacji i koneksji, a nie realne tworzenie legalnych, dobrze prosperujacych i zarzadzanych biznesow. Prawdziwie “nasze” prywatne przedsiebiorstwa to maja po 15 lat, to jest nic w porownaniu z Europejskimi firmami czy tymi z USA. Nasze doswiadczenie, wiedza, pokoleniowe umiejetnosci sa na zadnym poziomie. Do tego o czym mowisz potrzebujemy nie kilkunastu lat tylko kilku pokolen. Co samo w sobie wydaje sie nieprawdopodobne patrzac na sytuacje geopolityczną na swiecie bo nie sadze bysmy mieli teraz kilka pokolen w miare stabilnego i swobodnego rozwoju. :wink:

Tego troche nie rozumiem. Czepiasz sie ludzi, ze inwestuja swoje prywatne pieniadze w cos co daje im zwrot z tej inwestycji? Lub przynajmniej przechowuje wartosc pieniadza?

Kośniak-Kamysz już zaczyna w losowych momentach gadać o Wołyniu. Nie wierzę, że on serio uwierzył w koalicję Konfederacji-PSL-PIS na której czele będzie stał on. Polityczny idiota

2 polubienia

Chyba trochę źle odbierasz to co napisalem- raczej patrzę na to od strony bardziej społecznej. Po prostu są lepsze opcje do inwestowania.

Na zachodzie od dawna się odchodzi- robi się inwestycje w mieszkania nieopłacalnymi i raczej ludzie wolą szukać okazji, żeby faktycznie zarobić i rozruszać gospodarkę, aniżeli tworzyć problemy społeczne dla setek tysięcy innych ludzi, którzy spłacają innymi hipotekę.

Trochę na zasadzie- kapitału w Polsce nie ma, bo jest lokowany w mieszkania zamiast w gospodarkę. I tak, tak/ mieszkania też są gospodarką, ale bardzo statyczna. Popyt i tak jest gigantyczny.

Ale jesteśmy przy tym cholernie dobrym rynkiem, bardzo chłonnym - często (nie zawsze) podatnym na nowe rozwiązania. Z gigantyczną pulą ludzi dobrze wykształconych.

Nie trzeba mieć gigantycznego startu, żeby zrobić coś w Polsce sporego i od zera. Taki Brzózka czy Cedep dobrze to obrazują - trzeba po prostu chęci.

Mieliśmy i mamy gigantyczne zasoby pod postacią środków unijnych- wystarczyło iść i czerpać z tego garściami. Mamy ulgi jak np. B+R czy IP Box, estoński CIT itd.

Tylko znowu- zamiast z tego korzystać to w sporej mierze jest to opcja na tanią optymalizację podatkową, żeby przyciąć kilka tysięcy na podatkach, zamiast patrzyć na to jak ja niepowtarzalna szansę pod kątem rozwoju.

Wcale mu się nie dziwię, ile może wysłuchiwać od agresywnych i wulgarnych wyborców koalicji, że ma wypier^dalać, że jest ch^jem? Też nie mam o nim dobrego zdania ale jeśli ma jakiekolwiek resztki godności powinien się zwijać jak najdalej.

Ale co w sumie tutaj złego powiedział?

Bez załatwienia sprawy Wołynia- Ukraina nie ma prawa szukać niczego w Europie, a przy tym w EU. Stawianie sprawy jasno jest jak najbardziej w interesie Polski.

Wołyń nie jest tematem zamkniętym. Ukraina nie zachowuje się fair w tej kwestii.

1 polubienie

Ona jest upośledzona :smiley: niech sama wy*ierdala. Najlepiej do Choroszczy

E:

Oczywiście, ze temat Wołynia nie jest zamknięty. Teraz mamy niepowtarzalna okazję, żeby użyć nacisku politycznego do załatwienia własnych spraw, których w normalnych okolicznościach nie jesteśmy w stanie załatwić przez 30 lat. Jak brak Ukrainie dobrej woli to trzeba ich nacisnąć.

2 polubienia

Lempart to Godek z drugiej strony kompasa politycznego, nikt nie traktuje jej poważnie odkąd zarżnęla największy ruch społeczny w Polsce po roku 89, ot zwykły szkodnik. Zresztą nikt jej nigdzie nie wybrał, nikogo jej zdanie nie obchodzi, zwykła patusiara.

