Sprawy pozasportowe

Od około 15 lat jeżdżę komunikacją miejską po mieście :stuck_out_tongue: - oczywiście mam to szczęście, że „mieszkam” w 2 dużych miastach wojewódzkich (Kraków i Wrocław) - więc komunikacja miejska jest bardzo dobra- albo przynajmniej wystarczająca.

Samochód co najwyżej wykorzystuje do transportu pomiędzy tymi miastami (ale to też nie zawsze, bo przez lata korzystałem z pociągu, „ostatnio” trochę się rozleniwiłem i więcej z samochodu.

Niemniej- uważam się za dosyć uczciwie korzystającego z transportu. Samochód do dla mnie raczej konieczność, aniżeli codzienność.

Ale jakie skrajne podejscie. Daj przyklady tego skrajnego podejscia.

No to skad wniosek, ze akurat te auta sa “przehajpowane”? xD Stad skad reszta danych np. na temat ekologii? Jezeli chodzi o Tesle to na ta chwile daja auta, ktore sa jednymi z najtanszych na rynku w przypadku BEV o podobnej klasie i wyposazeniu, i ktore maja tez bardzo dlugi life cycle. Trudno mowic o ekologii w przypadku drogich samochodow, ale ze wszystkich marek to Tesla z cala pewnoscia moze byc stawiana na czele proekologicznego podejscia. Chociaz nie szedlbym w dyskusje na temat ekologicznosci samochodow osobowych, ktore z zasady nie sa ekologiczne, a przewaga BEV pod tym kątem to co najwyzej brak emisyjnosci. Duzo istotniejsze sa zalety codzinnego uzytkowania takiego auta i wartosc strategiczna (odcinanie arabow od hajsu).

Hm, mieszkajac w wiekszym miescie poruszanie sie komunikacja miejska chyba nie stanowi dla nikogo problemu (wrecz przeciwnie, jezdzenie po Krakowie czy Warszawie jest chyba tylko dla wariatow). Jednak mieszkajac na wsi, w okolicy niewielkiego miasta w naszym kraju nie da sie normalnie funkcjonować. Dlatego pewne prawa i obowiazki wprowadzane sa stopniowo, chocby usuniecie pojazdow ICE - nikt nie zdecyduje sie na to od razu, ale stopniowe usuwanie przestarzalych rozwiazan jest jak najbardziej sensownym i proekologicznym ruchem (do tego nie tylko proekologicznym, ale przede wszystkim strategicznym bo nalezy jak najszybciej zaprzestac wzbogacania arabow). Nie mozemy zmusic nagle, z dnia na dzien wszystkich do poruszania sie komunikacja miejska. Nalezy zachowac jakis balans pomiedzy ekologia, a komfortem.

Odpowiadajac na pytanie - nie bylbym w stanie zrezygnowac z auta bo czas dojazdu do pracy zmienilby sie z 25 minut do 1h30m (w jedna strone). Ja akurat jezdze samochodem BEV wiec przynajmniej nie przyczyniam sie do emisji. Gdybym mial jednak polaczenia komunikacja miejska o podobnym czasie to totalnie nie mialbym z tym problemu. Cenie sobie mozliwosc “odpoczywania” kiedy nie musze prowadzic, a moge np. poczytac. Jezdzac z Bielska do Warszawy od czasu do czasu staram sie wybierac pociag - jest szybciej, wygodniej, a ja podczas podrozy moge skupic sie na czyms produktywnym. Tylko znowu to tez nie przychodzi latwo bo podroz szybkim pociagiem (pendolino) kosztuje mnie 350-450 pln w dwie strony. Podroz moim samochodem wychodzi ~70 PLN na tej samej trasie. To dosc drastyczna roznica i chcialbym dozyc czasow, w kotrych komunikacja miejska i miedzymiastowa bedzie kosztowac normalne pieniadze.

