Trent Alexander-Arnold

On powinien dostać jakaś wędkę, bo nie można tego oglądać co on odwala, w zasadzie nawet nie widać żeby go to przejmowało.

6 polubień

Przy takim toku myślenia, to co mecz kilku graczy by nie dotrwało do 45min ;D nie zmienia to oczywiście faktu, że motywacji to on w obronie od dłuższego czasu nie ma. Tak jakby kolejne bramki tracone nie robiły na nim wrażenia, bo jak inni chvja grają, to i on może. Teraz np. Matip znowu odjebał po “zajebistym” podaniu Hendersona. To po co ma się starać :joy:

Widać, że brakuje mu tego “charakteru Gerrarda”, niby wychowanek, a w grze nie zawsze widać tego zęba. Jednak nie możemy oczekiwać, że cała 11 będzie gryzła trawę. Przy dobrej organizacji gry po poprawie kadrowej myślę wróci do świetnych liczb z przodu i średniej gry z tyłu. On musi mieć kompanów w formie, by bardziej samemu się postarać - takie moje zdanie.

W tym gąszczu pochwał dla wszystkich naszych zawodników za ten mecz, chyba należy również się jaka Trentowi- bo to jakie on piłki posyłał i sobie klepał w środku to było piękne.

Absolutny masterclass, te podania z pierwszej piłki, rajdy, odbiory, przechwyty, no i ta pogoń za Rashfordem- gdzie wjechał mu wślizgiem w naszym polu karnym.

O tym właśnie należy mówić, Trent może i jest przeciętny w obronie, ale jak tylko gramy lepiej- to on jest niesamowity z piłką przy nodze i te jego słabsze strony od razu znikają.

5 polubień

Dzisiaj przeszedł samego siebie. To jest kpina piłkarza, żenujący , beznadziejny, zniszczony psychicznie. Nic nie daje w obronie, nic nie daje w ataku. Nie wiem czy powinien wychodzić w pierwszym składzie do końca sezonu.

To ze jest ch**wy w obronie to wszyscy wiedzieli od dawna dzisiaj jeszcze dodal to samo w ofensywie, wszystkie wrzutki, podania za mocne

I oby ostatni

5 polubień

No player was dribbled past more times in the Champions League this week than Trent Alexander-Arnold against Real Madrid [6].

On na pewno jest Scouserem? W pierwszych latach widać było tą zawziętość, tą dumę z noszenia naszej koszulki, teraz trochę casus pewnego Dele z Tottenhamu.

Źle mu nie życzę, ale myślałem, że akurat on, jako miejscowy chłopak powinien tych chłopaków ustawić w takim momencie, pokazać sportową złość, a poddał się pierwszy.

1 polubienie

Ale w sensie co miałby zrobić? Gra na jednego z najlepszych zawodników na świecie, który nie takich objeżdżali jak on. Nie przeskoczy swojego poziomu w obronie, które najwyższy nie jest- a przy tym sam jednocześnie jest w tragicznej formie.

Ja trochę nie rozumiem zarzutów o braku chcenia, bo jak głowa i siły nie dojeżdżają to chociażbyś chciał to i tak nie możesz.

Zresztą on cały czas próbował. Podłączył się do każdej ofensywnej sytuacji, regularnie wracał do obrony, a przegrane pojedynki, zwłaszcza jemu się zdarzają niezależnie. Tak jak jeszcze w niektórych meczach ewidentnie był poza grą, tak tutaj… no chociażby ten wślizg w polu karnym, który zdjął piłkę Benzemie, to najlepszy przykład, że próbował.

5 polubień

Mam nadzieję, że ludzie w naszym klubie nie będą tak bronić naszych chłopaków jak Ty to dzisiaj robisz, bo kolejny sezon będzie takim samym wylewem jak ten.

Co to znaczy głowa i siły nie dojeżdzają? Gramy mecz o wszystko, z Realem, on zostaje najgorszym obrońcą ze wszystkich spotkań z 1/8 mimo, że Lipsk w tym czasie przygarnął 7 bramek od City. Do tego Real nie grał tak jakby zależało im na zwycięstwie, chcieli dojechać do końca, kontrolując mecz. Próbował? Żadna z jego wrzutek nie była celna, ba często nie było nawet blisko pola karnego bo ta piłka leciała na aut bramkowy albo aut po drugiej stronie boiska. Nie no, super, pochwalmy chłopaka, extra.

I teraz w takim meczu, kiedy przeciwnik sobie spokojnie kopie on gra absolutny dramat i z jednej i drugiej strony. Jego wrzutki, dramat, jego podania na krótki dystans jeszcze większy dramat, powinniśmy stracić bramkę po jednym z jego pięknych podań wprost do zawodników Realu.

