Sprawy pozasportowe

Nie oczekuje prawdy objawionej, a tylko żeby 90% nie było propagandą i dało się to oglądać / słuchać. Zawsze czegoś się dowiesz, Cejrowski np spoko mówi o Stanach, ich systemie, mentalności i wydarzeniach. Nie uważam, ze trzeba być „Trumpistą” żeby móc z jego filmików coś wyciągnąć

Te jego tytuły naukowe są trochę dyskusyjne. Bartosiak używa trudnych angielskich słów celowo, żeby zdobyć zaufanie laików. Z tego powodu stał się memem. Polecam trzymać się od niego z daleka

Cejrowski to przygłup. Polecam zobaczyć ten materiał, bo Mentzen wyszedł przy Cejrowskim na geniusza.

1 polubienie

Cejrowski jest oryginałem. Ale osiągnął w życiu sukces, jest bogatym człowiekiem, prowadzi różne biznesy i zwiedził kawał świata. Osiągnąłeś tyle co on żeby go nazywać przygłupem? Ja bym chciał osiągnąć tyle co on, chociaż połowę…

1 polubienie

W punkt. Może wielokrotnie jest w błędzie, ale jest wyrazisty w odróżnieniu od wielu ludzi obecnych czasów. A z jego filmików wielokrotnie można wyciagnac coś dla siebie - wszak Skowroński nigdy się z nim nie zgadza i mamy dwa punkty widzenia. Nie mi oceniać czy jest przygłupem, ale dużo osiągnął i należy mu się szacunek

Mnie też to dziwi, że facet który tyle świata zobaczył jest tak ograniczony. Może on tylko udaje idiotę? Nie wykluczam tego

6 polubień

Dzisiaj byle YouTuber może sobie robić wlogi podróżnicze i trzeba turaj Cejrowskiemu oddać, że jego materiały miały o wiele więcej charakteru niż 95% współczesnego kontentując o podobnej tematyce.

A to, że przy okazji jest kimś na wzór rasisty (paradoks) i tzw. Katola z poglądami nie do ogarnięcia przez osobę nie będącą głęboko wierzącą to już inna sprawa. Z Cejriwskim jest jak z Korwinem. Fajne się ich słucha ale ciężko się z nimi zgodzić bo ich poglądy są no jakie są

1 polubienie

Co innego nieświadome działanie w wyobrażonym dobrym celu, a co innego spisek mający na celu zabójstwo unijnego rolnictwa, żeby żywić się kosztem Ameryki Południowej.

Trzeba też rozróżnić co jest dobre, np.: dla rolnika czy górnika, a co jest kierowane tzw. dobrem wspólnym. I jak widać mniej lub bardziej trafnie Unia kieruje się tym właśnie dobrem, żeby za 100 czy 150 lat nie było tu wyłącznie terenów pustynnych. Oczywiście rolnikom się to nie podoba, bo oznacza ograniczenie produkcji. Z drugiej strony ktoś zapyta - a czy mamy inne wyjście? Regularnie pojawiające się susze, wysychające zbiorniki czy wyłączane elektrownie atomowe we Francji z uwagi na brak możliwości ich chłodzenia. Czy tego chcemy czy nie, świat się zmienia i ewoluuje. Nie da się kilkaset lat utrzymywać stałego kursu.

1 polubienie

UE emituje 8 % światowej emisji CO2. To są śmieszne ilości. Polska jest stawiana jako największy truciciel bo mamy węgiel. Tymczasem Polska w ciągu jednego roku wydobywa tyle węgla co Chiny w …kilka dni. To są totalne absurdy. A klimat jest przecież globalny. Nie będzie emisji CO2 w Europie to będzie gdzie indziej. Nie wiem czy to spisek czy nie ale UE rządzą ludzie ideologicznie nawiedzeni. Łatwo im wydawać rozkazy i zakazy - czego prosty lud ma nie robić. Tylko sami mieszkają w najlepszych hotelach, jedzą w najlepszych restauracjach, są wożeni limuzynami i latają bardzo dużo samolotami. Może niech zaczną od siebie - niech ograniczą swoje “złe nawyki”

5 polubień

Najlepsze jest to, ze my nie możemy jeździć maluchem bo za dużo emituje, ale Ci najbogatsi mogą sobie latać bez liku prywatnymi odrzutowcami i nikomu to nie przeszkadza.

