Sprawy pozasportowe

Tak to już jest, że im większą posiada się wiedzę i wykształcenie tym łatwiej jest wyłapywać populizmy którymi posługują się politycy. Nie jestem osobą szczególnie zajawioną polityką. Jednak posiadając mgr inż po bardzo praktycznym kierunku na uznanej uczelni oraz licencjat z nauk przyrodniczych, mam świadomość tego jak bardzo np. taki Korwin robi dziw*ę z logiki, będąc jednocześnie przekonanym, że to właśnie on ma rację.
W idealnym świecie, do polityki szliby ludzie najzdolniejsi i najlepiej wykształceni w swoich dziedzinach. W rzeczywistości idą tam krzykacze, pieniacze, dyplomaci i showmeni. Czyli zwyczajnie ludzie którzy przyciągną do siebie elektorat.
Kto i dlaczego głosował na Kononowicza? - WP Wiadomości

4 polubienia

To dalej nieliczna ilość. Większość to nieroby którzy byli sobie działaczami czy innymi trutniami byleby coś było w CV. Bosak na przykład zarabiał na surfingu xD.

A co do szczepień. Tak, owszem, miały istotny wpływ na wyjście z pandemii. Tylko co z osobami, które czekały w kolejce na szczepienie, nie byli w stanie dojechać do najbliższego punktu medycznego i umierali w domach? Żadnych zaleceń lekarzy, żadnych przepisanych leków przeciwdziałających rozwojowi choroby. Wiadome było od początku, że Covid przede wszystkim atakuje układ oddechowy i podstawą leczenia były sterydy wziewne rozszerzające oskrzela i zatrzymujące rozwój covidowego zapalenia płuc które bylo głównym czynnikiem śmierci xD

Ale tak, szczepionki mialy wszystko zalatwić, zapomniano o tym, że ci co już złapali chorobę nie mogli być szczepieni więc byli zostawiani sami sobie w domach, a dopiero się nimi interesowano, gdy potrzebowali już respiratorów do oddychania.

Tak się nie robi. Szczepienie miało zapobiec chorobie, ale brakowało od początku odpowiednich procedur dla pacjentów którzy już chorowali.

A już w 2020 były pierwsze badania i oznaki tego, że osoby chorujące na astmę, czyli de facto stale przyjmujące sterydy wziewne bardzo lekko przechodziły covid, a paradoksalnie przez wgląd na ich problemy z oskrzelami powinny przechodzić ciężej niż inni. Także szczepionka przy każdej chorobie zakaźnej to jedno, co z osobami chorymi? Na śmierć. Z tego wyszło 200k zgonów.

@AquerdationLFC

Sterydy wziewne były dostępne (przynajmniej w moim przypadku) tylko niewiele osób było świadomych ich użycia w kontekście Covida, bo eksperci z NFZ i ci lekarze profesorowie z TVP nic o tym nie mówili. Gdy u mnie w domu był covid to od razu umówiłem się na wizytę online do dobego internisty i sam zasugerowałem mu sterydy wziewne z uwagi na doświadczenia związane z bratem, który przechodzil kilka razy zapalenie oskrzeli i raz mial zapalenie pluc. Lekarz bez trudu przepisal mi i całej rodzinie nebbud + berodual. Nawet sam stwierdzil ze powinno to być we wskazaniach. Problemu z kupieniem w aptece wtedy jeszcze nie bylo, a byl listopad 2021, czyli sam srodek pandemii, chyba najgoszy okres. Potem regularnie przez 2 tygodnie je braliśmy i efekt był taki, że były jedynie sporadyczne napady gorączki i bóle gnatów jak przy grypie. Nawet nie zakasłałem, a nie byłem wtedy zaszczepiony.

Ale to mój przypadek. Byliśmy świadomi jakie leki powinno się brać na taką sytuację, ale co z innymi ludźmi? Ilu było takich zupełnie nieświadomych, którzy słuchali zaleceń (a raczej ich braku) lekarzy jak świnia grzmotu? Nie mów, że szczepionki wszystko załatwiają, owszem, gdy nie jesteś chory, a chcesz się ustrzec przed wirusem to tak, ale w żaden sposób szczepionka ci nie pomoże jak już chorujesz. NFZ nie pomógł ludziom, którzy siedzieli w domu z powodu choroby.

