Sprawy pozasportowe

Muszę🤣
PiS=PO i naiwnym jest ten, moim zdaniem, kto inaczej sądzi!
Obydwie partie to postsolidarnościowe ścierwa, tak ich oceniam,które w dupie mają obywatela Piszczka😬
Liczy się tylko władza i kasa na koncie a ty Kowalski trzyma mordę na kłódkę i bądź zadowolony z ochłapów z pańskiego stołu.

Tu potrzebaby drugiego Piłsudskiego i pokazanie tej “elycie” fucka!

Czy ja za mojego życia doczekam takich czasów… wątpię😔

4 polubienia

Najgorszy typ myślenia, wszyscy źli potrzeba dyktatora. Panświnizm to się nazywa.

2 polubienia

Ale następcą Piłsudskiego był Beck który pęknie wepchnął nas w wojnę (polityka końcówki lat 30tych to niesamowicie ciekawa kwestia). Poza tym w Polsce międzywojennej ponoć nie żyło się dobrze. Kraj się kiepsko rozwijał, najbiedniejsi pracowali dosłownie za miskę ryżu etc etc. Nie mówiąc już o tym, że demokracja nie istniała a najważniejsze funkcje w państwie zajmowali nie najwybitniejsi a zwyczajnie lojalni członkowie sanacji.

1 polubienie

co to znaczy wepchnął?

Poczytaj o polityce do połowy 1939. Polska zachowywała się jak sojusznik Niemiec. Był nawet rozważany rozbiór całej Słowacji miedzy Polskę a Węgry.

A najlepszy w kontekście przyszłych wydarzeń jest cytat Backa „Polska jako kraj aspirujący powinien rozszerzać swoje granice” (dokładnie nie pamietam a nie chce mi się szukać). Cytaty odnośnie wzięcia udziału w pierwszym rozbiorze Czechosłowacji.

2 polubienia

To był duży błąd z naszej strony, ale nami wtedy nie kierowała jakaś mocarstwowość tylko antagonizmy polsko czeskie jeszcze z lat 20. Czesi nie lubi nas, a my nie lubiliśmy Czechów przez spory o ziemie graniczne. Hitler idealnie wykorzystał nasze waśnie.

Zresztą to trochę jest nauką do naszych dzisiejszych realacji z Ukrainą.

Słuchaj, sęk w tym, że wszytko ma swój czas. Niechęć mogła być a tamte czasu geopolitycznie to był bardzo ciężki okres gdyż po rozpadzie wielkich mocarstw powstało wiele mniejszych niezależnych krajów. Natomiast to trochę tak, jakby teraz podczas wojny Ukraińsko Rosyjskiej nasi politycy stwierdzili „dobra dobra, wszytko fajnie ale ten Lwów to jednak powinien być Polski”.
Nie wyobrażam sobie, że Piłsudski gdyby żył w 39’ to wpakowałby Polskę w taką sytuacje bez wyjścia (jedynie sojusz z Niemcami mógł uratować kraj w mojej opinii) w jaką wpakowali nas jego pomagierzy. Traktaty z Francja i Anglią były odpinane naprędce i były kompletnym zwrotem w prowadzonej wcześniej polityce.

1 polubienie

No to musisz koniecznie uzupelnic wiedze. Sojusz z III Rzesza chocby w najmniejszym stopniu nie ratowal naszego kraju

Bo wogóle nie był możliwy, Hitler tylko markował dobre zamiary by mieć kilka lat na zbudowanie armii. Gdy wszyscy się zorientowali było za późno.

Pedalarze to najgorsza grupa społeczna powodująca wiele niebezpiecznych sytuacji na drodze.

https://twitter.com/bandyci_drogowi/status/1720790439727403337?t=79Hl7xR7wQMCuQ7NXrPh4A&s=19

Swoją drogą ten profil na Twitterze bandyci drogowi to prowadzi niezły odklejeniec nieznający zasad drogowych.

