Podkreślam jeszcze raz. Marzy Ci się Rosja na całej naszej wschodniej granicy? Królewiec jest mały, odizolowany, i nie ma możliwości dużego ataku z niego (nie licząc rakietowego). Białoruś to wasal Rosji, ale nadal tylko wasal i tylko na północnym wschodzie. Zrobienie natomiast z Ukrainy kolejnego wasala otwiera możliwość ataku na całej wschodniej ścianie.
Więc albo tylko udajesz albo jesteś ignorantem jeżeli sądzisz, że nie ma to znaczenia. Łatwiej się broni jednak 650km z Królewcem i Białorusią niż prawie 1200km na całej ścianie gdyby do tego dodać Ukrainę.
Ludzie życzący źle Niemcom chyba na prawdę uwierzyli w to że Polska jest jakimś mocarstwem rozdającym karty w regionie.
Polska gospodarka opiera się prawie całkowicie na montowniach i inwestycjach z zachodu Europy, w dużej części Niemieckich, ale nie tylko. W przypadku kryzysu największej gospodarki europy wszystkie demoludy jadące na tym samym upośledzonym modelu gospodarczym będą pierwszymi którzy będą żarli gruz i umierali z głodu.
Antysemickie wstawki w przypadku fanów Trumpa który był chyba najbardziej prożydowskim prezydentem USA w historii to już jest poziom Tworek albo Choroszczy
Te demonizowanie Niemiec, nie mylić z tym że ta nacja na przestrzeni wieków często zaszła nam za skórę, a pobłażanie ruskiej swołoczy która przez ostatnie około 300 lat (z przerwami) zniewalała nas zawsze mnie irytowało i ciągle to czyni.
Czy dzisiejsze “szwaby” a mam ich na codzień więc cuś tam jednak wiem, chcą podbić Polskę? NIE! nie mówię tu o zależności gospodarczej a politycznej.
A czy azjatycka dzicz że wschodu o tym marzy? Tak! te sukin… y chcą odtworzyć Rosję imperialną/sowiety gdzie my bylibyśmy znowu pod ich butem
Niesamowity naród, który wybiera na głowę państwa skazanego przestępce, gwałciciela, któremu zależy tylko na swoim biznesie i który zachęcał do przejęcia władzy siłą gdy przegrał drugą kadencję z Bidenem
A cieszenie się, bo zaora lgbt i lewakom pęka dupa jest strasznie krótkowzroczne, sytuacja na wschodzie będzie prawdopodobnie dla nas dużo gorsza i groźniejsza, a to jest realne zmartwienie, którego można się obawiać. Ale widzę jednak, że w wielu przypadkach trzask dup lewaków jest ważniejszy niż bezpieczeństwo naszego kraju xd
Lol ale ubaw. Polska wysyłała Ukrom swoje uzbrojenie, a teraz zrzucili winę za porażkę na Polskę, bo “Dej” stwierdził, że trzeba było oddać wszystko. Czy Ty w ogóle rozumiesz te sytuację. Przywódca marionetkowy czy nie marionetkowy nieważne wylicza swojemu sąsiedniemu krajowi co jeszcze powinni oddać ze swoich magazynów. Przecież to w normalnych okolicznościach powinno skończyć się zerwaniem z nimi stosunków. Ten kraj nie jest i nigdy nie będzie nam przychylny. Tak naprawdę my nigdy nie byliśmy ich sojusznikami. Co najwyżej byliśmy neutralni. A mówimy o kraju, który ma nóż na gardle, a mimo to rzuca się do nas z zębami. Juz to kiedyś pisałem. Jeżeli kiedykolwiek Rosja nas zaatakuje to Ukry będą walczyć z nimi ramię w ramię. Banderyzm jest silniejszy niż kiedykolwiek.
Aha czyli dlatego, bo Zełeński mówi, że powinniśmy oddać jeszcze więcej i ma o to pretensje to mamy się obrazić, życzyć im, żeby upadli i mieć za wschodnią granicą na całej długości Rosję, a nie sojusznika przeciwko Rosji?
Ta logika jest tak żenująca, że nawet nie zasługuje na komentarz
No to nie komentuj. Uznaj, że świat jest kolorowy, a każdy kto Cie otacza jest Twoim przyjacielem. Prawda jest taka, że na Ukrainie jak nigdy dotąd zaczął się przejawiac w ich ludności banderyzm. Z jakiegos powodu w momencie jak już była pewność, że Trump dochodzi do władzy czyli koniec wojny chłop zrzuca wszystko akurat na Polskę. Bo rozumiem, że Niemcy i inne kraje oddały cały sprzęt?
Skoro twierdzisz, że banderyzm jest silniejszy jak nigdy to ciekawe jak miałby rzekomo osłabnąć gdy Ukraina przestanie być niepodległym państwem. Dodatkowo ciekawe jak wytrzymacie trumpiści z tyloma Ukraińcami w naszym kraju, bo jakoś nie widzę żeby mieli nagle masowo wracać z kraju UE do kraju satelity Rosji.