Ty jednak uwazasz, ze w Europie mamy skrajne podejscie, ktore ma jakis niebagatelny wplyw na nasze zycie. Pytam wiec ponownie - jakie sa przyklady konkretne? Pytam bo ja sam nie wiem. W moim ponad 30 letnim zyciu pod kątem ekologii największą zmianą bylo chyba wprowadzenie sortowania smieci. xD Ale powiedzmy, ze jest to “dyskomfort” z jakim jakos mozna sobie poradzic. Co jeszcze jest takiego skrajnego i dramatycznego dla przecietnego zjadacza chleba (ktory przy okazji jeszcze jest coraz bogatszy z kazdym kolejnym rokiem)? Tekturowe słomki cię tak ubodły? :smiley:

Oczywiscie - to moze wygladac troche nie fair wobec np. Polski. Jednak jestesmy czlonkiem UE. Podjelismy ta decyzje juz dosc troche czasu temu i niestety wiążą się z tym pożytki, ale tez obowiazki. Na przyklad z jednej strony mamy boom polskiego transportu, ktory obecnie jest w czolowce w Europie…ale nie byloby tego gdybysmy nie byli w UE. Z drugiej musimy walczyc o mozliwosc palenia węglem. Zreszta “brzemie” odpowiedzialnosci za losy UE, a zarazem tez calego swiata bedzie na nas coraz wieksze. Jak juz ktos wspomnial wczesniej - to najbogatsze i najbardziej rozwiniete kraje powinny wskazywac droge dla reszty i “swiecic przykladem”.

To akurat jest bzdura, tak samo jak jakieś efekty stroboskopowe czy co tam jeszcze przeciwnicy wiatraków lubili sobie wymyślać.

1 polubienie

Nie znam się. Powtórzyłem papkę z internetu.

Te skrajne rzeczy to przyszłe pomysły ma całkowite odejście od tradycyjnych rodzajów energii (częściowe mi nie orzeszkadza ale po co importujemy tankowcami węgiel z Kolumbii skoro mamy wlasny) oraz zakaz rejestrowqania samochodów spalinowych od kiedyś tam. To jest przesada.

Kiedy przestaniesz oglądać piłkę nożną, żeby dołożyć swoją cegiełkę do zaprzestania wzbogacania arabów?

A jak mocno wzbogacają się Arabowie i od czego przy oglądania futbolu, a jak mocno od korzystania z ropy.

2 polubienia

A to już trzeba uderzyć do UEFY i FIFY o jakiś bilans jak chcesz poznać konkretne kwoty.
Ale spoko rozumiem, kasa z paliwka zła a ze sportu dobra :slight_smile:

Huh, gruby fikoł, wiadomo, ze nie ma sensu jakos obszernie odpowiadac bo logiki tutaj brak. Natomiast zeby ktos sie nie nabral, ciąg logiczny i ekonomiczny wyglada tak:

  1. Araby zarabiaja na ropie.
  2. Araby wydaja ten hajs kupujac kluby czy tez kupujac sobie dzialaczy UEFA/FIFA.
  3. Araby kupujac dzialaczy wydaja hajs (z ropy) organizujac sobie np. Mistrzostwa Swiata dla wlasnego widzimisie, ale takze w celu budowania swojego wizerunku.

Wedlug FanLFC25 Araby sprzedaja nam produkt (pilka nozna) i zarabiaja na nim, a my ten produkt ogladajac dajemy im zarabiac dlatego aby przyczynic sie do oslabienia ich ekonomii co nalezy zrobic? Uderzyc w ogladanie Pilki Noznej. xD No trzeba przyznac, ze takich fikołków to nawet trudno znalezc w grupkach plaskoziemcow na FB. :smiley:

7 polubień

No wiesz co, sprawcy przemocy raczej nie chodzą i nie chwalą się tym co robią, tylko próbują zachować twarz przy innych

Szczególnie, że przemoc przybiera różne formy i nie jest tylko biciem, tylko również między innymi pluciem, popychaniem, kontrolą czy manipulacją

A może @Josif ma zwyczajnie normalnych znajomych?? Przemoc pewnie w 75 % dotyczy patologicznych mysich wylęgarni gdzie mieszkają patusy w starych oszczanych i rozpadających się kamienicach.