1 polubienie

Powinni znakować rowery tak jak motocykle. Teraz oszołomy na rowerach ( nie wszyscy ale bardzo duża część) są anonimowi i bezkarni, nie znają przepisów, powinni się w końcu porządnie wziąć za tą grupę społeczną jaką są rowerzyści bo stwarzają bardzo duże zagrożenie na drodze.

1 polubienie

Przede wszystkim to najlepiej jakby miasta inwestowały w drogi rowerowe

Bo gdy ich nie ma, to rower na chodniku źle, a rower na ulicy też źle

W takich sytuacjach trochę nie mają co robić, chociaż ten rowerzysta z nagrania ryzykownie jechał środkiem. Niezależnie od przepisów, znając kierowców i jacy są nerwowi i cięci na rowerzystów to dla własnego bezpieczeństwa najrozsądniej byłoby trzymać się prawej strony

Druga sprawa jest taka, że pan busiarz widząc taka sytuację nie powinien wyprzedzać, bo dosyć oczywiste jest to, że będzie to niebezpieczne I nie ma do tego warunków

3 polubienia

No właśnie zastanawiam się czy kiedykolwiek policja interesowała się rowerzystami pod kątem posiadania przez nich karty rowerowej. Bo nie znać tak podstawowej rzeczy jak jazdy przy prawej krawędzi jezdni to mam poważne wątpliwości. Ale nawet biorąc to na chłopski rozum to w mojej gestii jest zadbać o własne bezpieczeństwo, a tutaj to wygląda jakby nie działał mu instynkt samozachowawczy. Może naćpany.

Nie zawsze to działa, u mnie jest niedawno wybudowana droga dla rowerów, porządna z czerwonego asfaltu a i tak niektóre matoły jeżdżą wąską ulicą. Takim nie przetłumaczysz.
Sam jestem i kierowcą i rowerzystą i zawsze staram się unikać jazdy po ulicy z samochodami, nawet jeśli to oznacza mniejszy komfort - życie ma się tylko jedno.

1 polubienie

Tym, że PiS obiecuje i niestety rozdaje, a KO być może tylko obieca i oby tych obietnic nie dotrzymała. I różnica jest całkiem spora wbrew pozorom. PiSowi udało się zbudować największy podział w społeczeństwie chyba od czasów komuny - wielki sukces. Nikt tak dobrze nie potrafi dzielić. Trudno też mówić, by jedno i drudzy byli bez różnicy. Wcześniej chociażby stopy inwestycji były mniej więcej na poziomie średniej UE. Teraz z uwagi na dramatyczną niestabilność prawa szorujemy z inwestycjami niemal po dnie. Próba całkowitego podporządkowania wszystkich władz jednej partii i to nawet bez jakiegoś szczególnego ukrywania się z tym - czegoś takiego nie było do czasów komuny. Prosty przykład, jesteś zwykłym obywatelem, który ma sprawę w sądzie i powołujesz się na jakiś wyrok TSUE (normalna rzecz) i Sąd wydaje wyrok w oparciu o orzeczenie TSUE. Proste? No właśnie otóż nie, bo teraz chociażby za stosowanie niektórych orzeczeń TSUE wszczyna się z automatu postępowania dyscyplinarne.
Okej, osobiście możesz nie czuć różnicy, bo Cię to nie dotyka i oby tak pozostało. Natomiast poczujesz wtedy gdzie Cię dotknie coś indywidualnie.

W 39’ po tym jak prowadzono politykę wcześniej, to byłaby jedyna droga minimalizująca straty. Oczywiście wiadomo co oni potem robili ze swoimi „sojusznikami” jak Rumunia czy Węgry. Weź pod uwagę, że rozbiór Czechosłowacji (jakkolwiek przypadł nam jedynie skrawek) uczynił z nas propagandowo kraj agresywny jednocześnie wykluczając potencjalnie jedynego realnego acz ‚trudnego’ sojusznika w perspektywie odparcia ofensywy niemieckiej

Generalnie wydaje się, że Polska na pół roku przed wojną miała dwie drogi które nie znając historii z perspektywy dnia dzisiejszego, były kompletnymi niewiadomymi. Albo zaufać w mało przekonujący pakt z Francją i Anglią wierząc w to, że będzie się im opłacało otworzyć drugi front i najechać Niemcy albo przystąpić do paktu antykominternowskiego, spełnić wszelkie roszczenia terytorialne i w konsekwencji stać się wasalem Niemiec na łasce szalonego despoty, który nie wiadomo co by z Polską zrobił po wygraniu wojny.
A tak faktycznie, jedynym pozytywnym scenariuszem wydaje się było dogadać w 38’ z Czechosłowacją, wznieść ponad terytorialne niesnaski i stworzenie rozbudowanego sojuszu militarno obronnego.

