Trent Alexander-Arnold

W jaki sposób? Że odejdzie do Realu? Niektórzy ludzie za bardzo się przywiązują do kopania szmacianej kuli. Gdy dla większości jest to zawód.

5 polubień

Trent odchodząc do Realu nikogo by nie zdradził. Zostawił już wiele na boisku. Wygrał dla nas LM i BPL, na pewno czuje z tego wielką dumę.

Real to Real - zostać gwiazdą Realu Madryt to tak jak dla aktora wygrać Oscara, czy dla Mietka zostać kierownikiem magazynu.

Każdy chce być na szcycie i nie można mu tego odbierać. Jeśli Real będzie chciał go ściągnąć, a my tak jak kolega wyżej napisał będziemy nadal w niepewnej sytuacji to trzeba będzie zrozumieć jego odejście.

Jeśli jednak do Trenta celem nr 1 jest zostać tu i być legendą to chwała mu za to i trzymam kciuki.

Odejscie do Realu to przeciez jedyna racjonalna decyzja. Jezeli chcialby zostac i zostac legendą w Liverpoolu - super, bardzo by mnie to ucieszylo. Jednak jakkolwiek racjonalnie patrzac na nasza sytuacje to najpewniej bedzie tak, ze TAA po prostu przerosnie klub i tyle. Madryt to wysokie zarobki, słońce, piekne miasto i przede wszystkim trofea i gra na najwyzszym poziomie. U nas nie ma ani skladu, ani wlascicieli sklonnych do walki o trofea, a teraz nie ma juz nawet trenera na odpowiednim poziomie, ktory moglby swoją osobą zatrzymac w klubie pilkarzy. Jezeli Trent nie jest naprawde totalnie zafiksowany na punkcie Liverpoolu to jego odejscie w przeciagu najblizszych 2 lat totalnie mnie nie zdziwi. Zwlaszcza, ze najprawdopodobniej nasz max w tym okresie to bedzie walka o 4 miejsce w lidze.

4 polubienia

Zdrada?
Trochę empatii i wczucia w osobę Trenta .
Ancelotti/Xabi > no name, którego pewnie piłkarze Liverpoolu musieli wygooglować.
Kasa real > kasa Liverpool
Pogoda w Hiszpanii > pogoda w Anglii
Potencjalne nowe transfery Realu,> potencjalne transfery Liverpoolu.
Możliwość wygrywania trofeów również na korzyść królewskich.

Ogólnie to Liverpool nie ma żadnych argumentów żeby jakiś piłkarz wybrał żeby tu zostać niż przejść do Realu.

Oczywiście fajnie jakby został z sentymentu młodzieńczych lat czy może żeby zostać bliżej znajomych/rodziny to będzie super.

Osobiście nie będę miał mu w ogóle za złe jak będzie gdzieś chciał iść wygrywać trofea.

3 polubienia

Myślę że kto choć raz wybrał się na mecz do Liverpoolu, znalazłby tych argumentów przynajmniej kilka (tzn. w kontekście wychowanka, bo taki Diaz to ma w to wyj…ane). Trent na pewno w to lato nie odejdzie, więc dyskusja trochę zbędna. Może ten “no-name” odpali i argumentów przybędzie.

Ale pierdololo. Myślisz, że Real nigdy nienamawiał Kloppa kiedy ten nas trenował, żeby zmienił drużyny? Real Madryt to klub komercyjny, coś jak Man Utd. W Realu nie masz takiego przywiązania z fanami i nikt Ci pomnika za grę nie zbuduje. Z kasą to różnie bywa, bo w Hiszpanii masz wysokie podatki w porówaniu do Anglii. Gdyby nie model FSG to Liverpool mógłby finansowo wygrywać z Realem. To lepsze życie i pogoda to też takie niuanse. W sezonie piłkarze nie mają czasu iść na plażę i odpoczywać. Latem i podczas przerw mogą sobie polecieć gdzie chcą prywatnym samolotem

Gdyby teraz odszedł to byłby to cios w policzek. Trent w ostatnim czasie mówił bardzo wiele o przywiązaniu do klubu, o tym że tutaj trofea mają wiekszą wartość. Sorry, ale słowa mają znaczenie. Diaz np. wprost mówi, że jest najemnikiem i ja to szanuję

Rozumiem punkt widzenia jako cios w policzek ale zdrada to za dużo powiedziane. Tym bardziej ze odszedłby za rok jako wolny agent raczej.