Pierwsze dwa brzmią jak problemy uczniów dręczonych w domu a dwa ostatnie równie dobrze mogę dotyczyć gnębionych mężczyzn przez toksyczne, dominujące kobiety :face_with_open_eyes_and_hand_over_mouth:

a macie tutaj coś nowego na warsztat. Jestem ciekaw waszych opinii na temat wymiany zdań dwóch wybitnych intelektualistek
“Lwów powinien wrócić do Polski”. Burza po wpisie Kai Godek (msn.com)

1 polubienie

A to luz

To jest skrajne? Pomijając aspekt ekologiczny to prędzej czy poźniej tradycyjne rodzaje energii się wyczerpią. OZE to nieuchronna przyszłość i tego nie da się podważyć

To faktycznie skrajny ruch UE, ale jest jeden szkopuł. Takiego zakazu UE nigdy nie wprowadziło :smiling_face_with_tear: . Rozporządzenia UE dotyczą tylko redukcji sprzedawanych samochodów spalinowych przez producentów. Oczywiście to wszystko zostanie wprowadzone jeżeli auta bezemisyjne będą w takiej samej cenie jak auta tradycyjne, więc to daleka przyszłość :slight_smile:

1 polubienie

Pojazdy napędzane dieslem można zasilań biodieslem. A to zwykłe oleje mineralne (np. rzepakowy) przepłukane alkoholem metylowym. Można też do starszych samochodów lub maszyn bez pompowtrysków lać przepalony, zużyty olej, niemalże prosto z frytownicy i też wszystko pięknie działa.

Brazylia przeszła na pojazdy zasilane alkoholem (który sami w rolnictwie sobie wyrabiają) już dawno temu.

Te ekologiczne bzdety nie są wytłumaczeniem dla kończących się paliw kopalnych. To jest nadużycie.

Możemy jeździć i napędzać pojazdy spalinowe do końca świata. Bez elektrycznych wynalazków.

A to zapraszam do mnie do pracy :wink:
Nic dziwnego, że nie spotkałeś tych bijących mężów, bo dla osób z zewnątrz Ci ludzie najczęściej wydają się wzorowi, idealni, kulturalni, wykształceni, a gdy drzwi się zamykają… Taka charakterystyka zachowań polegających na znęcaniu, że w 99% przypadków nie ma żadnych świadków poza najbliższą rodziną :wink:

1 polubienie

Nie sugeruje, że ma patologicznych znajomych, tylko mam na myśli to, że sprawcy przemocy się z tym kryją publicznie i to, że się nigdy nie zauważyło jak ktoś komuś coś robi nie jest zwyczajnie dobrym argumentem w takiej dyskusji

Owszem , przemoc również dotyka młodzież w domu i w szkole. I co w związku tym?

Owszem, przemoc również dotyka mężczyzn. I co w związku z tym?

Nie do końca rozumiem co ma na celu ten wpis. To że dzieci i mężczyźni również są ofiarami przemocy ma jakoś wpływać na dyskusję o przemocy wobec kobiet?
Będziemy przymykać oko na oplucia i popchnięcia w domach, bo brzmi to jak problemy nastolatków w szkole na korytarzu? A o manipulacji nie będziemy rozmawiać, bo mężczyźni też są jej ofiarami? Czy o co tu chodzi

Wszystkie metody przemocy, które wymieniłem wyżej są stosowane zarówno wobec dzieci, mężczyzn i kobiet.

Brzmi dość sugerująco, ale poza tym to co ten fakt w ogóle dodaje do dyskusji? W jakim celu został użyty?

Miało być w szkole. Ale pisałem na szybko.

Skąd ta interpretacja, że to atak? Stwierdziłem fakt.