Dzbany siadają przed tirami utrudniając zwykłym ludziom zarobienie na chleb albo przyklejają się do pasów startowych na lotniskach.

Podobnie jak pisał @AquerdationLFC odnośnie rolników - tak i oni nie trafiają do sedna

Częściowo się z Tobą zgadzam. Problem w tym, że obarczając się nawzajem do niczego nie dojdziemy i wszyscy skonczumy źle.
Natomiast to nie tak, że UE odpowiada tylko za 8% czy ileś tam. Trzeba bowiem zadać pytanie produkcji CO2 eksportujemy właśnie do… Chin. Ile Chiny produkują dla nas, żeby u nas było czystsze powietrze? Dlatego nie można tego sprowadzać do prostego wskazania, że Chiny trują, bo trują dla nas. Poza tym Chiny są jest największym inwestorem w OZE czy przeznaczaja horrendalne kwoty na badania energii fuzyjnej.
No, a na koniec to trzeba wziąć pod uwagę, że gdy cały świat był za Europą to my truliśmy najwięcej, a przede wszystkim kosztem innych, zacofanych państw. Byłoby zatem dosyć sprawidliwe, że skoro my już potruliśmy, a na dodatek kosztem państw, które obecnie dopiero zaliczają się do państw rozwijających, abyśmy wzięli trochę ciężaru na siebie.

1 polubienie

Ale OZE trzeba bilansować energią tradycyjną. A że Chiny to potężna gospodarka i 3 razy więcej ludzi w niż w UE - to oni mogą być liderem w OZE ale to i tak ułamek ich potrzeb na energię. Problemem jest to że UE chce się oprzeć wyłącznie na OZE co jest nierealne. Wyprowadzenie produkcji przemysłowej do Azji to było krótkowzroczne rozwiązanie. Jest wojna, trzeba by uruchomić produkcję zbrojeniową ale nie ma fabryk. Kolejna kwestia - Chiny to rywal a nawet wróg USA. Gdyby doszło do konfliktu zbrojnego między nimi to USA wymusiłyby na Europie sankcje gospodarcze na Chiny. A wtedy to leżymy bo swojej produkcji nie mamy. I na koniec - Polska jest państwem postkomunistycznym. Dopiero 30 kilka lat możemy się rozwijać. Dalej jesteśmy państwem które potrzebuje czasu na rozwój i dorabianie się. A polityka klimatyczna nam tu uniemożliwi. Względny dobrobyt który żeśmy wypracowali w pocie czoła - zostanie nam odebrany. Masa młodych ludzi będzie chciała wyjechać do Ameryki czy Azji nie widząc szans rozwoju. To jest droga do nikąd

W Brukseli mają podejście, że jeżeli oni zaczną to robić to państwa z innych kontynentów pójdą tym trendem. Dość naiwne podejście, ale co mają zrobić? Europa zawsze stanowiła centrum cywilizacji, więc to od niej muszą wychodzić takie inicjatywy.