Ja nie wiem czy Ty na siłę starasz się wszystkich tu usprawiedliwiać i stawiasz się w roli obrońcy, baw się jak chcesz. To był paskudny mecz, w którym nie pokazaliśmy nic, wywiesiliśmy białą flagę, gdy pracowaliśmy przez lata na opinie o zespole, który nigdy się poddaje - Mentality Monsters itp. itd.

Chłopak jest w kwiecie wieku, miał być kapitanem tego zespołu, Carragher by pluca wypluł w tym meczu, mimo, że jego umiejętności też często nie dowoziły. I to była siła naszych wychowanków, oni sprawiali, że każdemu się chciało zasuwać, bo taka energia od nich płyneła. Steven może nie był tym najgłośniejszym w szatni, ale każdy mówił, że mu zależało na sukcesach jak nikomu innemu w szatni.

I tu jest mój największy zarzut, jego mowa ciała jest beznadziejna, gra jakby za karę, w meczu o wszystko w tym sezonie.

Klasowy zmiennik w następnym sezonie to jest MUS, bo jak masz miejsce w składzie i nie musisz o nie walczyć, to zazwyczaj tak to się kończy niestety.

2 polubienia

Nie żeby coś, ale Salah który sezon nie ma zmiennika? Trent, jak i Salah mają to do siebie, że jak zespół gra świetnie, to oni są gwiazdami, a gdy gra cienko, to obaj grają okropnie - taki system gry Kloppa (tak wiem, temat Trenta, ale musiałem tą aluzję do Salaha wcisnąć). Niestety niedojeżdżająca pomoc sprawia, że nagle nie mają tak łatwo, jak wcześniej i nawet jak Jurgen chce wymyślić koło na nowo, to oni się do tego od razu nie zaadaptują, zwłaszcza przy braku pomocy ze środka, poza tym “świetna” forma środkowych obrońców Trentowi też nie pomagają, mimo że asekuracja Konate była dzisiaj niemal ciągle, to i tak Vinicius z ich obojga mało co sobie robił.

Ale nie wiem co Ty mi w tym momencie zarzucasz. Przecież sam przyznałem, że Trent zagrał tragiczny mecz, ale nie rozumiem argumentu w postaci “nie zależy mu”. Gość gra katastrofalnie, ale to niezależnie od jego chęci lub ich braku. Literalnie zaliczył największą liczbę kontaktów z piłką, jego heat mapa pokazuje, że był wszędzie, ile więcej wyznaczników możemy wymieniać w kontekście zaangażowania lub nie.

Po prostu tutaj wchodzą już kwestia czysto sportowe. Tragiczny sezon, podupadły mental, skrajne wyeksploatowanie. Ja nie bronię jego poziomu sportowego, który raz jeszcze podkreślę jest wybitnie niski, a kłócę się w zakresie zarzutów, które mu się przedstawia.

1 polubienie

No chyba już trochę przesadzasz i się czepiasz zaangażowania Trenta na siłe. Mocno obniżył loty ale zasuwaj ciagle w te i we wte bo niektórzy z kolegów przeobrazili się nagle w patałachów albo zwyczajnie mają w 4 literach granie i utrzymaj wysoką jakość z sezonów gdy wszystko funkcjonowało.

Jeśli przebudowa potrwa faktycznie 3/4 lata to zmarnujemy tego chłopaka jak i całą grupę piłkarzy w podobnym wieku. Zmarnujemy również Nuneza, Gakpo i Konate jak również Diaza (katastrofalna statystyka Joty zmusza mnie so refleksji czy to aby napewno tak wysoki poziom jak sądzimy. ) bo zanim drużyna zostanie zbudowana na nowo to oni znajdą się w przededniu wieku w jakim jest słabnący w oczach Salah. 3/4 lata to może się budować Barcelona która w środku gra gowbiarzami Gavim i Pedrim. Tam większość bloku defensywy jest w wieku Trenta albo młodsza.

Jakie liczby musiałby mieć Salah żeby grać po prostu na dobrym poziomie MIMO złej formy zespołu? Gość ma 22 gole i 11 asyst, nie gra wybitnie ale gra po prostu dobrze. Poza tym na początku sezonu był ustawiany trochę szerzej więc nie miał tylu okazji, teraz wydaje mi się gdy Gakpo gra w środku to on znów znajduje miejsce bliżej bramki (przynajmniej mam takie wrażenie)
Co do Trenta, ja mam wrażenie wbrew Waszej opinii tutaj, że w porównaniu do pierwszej części sezonu on się już stara jak w poprzednich latach i częściej wraca. To że jest mijany to jest kwestia braku formy i przeciętnej gry w obronie, ale teraz już dostrzegam zaangażowanie w jego grze. Liczyłem że Ramsay trochę go odciąży w tym sezonie ale jest jak jest, może w następnym da więcej, coś jak Tsimikas który zaczął grać w 2 sezonie.