A co z osobami, które szczepionek nie mogą przyjmować? Nikt o tym nie wspominał gdy były kampanie szczepionkowe. Moja mama przyjęła jedną dawkę pfizera i zaraz po przyjęciu dawki jeszcze w przychodni zemdlała. Lekarz prowadzący sam stwierdził, że on jej nie zaszczepi kolejną dawką.

To co odwaliła nasza służba zdrowia to był holokaust i darwinizm społęczny. Zamykali ludzi w domu bez żadnego wsparcia medycznego i twierdzili, że organizm sam wygra z chorobą. A ilu ludzi by się uratowało dzięki tym sterydom?

@Flymf

Popularność Mentzenów i Bosaków wynika z nieudolności dotychczasowych rządów. Coraz więcej ludzi widzi, że w przypadku zamiany PiSu na PO i na odwrót wynika, że ręka rękę myje i tylko się zamienia jeden syf na drugi, ale dalej będzie bez zmian. Ja też się nie dziwię na taki obrót spraw, że ludzie są w stanie zaufać nawet Bosakowi surfiniście albo tym clownom z Nowej Lewicy byleby odsunąć od władzy Tusków i Kaczyńskich.

Z jednej strony to jest dobry czas dla populistów bo haseł przez ostatnie lata było na pęczki: tematy dot. pandemii, Ukraina, Wołyn, Rosja, Unia Europejska etc. Z drugiej strony trzeba mieć na uwadze to, że dobry polityk musi zawsze mieć pod ręką argumenty i gęba nie może mu się zamykać, bo inaczej przedstawi siebie jako sobę niewiarygodną i klepiącą puste slogany bez własnej wiedzy. Taką osobą jest Mentzen, bo wielokrotnie rzucał hasła co do których potem nie potrafił się rozwinąć i ostatecznie nawet taki margines polityczno-personalny jak Petru go zgasił jak peta.

Korwin na populistę nie pasuje, bo szczerość nie jest cechą populisty. Przy rozmowach z dziennikarzami mówi jak jest i nawet otwarcie stwierdził, że programy wyborcze są dla idiotów, żeby zrozumieli tylko najprostszy przekaz, bo szczegółów i tak nie są w stanie pojąć i ogarnąć i w sumie ma rację.

Polskich wyborców nie obchodzi merytoryka, tylko retoryka.

Po to funkcjonuje idea szczepionek i odporności zbiorowej. Ona ma za zadanie chronić całą populacje- w tym osoby chore na rożnego rodzaju schorzenia autoimmunologiczne, osoby pozbawione odporności czy całą masę inne ludzi, którzy zaszczepić się nie mogą- z powodów czysto zdrowotnych.

Stad odporność populacyjna/zbiorowa wymaga, żeby zaszczepiło się jak najwiecej procentowo populacji- tak udało się mam wyeliminować ospę czy polio (choroby, które nota bene wracają, bo ruchy antyszczepionkowe podnoszą łeb jak hydra).

Takie zalecenie były tez przy Covidzie- zaszczepi się te 80%/90% populacji i będzie można chronić osoby, które się nie mogą zaszczepić. Podejście Polaków znamy. Nadmiarowe zgony podobniez.

Służba zdrowia zrobiła to co mogła- przy tych nakładach i brakach. Można mieć jakieś pretensje, ale gdzie tu wina braku chociażby sprzętu. Po prostu mamy nakłady na służbę zdrowia niczym jakieś bantustany, a nie poważne państwo w Europie.

Same szczepionki również pomagają w kontekście chorych- bo zmniejszały szanse powikłań i ciężkość przechodzone choroby.

PS

Berodual to nie steryd tylko lek rozszerzający oskrzela. Sam stosuje na astmę.

4 polubienia

Tak, berodual nie jest sterydem, ale też lekiem podawanym wziewnie do inhalacji i też wpływa na rozszerzanie oskrzeli.