Jpr… pewnie nie jechał prawą stroną bo by się mu ciuszki na rowerek za kilka tysi pobrudziły A przecież najważniejsze jest aby po tripie zrobić zdjęcie na istagrama i wrzucić jakiś fajny motywujący cytat xD i tak wlansie dzieci wyglada selekcja naturalna :innocent:

Powinien zatrąbić na pacana. A jak nie chciałby zjechać No to na policję dzwonić.

1 polubienie

Przez cały okres XX-lecia międzywojennego nie mieliśmy możliwości nawiązania sojuszu z Czechosłowacją. Przez długie lata nawet nie utrzymywaliśmy stosunków dyplomatycznych z tym krajem ze względu na spory terytorialne, które miały zostać rozstrzygnięte drogą pokojową a ostatecznie tereny sporne zostały zajęte przez wojska czechosłowackie podczas naszych zmagań w wojnie polsko-bolszewickiej bez jakiegokolwiek plebiscytu. Dodatkowo dochodziła jeszcze kwestia mocnego zbliżenia naszego południowego sąsiada z bolszewikami oraz blokowanie przez nich dostaw sprzętu wojskowego dla naszego kraju. W przededniu wojny Polska chciała wykorzystać moment i jeszcze przed armią niemiecką zająć sporne tereny gdzie mieszkali Polacy. Udało się, ale PRowo staliśmy się sojusznikami Niemiec przy rozbiorze Czechosłowacji, mimo, że nie była to akcja skoordynowana z III Rzeszą

Zbudowanie sojuszu obronnego z Czechosłowacją było korzystne dla obu stron, ale przepaśc między oboma krajami była tak wielka, że nie dało się jej przeskoczyć i nie było woli politycznej z obu krajów, aby taki sojusz nawiązać. Jedynymi opcjami był pakt z Anglia i Francją na co przystaliśmy licząc na prawdziwość gwarancji. Jednak okazało się, że był to zabieg, aby Niemcy w pierwszej kolejności poszły na wschód, co dawało zachodnim mocarstwom czas. Natomiast wejście w sojusz z III Rzeszą spowodowałby utratę suwerenności i zachowanie jedynie marionetkowego państwa. Zostałyby nam odebrane Pomorze, Wielkopolska i Śląsk, a w zamian mielibyśmy otrzymać bliżej nieokreślone tereny w kierunku Morza Czarnego

1 polubienie

Ja bym do takiego pedalarza jeszcze cofnął i poprawił :D:D

Ile lat masz prawko, że uzurpujesz sobie prawo do decydowania kto w jakim stopniu zna przepisy? Oglądam ten kanał na YT i odnoszę wrażenie, że jesteś/byłeś jednym z bohaterów nagrań.

Odpowiedź jest prosta i logiczna. W momencie uzyskania pozytywnego wyniku na egzaminie zyskałem rowniez prawo do oceny czy ktoś popełnił błąd czy nie. A prawo mówi, że każdy kierowca, a pedalarze są również kierowcami pojazdu mają poruszać się blisko prawej krawędzi jezdni, bo w Polsce panuje ruch prawostronny. Dodatkowo przepisy mówią, że pojazd ma się poruszać z prędkością, która nie blokuje ruchu i nie zmusza innych kierowców do wykonywania niebezpiecznych manewrów jak np. przejechanie po pedalarzu. Ale być może nie znamy kontekstu. Może pedalarz był również aktywiszczem, który walczył o klimat blokując w ten sposób pojazd napędzany silnikiem Diesla… :slight_smile:

6 polubień