1 polubienie

Europa zawsze stanowiła centrum cywilizacji? No nie. Kiedyś to była np. Babilonia. Imperium rzymskie faktycznie było tym centrum przez kilka wieków. Ale w średniowieczu to Azja była jakiś czas ważniejsza - przecież ten jedwabny szlak było coś naprawdę dużego. Europejczycy byli zachwyceni towarami które można było kupić z Azji a były bardzo drogie. Sytuacje zmieniły wielkie odkrycia geograficzne. Wtedy rzeczywiście Europa znów była centrum świata. Ale XX wiek to już upadek Europy. USA stały się największym mocarstwem zachodu. ZSRR to było państwo azjatyckie pod względem cywilizacyjnym. A teraz to nie tylko Chiny ale i Indie mają duże ambicje. Poza tym Japonia, Korea Południowa, Singapur itd. Europa jest na wymarciu. Jeśli ci sklerotyczni politycy w Brukseli myślą, że będą jakimś światowym wzorcem - to mnie śmiech pusty ogarnia. Pora się obudzić ze snu

1 polubienie

@lfc257 USA :laughing:? Prawdą jest, że są największym mocarstwem na świecie, ale centrum cywilizacji to dalej Europa. Stany są do szpiku zepsute

Ty tak serio? Czy trollujesz mnie ?

Dopłata do hektara to 500 zł. Dla gospodarstwa 100ha to jest 50 000 złotych. To jest kropla w morzu potrzeb, gdzie połowę tej dopłaty oddajesz na podatek gruntowy, który w tym roku ma wynieść 224zlote za ha. Cena polifoski poszła w górę 3x od 2004 roku. Jak ktoś ma większe gospodarstwo to musi wziąć kogoś do pomocy w sezonie. Najniższa krajowa od 2004 roku poszła 4x w górę. Paliwo 2x w górę. Cena sprzętu poszła w górę, bo po polach nie jeździ już bizon remontowany u Mirka mechanika tylko nowoczesne John Deere, gdzie samo ubezpieczenie takiego pojazdu to kwota do 2500 zł na rok. Ile razy w ciągu życia się wymienia sprzęt, ale spokojnie można policzyć, że trzy razy, czyli cały czas jesteś na kredycie na sprzęt.

Wiadomo, że te dopłaty swoje robią, ale to nie są takie kwoty, żeby były game changerem.

I Chiny co do zasady są liderem OZE. A to, że jednocześnie są liderem węgla to już inna sprawa. I to też nie jest tak, że ktoś sobie wymyślił wyprowadzenie produkcji do Azji. Wymusił to rynek. Chcemy mieć tanią elektronikę, tanie gadżety, “tanie” samochody, generalnie wszystko chcemy tanie. Z drugiej strony rosnące pensje w Europie dla najmniej wykwalifikowanych pracowników przekładają się na wyższą cenę końcową produktu. Co więc robią producenci? Zlecają produkcję w Azji, gdzie nie ma takiej (jakiejkolwiek?) ochrony praw pracowników, żebyśmy mogli kupić dany produkt za, np.: 100 zł, a nie 250 zł. Sami jesteśmy sobie winni napędzaniem konsumpcjonizmu i nie jest to wyłączna wina Unii, a poszanowania praw człowieka i dbania o to, by nikt nie był traktowany niewolniczo.

Zgadzam się. Ale najbardziej to zaszkodziło wprowadzenie tego walfare state czyli tzw. państwa dobrobytu. Rozbudowane systemy emerytalne, zasiłki, pomoc społeczna. To się przełożyło że podatki są wyższe. W Polsce mamy pensje brutto i nawet super brutto. Także jak place minimalna ma być 4000 zł brutto to realnie jest prawie 5 tysięcy. Dlatego koszty produkcji są znacznie wyższe w Europie. Europejczycy w ostatnich dekadach jakby zapomnieli że dobrobyt się bierze z pracy a nie z programów rządowych. Mam nadzieję, że przyjedzie jakieś otrzeźwienie bo ten system jest na skraju wydolności. Postępuje katastrofa demograficzna. Przyszłość nie rysuje się w jasnych barwach

2500 czy 25000 chciales napisac?

  1. 25000 to jak bierzesz full pakiet, a szczerze powiedziawszy nie jestem przekonany czy ktokolwiek go kupuje.