Szczepionki nie były w stanie pomóc osobom, które zachorowały a wcześniej nie były szczepione bo np. czekają na swoją dawkę w kolejce. Takim przykładem była moja starsza sąsiadka, która ciężko zachorowała na covid i lekarze sami powiedzieli że nie zaszczepią jej bo aktualnie przy jej stanie chorobowym to nic nie da i w takim kontekście to pisałem.

Inna sprawa, że tak jak piszesz szczepionka osłabiała chorobę w trakcie jej przechodzenia, ale przypadki ciężkich covidów i śmierci nawet osób zaszczepionych też były i tutaj powtarza się sytuacja, że znowu te osoby nie otrzymały od NFZ odpowiednich zaleceń postępowania co do choroby.

Ja nie neguję idei szczepionek tylko nie rozumiesz tego, że leczenie choroby nie opiera się jedynie na funkcji zapobiegawczej, ale i na czynnym leczeniu w trakcie choroby?

Zrobiła co mogła, czyli pozamykali ludzi w domach i kazali brać powszechne leki przecibólowe na zbicie gorączki. To jest fachowe podejście do ciężkiej choroby wirusowej. Dalej Ci jedynie tłumaczę, że leczenie objawowe w trakcie trwania Covida było zerowe. Musiałeś na własną rękę dowiedzieć się co się stosuje na Covida i dzwonić do swojego lekarza.

Tak, mamy niskie nakłady na NFZ. Dlatego, by nie robić paniki i sytuacji, że w jednej chwili ludzie rzucą się i w aptekach wykupią wszystkie leki wziewne, to nie mówili otwarcie i powszechnie, że sterydy wziewne są najważniejszym elementem leczenia objawowego przy Covidzie. Sterydy wziewne to ci podawali gdy już nadawałeś się do szpitala na ostry dyżur i były w zaleceniach powszechnych, ale w leczeniu szpitalnym, nie domowym. Logicznym jest, że te leki powstrzymaliby chorobę i rozwój infekcji na wczesnym etapie, a nie gdy choroba jest zaawansowana. To tak jakbyś miał raka i zamiast podjąć cię chemii jak najszybciej, to lekarze będą czekali, aż będziesz miał przerzuty na połowie ciała.

Nie mów mi proszę, że zrobili wszystko, bo nie zrobili wszystkiego. Ewentualnie zrobili wszystko co było dla nich bezpieczne i najprostsze. Nie uświadamiali ludzi o stosowaniu sterydów wziewnych a potem wielkie zdziwienie, że tyle ludzi poumierało na zapalenie płuc.

Korwin to nie moja bajka, ale też go szanuję za absolutną szczerość. O ironio na swoje stanowisko desygnował Mentzena, który jest większym populistą niż Jarek i Tusk razem wzięci. Grill, dwa samochody i niskie podatki :smiley: :smiley:

to wolalbyś , żeby ciągle była ta pierwsza odmiana? A nie wirus po zmianach, który już nie jest taki groźny. A juz napewno nie daje takich ciężkich objawów.
apropo g… to można powiedzieć, że g… to widziałeś. a porownanie do lotnisk, no wspaniałe :smiley:

Pozwolę się wtrącić. Co dały szczepionki ? Co miały dać ? Spokojny dostęp do miejsc, do lekarza itd. Mój teść miał dwie dawki i musiał i tak robić test kiedy szedł na zabieg przepukliny. Ja wziąłem dwie dawki, a i tak musiałem wypełniać jakąś ankietę przed pójściem na poród dziecka. Była mowa, że zaszczepieni mogą korzystać z wielu przywilejów, a i tak nie miało to miejsce. Nie jestem anty czy coś, bo sam przyjąłem dawki, ale korzyści z tego było żadnych mimo zapewnień.

W zasadzie jedyną korzyść z przyjętych dawek miałem w postaci wyjazdu na zagraniczne wakacje, które nie byłyby możliwe bez ciągłego testowania się. A tak miałem certyfikat , mogłem wchodzić zwiedzać atrakcje, mogłem chodzić do restauracji i siedzieć w klimatyzowanym wnętrzu

1 polubienie

Czyli były to zalety za granicą. Tam były one widoczne i respektowane. Wystarczyło pokazać certyfikat w mobywatel lub innej formie i działaj pan. U nas nic to nie dało.