Walka z alkoholizmem zmniejsza przemoc w rodzinie

Ale przeciez import węgla drastycznie spada, zaledwie od 2010 roku spadl gdzies tak 3x w UE. Polska owszem - importuje go sporo, ale to wynika z absurdalnie wysokich kosztow wydobycia wegla w Polsce. Caly ten zepsuty system gorniczy w Polsce powoduje to, ze nie oplaca sie go wydobywac na miejscu, taniej jest sprowadzic z biednych krajow Afryki czy Ameryki Poludniowej, na przyklad. Pomijajac niskiej jakosci wegiel jaki tutaj mamy to zrob sobie taki 10 minutowy reaserch, siadz z kalkulatorem, zobacz ile jest osob zatrudnionych w gornictwie, jakie sa srednie zarobki, ile miliardow dofinansowan jest w to wrzucanych, jak wygladaja koszty odpraw, emerytur itd. i temat stanie sie troche jasniejszy.

Co masz na mysli poprzez “tradycyjne” rodzaje energii i dlaczego przejscie z wegla/ropy na atom ma byc zle? Czy po prostu jest zle bo jest nowe wiec musi byc zle? Powaznie tutaj pytam bo wg. mnie powinnismy jak najszybciej przechodzic na OZE + atom. Zrodla praktycznie nieskonczone, do tego czystsze, a atom jest tez w stanie zapewnic energie dla nowoczesnych krajow gdzie zapotrzebowanie caly czas mocno rosnie. No i gdzie sa te drastyczne i dynamiczne ruchy? Przypominam, ze na temat odejscia od paliw kopalnych mowi sie od wielu lat, a w Polsce nadal ponad 70% produkcji energii to wegiel. Smiejemy sie z Niemcow, ze zacofani, ze zasyfieni, ze produkuja energie z węgla. Co chwile trafia sie na jakies odklejone artykuly jak to Niemcy otwieraja kolejne elektrownie weglowe. No owszem, dla nich statystyki tez sa wstydliwe, ale tam za produkcje energii elektycznej węgiel odpowiada za jedyne ~35%. Srednia w UE to juz ponizej 16%. Znowu - sa na to pewne wytlumaczenia i zreszta UE przymyka na nas oko (i slusznie). Jednak znowu - dolaczajac do Unii Europejskiej trzeba bylo myslec zarowno o pozytkach jak i o obowiazkach. To tylko nam sie wydaje, ze te zmiany sa jakies nagle, dynamiczne bo nasz rzad od lat mial gleboko w dupie te zmiany i jestesmy totalnie zacofani w stosunku do UE. “No Coal 2030” dla nas wydaje sie przerazajace i gwaltowne skoro ponad 70% naszej energii pochodzi z wegla bo nic z tym od lat nie robimy. Jednak dla innych krajow nie, bo przygotowuja sie do tego od wielu lat i przemiany energetyczne tam trwaja i maja sie dobrze.

Zakaz rejestrowania samochodow spalinowych od kiedys tam? Masz na mysli zakaz rejestracji nowych aut spalinowych od 2035 roku?
No dobrze, co w tym drastycznego? W sensie owszem jest to duza zmiana technologiczna, ale jest tez ~15 lat na przygotowanie sie do tego, a UE doklada tez staran by przejscie na pojazdy BEV bylo dla obywateli tansze. Jestesmy w punkcie, w ktorym taką Tesle Model 3 mozna miec w zasadzie… za darmo, majac JDG czy karte duzej rodziny. Wystarczy wziac kalkulator w dlon i sobie to policzyc. Nie da sie bardziej pomagac. Pod kątem samej technologii - w 2035 i tak nie bedzie juz zbyt wielu aut typu ICE bo BEV sa po prostu lepsze. Sam mam auto BEV (mimo, ze realnie totalnie nie obchodzi mnie ekologia, szczerze mam to gdzies, dyskutuje na ten temat tylko temu, ze nie lubie kiedy mowi sie nieprawde, celowo kłamie lub przesadza w osądzie niektorych sytuacji) i porownujac do drugiego ICE to jest przepasc. Jezdzenie ICE poza warstwa sentymentalna nie ma absolutnie zadnych plusow w porownaniu do BEV’a. Dlatego ICE u mnie stoi i od Marca zrobil 1.500km, a BEV 20.000km. Osobiscie nie mam watpliwosci, ze technologia sie obroni.