Z drugiej strony trochę w tym prawdy - Hołownia i Kosiniak weszli do rządu trochę podsadzeni przez Tuska, trochę przez najwyższą frekwencje spowodowane między innymi wyrokiem trybunału w sprawie aborcji. Jeżeli niektórzy piszą że FSG pluje na kibiców, to nie wiem jak nazwać to co swoim wyborca robi trzecia droga, włącznie z takimi lesnymi dziadkami jak Sawicki. PSL nie znaczy nic, do następnych wyborów Tusk sobie weźmie kogo może, reszta się rozłoży przed zjednoczona prawicowom i Ludowcy wrócą do rozpaczliwej walki o utrzymanie

A to niby dlaczego? Nikogo w UE Wołyń nie obchodzi, kolonizowalismy Kresowiaków setki lat to się nam w końcu odwineli. To sprawa między nami i Ukrainą, a póki skrajna prawica powiela ruska propagandę, sprawa raczej ciężka do załatwienia. Kosiniak poszedł w przekaz kierowany do ludzi, do których i tak nie trafi, nikt się na to nie nabierze

2 polubienia

Stworzyli koalicję z jednego prostego powodu - przejąć władzę po dwóch kadencjach PiSu i obsadzić państwowe stołki swoimi ludźmi. Przecież od samego początku w wielu kwestiach siły tej egzotycznej koalicji mają poglądy wręcz wykluczające się. To, ze szybko pojawią się tarcia było bardziej pewne niż 2+2=4.

Podczas kampanii łatwo było mówić, ze jakoś sie dogadają i stworzą stabilna koalicję. Jak przyszło tworzenie umowy koalicyjnej to zaczęły sie schody i rodziła sie ona w bólach. Efekt tego byl taki, ze nie wpisano w nią wielu tematów, które w kampanii były przedstawiane jako istotne i Razemici postanowili nawet wypiąć sie na taki tworzący sue rząd.

W jednej koalicji jest za dużo partii i zbyt duży wachlarz poglądów. Na dodatek każdy człon jest istotny, bo bez tego tracą większość w parlamencie. Tak na dobra sprawę przez 7 miesięcy nowy rząd praktycznie nic nie zrobił, a mnogość poglądów na różne kwestie jakie tam występują sprawia, ze ten paraliż będzie towarzyszył przez cały okres trwania rządu w takim składzie

1 polubienie

Bez co najmniej solidnej polskiej akceptacji dla Ukrainy w EU- żadnego wejścia nie będzie.

Ale słuchaj - nie ginęli tam ludzie odpowiedzialni za różnego rodzaju politykę wynaradawiania Ukrainców czy prześladowań religijnych- a zwyczajni obywatele- bardzo często nieposiadający żadnej istotnej polskiej tożsamości narodowej. Mordy szły bardzo często po linii języka polskiego i katolicyzmu. Same czystki miały natomiast charakter systemowy.

Nie można przerzucać odpowiedzialności za jakąś politykę narodowościową państwa- na zwyczajnych chłopów zamieszkujących tereny - na dodatek w takiej skali i takiego rodzaju.

Bez znaczenia moi zdaniem w kontekście tego o co się tutaj rozchodzi.

No ja się generalnie zgadzam, nie zmienia to faktu że Hołownia i Kosiniak potraktowali swoich wyborców paskudnie. Moim zdaniem wiele zależy od wyborów prezydenckich i skuteczności rozliczeń obajtkow i innych wynalazków. Rząd Tuska musi pokazać sprawczośc. Póki co i tak najwięcej KO przebija się z obecnej ekipy rządzącej. Hołownia schował się od razu jak skończyła się modą na jutub. Kosiniak też siedział cały czas w piwnicy, teraz zaczął wyłazić i gadać głupoty - zaczęło mu się palić pod dupskiem w związku z tematem żołnierza zabitego na granicy i tych aresztowanych za obronę przed migrantami to zaczął grac Wołyniem. Gdzie by nie trafił, zawsze będzie pachołem

Jak będą trzymać ruskow daleko od naszych granic to będą mieli Polska akceptację

A w Serebnicy ginęli jacyś Ustasze czy zwykli chłopi i robotnicy? Niestety, przy takich zrywach obrywa ten kto jest w zasięgu rażenia, a nie ten co sobie “zasłużył”

#edit

A moim zdaniem trochę ma np. wszędzie da się przeczytać czy usłyszeć o banderowcach, kulcie Bandery etc, chociaż zdaje się, że nie wielu ludzi jest świadomych tego, że w czasie rzezi Wołyńskiej i w sumie jeszcze kilka lat przed jej rozpoczęciem Bandera siedział w wzięzieniu… za to ruski co chwilę grają tym Banderą.