Dla niektórych ważniejsze jest zdrowie od wakacji :wink:

Na zdrowie nie narzekam, a wakacje były fajne. Nie pierwsza i nie ostatnia choroba, która towarzyszy ludzkości. Są osoby zaszczepione, które i tak zachorowały w sposób poważny a sa osoby niezaszczepione, które przeszły to w sposób niezauważalny lub prawie niezauważalny. Nie jestem przeciwnikiem szczepień, ale gdybym nie planował żadnego wyjazdu to nie wiem czy bym się szczepił. Może tak, może nie, ciężko mi powiedzieć. W każdym razie trzeciej i późniejszej dawki już nie przyjmowałem

2 polubienia

Prawie 73% frekwencja na wyborach-święto demokracji!
Jestem dumny z nas, Polaków :poland: :muscle: :blush:

11 polubień

Idealne zobrazowanie, że temu krajowi nic nie pomoże.
Kraj zidiociałych mocherów i lewackich bachorów.
Ha tfu!

4 polubienia

Czy też myślicie że Platforma specjalnie nawoływała do nie brania udziału w referendum żeby frekwencji była poniżej 50% i po objęciu rządów zrobi wszystko co będzie chciała unia? Pomijam że pytania były tendencyjne i głupie ale wziąłem udział w referendum żeby przynajmniej to ich blokowało w ściągnięciu uchodźców i sprzedania krajowych spółek. Nie głosowałem na PIS.

1 polubienie

Referendum na siłę było włączone do wyborów, żeby zmusić Polakow do wzięcia w nim udziału. Ono bylo kompletnie bez sensu, pytania były skrajnie tendejcyjne i obraźliwe dla społeczeństwa.
Dla mnie nawoływania do bojkotu referendalnego plebiscytu było czymś naturalnym. No i Polacy się postawili i pokazali, że nie są bezmyślnymi marionetkami.

Jestem pozytywnie zaskoczony frekwencją w wyborach oraz skalą niezgody na referendalne machlojki.

8 polubień

Wybacz, ale to jest tak powierzchowne, że trudno brać na poważnie. Żeby ich blokowało w ściąganiu uchodźców? A teraz to nie było czasem masowego wydawania wiz? Blokowanie w sprzedaży krajowych spółek? Wskaż mi jakieś konkretne spółki na świecie, które odnoszą sukcesy i są jednocześnie państwowe. Pomijając oczywiście pewne wyjątki jak kilka spółek o znaczeniu strategicznym, to jaki jest sens trzymania wszystkiego w rękach państwa? Nie ma żadnego. Socjalizm już był i się nie sprawdził. Powiem nawet więcej, jest to kontrproduktywne.

4 polubienia

Póki co nie ma co ani płakać ani się radować. Głosy w dalszym ciągu są liczone, a już widać różnice pomiędzy informacją z exit poll, a tym co spływa z PKW. Mimo wszystko jak na polskie standardy cieszy frekwencja, która zwykle bywała żałosna.

Frekwencja super.
Co do wynikow podawanych przez PKW - zaczna sie niedlugo szybciej zmieniac zapewne jak beda splywac wyniki z wiekszych miast.

Nie do końca tak to działa. Obecnie podawane wyniki są z lokali wyborczych które już zdążyły wszystko policzyć. Na logikę, są to najpewniej okręgi mniej zaludnione czyli tereny podmiejskie (łatwiej policzyć 3k głosów w jednym lokalu niż 30k w dużym mieście), które jak wiadomo w większości popierają PiS, stąd takie różnice na ich korzyść.

Dla porównania tak to wyglądało 4 lata temu:

Jedynie chyba głosy z zagranicy mogłyby coś namieszać bo i tam była wysoka frekwencja. Orientuje się ktoś czy exit poll uwzględnia w badaniu ludzi głosujących poza naszym krajem?

Nie uwzględnia. Znaki