Sama zmiana jest korzystna z wielu powodow. Glownie chodzi o brak emisji, to jest wazne dla miast. Przejscie na energie z atomu bedzie kolejnym plusem w polaczeniu z autami BEV (samochody ICE nie maja synergii z atomem, a BEV juz tak). No i przede wszystkim to o czym wielokrotnie wspominalem - giganci z BW sa coraz bardziej zuchwali i pozwalaja sobie na coraz wiecej, do tego stopnia, ze “Zachod” musi dostrzegac zagrozenie. Zreszta nie tylko EU czy USA, bo Chiny tez chca uciekac od ropy na tyle na ile moga. Oni maja o tyle latwiej, ze nie musza jej tak duzo importowac bo sa 5 najwiekszym producentem ropy na swiecie. Podobnie jak USA, ktore sa najwiekszym producentem ropy na swiecie. Jezeli chodzi o UE to najwiekszym producentem sa… Wlochy, na 42 miejscu na Swiecie (produkujac 150x mniej ropy niz USA). Tym samym UE jest calkowicie uzalezniona od importu ropy naftowej i musi znalezc droge by od tego uciec, to zwyczajnie zdrowe strategicznie. Nie uciekniemy od tego calkowicie, to oczywiste, czolgow nie zrobimy na baterie, ale na tyle na ile sie da UE powinna odsuwac sie od uzywania ropy naftowej. Dla wlasnego dobra i bezpieczenstwa. Jezeli mamy taka mozliwosc to nie powinnismy uzalezniac strategicznych gałęzi jak np. transport od zewnetrznych krajow, zwlaszcza tak niestabilnych jak BW czy Rosja.

W mojej opinii każdy kraj UE powinien przejść na całkowicie bezemisyjne źródła energii dopiero w momencie w którym będzie do tego realnie gotowy. I nie bez przyczyny Niemcy również mają problem z tym fantem. A Holandia czy Belgia nie.

Co do samochodów, czy obalono już tezę wysokiej szkodliwości produkowania aut elektrycznych?

1 polubienie

Ale dlaczego kogos ma obchodzic Twoja opinia, z calym szacunkiem. xD Nalezac do pewnego zgrupowania trzeba sie liczyc z jego wymogami. Ewentualnie zgrupowanie mozna opuscic i zyc sobie jak sie chce, to proste. Poza tym to jest klasyka - taki kraj jak Polska nigdy nie bedzie do tego realnie gotowy jezeli sie go do tego nie “przymusi”. Nasz rzad i obywatele maja w dupie to, ze zimą nie da sie wyjsc z domu na polowie polskich wsi. xD

Teza to stwierdzenie, dla ktorego przedstawia sie uzasadnienie. Mozna wiec uznac, ze tezy nigdy nie bylo… zatem nie bylo czego obalac. :person_tipping_hand:


Moim zdaniem powrót do węgla będzie szybszy niż się wszystkim wydaje

Kwestiami ekonomicznymi oczywiście, Niemcy mają duże problemy finansowe a węgiel jest najtańszym źródłem energii. Ogólnie pracuję w Niemczech i zwykli ludzie tutaj ( wiem że tacy mają g… do gadania) też już mają dość tego że UE produkuje koło 5 % emisji CO2 a ponosi największe koszty walki z klimatem. Ja stawiam że za kilka lat będziemy wracać do węgla, gazu ale w sumie nie wiem tego ani ja ani Ty więc pożyjemy zobaczymy

3 polubienia