Stare pierdolenie. Już w 2022 roku słyszałem, że na granicy będą kacapy i co? Ukraina dalej się trzyma. Putin jest kretynem, ale nigdy nie zaatakuje Polski. Nie ma w tym żadnego interesu.
Jeszsze sprostuję sprawę wyjścia z Nato. Generalnie to jest możliwe, ale nie oznacza wyjścia z Europy. Tak w zasadzie to bez sensu taki sojusz, gdzie tłuste zachodnie koty nie dają nic od siebie, a żądają aby USA wszystkich broniło. Oczywiście zachód wie, że amerykanom zależy na obecności w Europie stąd te wzajemne pretensje kto i jak powinien się angażować bardziej.
Trzeba wspomnieć, że Rosja nie wygrywa tej wojny swoją siłą, ale słabością zachodu. Gdyby zachód był zdeterminowany, Rosja dawno by przegrała. Dlatego może pojawić się chcęć sojuszu tylko między USA a wschodnią flanką i to może wystarczyć na Rosję. Problem w tym, że amerykanie w przypadku wojny nie wyślą 300tys żołnierzy, więc to my będziemy musieli walczyć tak jak Ukraia, przy niewielkim wsparciu personalnym USA.
Zwykli ‘biedni’, pracowici Ukraińcy może i nas lubią. Ale kto poznał tą rosyjsko języczną swołocz bogatą ten wie, że te banany nami gardzą w głębi duszy. Udają przyjaciół tak długo jak mają z tego korzyść.
Historyczna szansa na przyjaźń pomimo krzywd została koncertowo zjeba*na przez pana komika i buńczucznych przedstawicieli poprzedniego rządu. A ludzie patrzą na kierujących i biorą z nich przykład.
Ale o czym ty piszesz? Europa zrobiła z Ukrainy żywą tarcze. Nie wzięli ich do NATO, żeby nie wywoływać konfliktu Rosja vs Eu, w między czasie posyłając Ukrainie broń, żeby ta broniła EU swoimi żołnierzami, jednocześnie nadal handlują z tą samą Rosja, z którą tak zaciekle walczą. Tutaj absolutnie nie da się zauważyć braku logiki pod warunkiem, że jesteś zmanipulowany ideologicznie przez lewicowych oszołomów. Ja jestem pacyfista, dlatego się cieszę, że za chwilę dojdzie do końca wojny, gdyż nawet jedna minuta pokoju jest bardzo cenna. Nie ma w tym przypadku dla mnie znaczenia, że Ukraińcy nas nie lubią, ale nie po drodze mi, żeby zgadzać się z ideą robienia z nich żywych tarcz. Łatwo powiedzieć mieszkając za granicą, że należy walczyć z Rosją kiedy masz pewność, że ta wojna cie bezpośrednio nie dotknie.
No i wszystko jasne. Czyli jesteś jednym z tych, którzy w 1920 r., a później w 1939 r. oddaliby Polskę za paczkę fajek, bo przecież jesteś pacyfistą, wojna to zło i nawet jedna minuta pokoju jest cenna. A że pod butem niemieckim czy rosyjskim to już zapewne nie ma znaczenia. Bo jak zakładam Twoje poglądy są stale i nie zależą od tego czy to ktoś inny prowadzi wojnę czy my sami - w przeciwnym razie byłbyś hipokrytą.
@Kratos
Nie musi atakować bezpośrednio. Sama granica na 1200km z Rosją będzie potrafiła sparaliżować nam niemal cały kraj. Przerzut imigrantów, pomaganie przemytnikom, nie przepuszczenie nas, ćwiczenia wojskowe. Możliwości jest w zasadzie bez końca.
Ale to jak jesteś taki wojowniczy to idź na wojnę z Rosją jako najemnik na front ukraiński. Przecież sporo najemników tam walczy więc na pewno starczy miejsca dla takiego kowboja. Bo zakładam, że Twoje poglądy są stałe, a wróg to wróg. Pomijam oczywiście fakt, że żadna bomba rosyjska na nas nie spadla, a Ty mylisz nazistów z Niemcami i Rosjan z Bolszewikami. Chyba, że dla Ciebie to jedno i to samo.
Ale to Rosja zaatakowała Polskę? Czy Ukrainę? Bo z tego co wiem, póki co zaatakowała Ukrainę, a nie nas.
A ponadto po pierwsze służba w obcym wojsku jest przestępstwem. A po drugie ja jestem ze służby wojskowej zwolniony
Miło natomiast, że potwierdzasz, że oddałbyś Polskę Rosji bez kiwnięcia palcem.
Ci którzy uciekli ze swojego kraju przed wojną staną z nami ramie w ramie ?
Pierwsi będą uciekać moim zdaniem, gdy tylko pojawi się zagrożenie wojny w Polsce.
Od września zeszłego roku Ukraina deprecjonuje Polskę i umniejsza jej pomoc.
Zestawianie nas z pomocnikami Rosji było niegodziwe.