1 polubienie

nie ufam nikomu kto broni Trenta, na tego chłopaka się nie da patrzeć od jakiegoś czasu, to co robi w defensywie, jego powroty do obrony i lagi za obrońców to jest jakaś masakra. To jest wielki błąd klubu, że ściągnęli nieopierzonego gościa z ligi Szkockiej żeby deptał mu po piętach, Trent potrzebuje rywalizacji z prawdziwego zdarzenia żeby wreszcie się odkręcił.

Ja się tak zastanawiam, ile lat jeszcze Trent ma dostać na naukę gry defensywnej? Przecież wczoraj kolejny raz wyglądał jak parodysta. Biegał jednostajnym tempem, zwrotność na poziomie Adebayo Akinfenwy. Wystarczyło że Vinicius zmienił kierunek biegu i Arnold zostawiał mu 5 metrów wolnej przestrzeni, bo tyle jeszcze przebiegł zanim wyhamował i zawrócił. Dodajmy do tego celność długich podań/wrzutek na poziomie 0% i mamy perfekcyjny występ na Bernabeu.

Tu problem leży albo w głowie, albo w przygotowaniu fizycznym. Wiele osób mówi o potrzebie przemianowania go na ŚP, ale z taką “chęcią” gry i antymobilnością, wystawianie go w środku pola byłoby strzałem w stopę. Chłop albo się ogarnie mentalnie i fizycznie w ciągu najbliższego roku, albo wątpliwe, żeby kiedykolwiek się wybił z tej przeciętności, w którą wpadł.

2 polubienia

Wydaje mi się, że jest to spowodowane ogólnym brakiem lidera, kogoś co dżwignie tą drużyne pokaże, że się da. Eliott na takiego wyrasta, Robertson to potrafi, wydaję mi się, że Nunez też wykazuje takie skłonności. Potrzebujemy kogoś do środka takiego i 6 lat młodszego Bobby’ego :smiley:
Brakuje nam determinacji, jak idzie to ok jakoś drużyna potrafi grać. Jak nie idzie to po prostu jeden na drugiego patrzy. Niestety Trentowi udziela się ten trend często :smiley:
Dlatego ja uważam, że potrzebujemy jakiegoś rzeźnika stopera - młodszy Kamil Glik taki :stuck_out_tongue:
Do środka ja bym walczył o Rice’a jest chłopak dobry w odbiorze i kreatywny. Do tego nie odstawia nogi i pracuje sporo. Nie wiem czy bym go nie wolał niż Jude’a.

Vinicius jak go zrobił w pierwszych minutach jednym zwodem było wiadome, że każda akcja pójdzie jego stroną. Brazylijczyk bawił się z Anglikiem jak ojciec z małym synkiem kopiąc piłkę w ogródku. Ośmieszał go każdym zagraniem,co tylko jeszcze bardziej frustrowało. Trent już nie ma agresywności w sobie, nie ma chęci, umiejętności. Przestało mu zależeć. To bardzo przykre jak w przypadku Jonesa, że młody zawodnik, który był uznawany za najlepszego na swojej pozycji, który zdobył każdy możliwy puchar nagle stacza sie w dół. Nowy prawy obrońca to już mus.

1 polubienie

Nawet tak nie mów bo uwielbiam chłopaka. Ale niestety może tak być jak mówisz. Taki Dele Alli jeszcze w 2020 to był gość. Po Mane chyba mój ulubiony piłkarz potężnej Kloppowskiej ery :confused: Przy całym tym ukochanym Jurgena tartaku w środku pola, nasz Trencik z tymi cudownymi podaniami był taką naszą defensywną namiastką KdB.

Zobaczcie powtórki sytuacji, gdy Modric wkręcił TAA w ziemię przerzucając sobie nad nim piłkę… OK, Luka to wciąż klasa światowa i nie czepiam się, że go ograł, ale reakcja Trenta? Żadnej. Nic, totalna olewka. Nie ruszył za Modriciem (przypominam, Luka 37l., TAA 23l.), po prostu stał i patrzył jak akcja idzie dalej.

To, że Trent ma ograniczenia defensywne to wiemy i jestem w stanie to przeboleć, ale od kilku (nastu?) miesięcy doszly do tego ograniczenia w głowie, ‘syndrom Delle Alego’… coś w tym jest.

TAA rocznikowo już 25, nie tylko Delle Alli miał taki zjazd. Przykładów w angielskiej piłce pełno - Rodwell, Bentley, Barkley,Owen. Anglicy lubią zjeżdzać młodo, szczególnie jak szybko zaczęli grać na wysokim poziomie. Myślałem, że Trenta to nie spotka i nadal w to wierzę, zobaczymy jak drużyna sie podniesie, czy Trent za nią nadąży.