Wcześniej pisałem z telefonu, więc nie za bardzo mogłem się rozpisać - uważam, że tak długo jak po obu stronach będa wzmagały się nastroje nacjonalistyczne Polska z Ukrainą się nie dogada. Teraz mamy wspólny interes, bo Ukraina broniąc swojego teretyrioum pośrednio walczy też o to, żeby cała wschodnia granica Polski, nie była granicą z rosją. Teraz po prostu musimy się dogadywać, czy nam się to podoba czy nie. Co do relacji polsko - ukraińskich przed Rzezią Wołyńską, zdaje się, że obydwie strony mocno się starały, aby były bardzo napięte.

https://klubjagiellonski.pl/2016/10/10/ii-rp-nie-lubila-ukraincow/

Żeby nie było - absolutnie nie chcę usprawiedliwiać Rzezi Wołyńskiej - chodzi mi bardziej o to, że nie każdy rozumie jakie czynniki do niej doprowadziły - Polska strona też ma dużo na sumieniu. Kosiniak - Kamysz po prostu odpala tematy po omacku, akurat teraz przyszedł czas na Wołyń. Czekamy zatem na to co będzie następne… może reparacje od Niemiec?

2 polubienia

https://x.com/stokeyyg2/status/1816126903834538204?s=46&t=x0zucCKxD8-A2CEl47vFKw

W Uk widze, ze też się powoli przestają patyczkować z kolorowym towarzystwem

Mnie tam zawsze trochę bawi walka o Wołyń, sprawiedliwość, mówienie o Upalinie etc., gdy pada to z (nie mówię, że akurat Twoich) ust Polaka jeżdżącego niemieckim Audi albo jakimś E46. Z jednej strony Wołyń, a z drugiej strony do dobrego Niemca na szparagi, zakupy w niemieckim Lidlu i do bagażnika niemieckiego auta. Ukraina zła, temat Wołynia niezałatwiony - Niemiec dobry, jaka tam II WŚ, jacy tam naziści. A i Rosjanin ukrywający przez tyle lat Katyń, nie przyznający się do niego też był dobry dopóki miał tanią ropę.
A chyba nie trzeba mówić o różnicy w mordach Niemców i Rosjan a Ukraińców.

5 polubień

Ja chcę tylko możliwości przeprowadzenia uczciwych badań i ekshumacji tych ofiar, przyznania się do winy przez Ukrainę i możliwości upamiętnienia tych mordów.

W sporej mierze również dlatego, że bez tych działań - nigdy nie będzie się dało zbudować dobrych relacji i zakopać przeszłości. Dla kogoś to będzie zawsze pożywka polityczna vide Konfederosja.

2 polubienia

https://x.com/bgatesisapyscho/status/1816211125442330743?s=46&t=x0zucCKxD8-A2CEl47vFKw

Ah ta bezpieczna Francja…

Co do Wolynia i Ukrainy-problem polega na tym,ze nasz wschodni sasiad nie chce w sumie przyznac sie do winy,gloryfikuje organizacje odpowiedzialne za to LUDOBOJSTWO
Ktos tutaj odniosl sie do Niemcow i swoloczy jako porownanie.
Otoz ci pierwsi tez nie do konca rozliczyli sie ze zbrodniarzami,wielu umknelo sprawiedliwosci ale Deutschland nie neguje swojej winy za II WS i okrucienstwa w niej popelnione,nie stawia pomnikow zloczyncom.
I nawet ruskie w przyplywie slabosci przyznali sie do Katynia choc dzisiaj sie z tego wycofuja za towarzysza kur…eee putina.

I to jest ta roznica i to sa te detale wiec Szanowni Koledzy moga bez wyrzutow sumienia jezdzic audikami czy innymi golfami ( ja mam akurat bardzo dobrego japonca :rofl: ) i robic zakupy na ryneczku Lidla :grimacing:

1 polubienie