PS. ja myślę, że nie odejdzie i może w końcu ku**a zacznie grać w pomocy :smiley:

Ma argument póki co jeden, ale bardzo mocny. Granie w najlepszej lidze świata. Spoko, Francuziki wychowani na Zidanie oraz Brazole będą i tak przechodzić z chęcią do Realu, ale Ci co grają w Anglii jak np. Arnold, a także po prostu inni - nie przejdą do Hiszpanii. Zauważyłeś, że z PL zawodnicy nie przechodzą do La Ligi? Kiedy były jakieś ostatnie duże transfery z Anglii do Hiszpanii? To chyba jeszcze pamięta czasy Bale’a i Modricia. Dlatego choćby z tego powodu, jak taki Arnold przesiąkł rywalizacją w Anglii i graniem do ostatniej kolejki, to nie będzie chciał odejść.

W Liverpoolu jest jak jest bezpośrednio teraz nie mamy startu do Realu, ale akurat my się stale rozwijamy i stajemy się coraz większą marką. W przeciągu ostatnich 8 lat stajemy się coraz bardziej globalni, wchodzimy coraz mocniej w rynek gdzie są tylko najlepsi i w końcu do tego ścisłego topu finansowo i marketingowo w końcu dołączymy. A gdy już finansowo będziemy na topie to i regularnie będziemy coś wygrywać. Za Kloppa ciągle się liczyliśmy w grze o wszystko, nawet wygrywaliśmy, ale przez jego odejście wielu myśli, że podupadniemy i wrócimy to miejsca przed-Kloppowego. Teraz jest ważny test przed FSG i Edwardsem, czyli utrzymać się w topie i pokazać, że ten projekt to nie jest wydmuszka oparta na cudotwórstwie jednego uśmiechniętego Niemca, tylko jest to długofalowa i przemyślana strategia.

Kiedyś, czyli za te 5-10 lat zmieni się koniunktura, ten klub będzie się też finansowo wreszcie liczył z czołówką, widać to po operacjach właścicieli klubu, oni chcą stworzyć imperium finansowe. Kupowanie mocnych marek w najpopularniejszych sportach drużynowych, wielkie inwestycje w infrastrukturę klubów, przebudowy stadionów jak Anfield. To wszystko jest ukierunkowane na stopniowy rozwój marki, która była zaniedbana przez lata.

2 polubienia

Nie ma transferów z PL do Hiszpanii, bo najważniejszym czynnikiem są pieniądze. Kluby z LaLigi mają mocne ograniczenia FFP i nie stać ich, po prostu. Jedynym klubem, który stać to Real, a Real woli inwestować w rynek Brazylijski czy Francuski. Trent w przyszłym sezonie jeśli do tego czasu nie przedłuży, a nic na to nie zapowiada będzie miał kartę zawodniczą w swoich rękach i o targowaniu się z Liverpoolem nie będzie mowy.

Liverpool nawet i za 10 lat nie będzie na tym poziomie co Real, bo Real też cały czas się rozwija… to nie jest tak, że inne kluby się rozwijają, a Real stoi w miejscu. Oni dzięki nowemu Santiago Bernabeu będą mieli podwójne zyski. Za sam koncert Taylor Swift wpadło im 13mln euro, te pieniądze ze stadionu i eventów są szalone. Do tego pozyskali Mbappe, który marketingowo i tym samym ekonomicznie ich wystrzeli jeszcze mocniej. Dopóki tam jest Florentino Perez dopóty Real będzie najlepiej zarządzanym klubem na świecie.

Nie dziwie się, że Real go kusi, on jest blisko z Bellinghamem, a ten na pewno też go będzie przekonywać do Madrytu, bo widać, że jest tam bardzo, bardzo szczęśliwy. Przypuszczam, że Trentowi nie będzie się spieszyć z przedłużeniem kontraktu i podejmie sobie decyzje pod koniec przyszłego sezonu, oceni też jak wygląda Liverpool. Jeśli Arne Slot nie wypali i będą problemy to szanse na przedłużenie będą minimalne. On w październiku będzie miał 26 lat i chce na pewno dopisywać regularnie trofea na swoje konto.

1 polubienie

Ale gdzie Trent ma grać w Realu? Carvajal był najlepszym piłkarzem w finale ligi mistrzów i ogólnie gra dobry sezon. Ma 32 lata, więc może za kilka lat skończy karierę, ale Trent już też nie jest taki młody. Co do pomocy to Real nie potrzebuje kolejnych pomocników. Pamiętajcie, że oni jeszcze chcą Wirtza kupić.

Z perspektywy Realu byłby to głupi, imperialistyczny transfer, który nam bardzo zaszkodzi, a im wiele nie zmieni.

Bardziej bym widział TAA w Barcelonie. Pewnie gdyby nie problemy finansowe to byłby to naturalny transfer.

ale partnerki za to mają czas. a nie konieczne chca cale tygodnie siedziec w domu, bo albo pada albo zimno. Wystarczy, że latem jest taka pogoda jak dzis w Polsce i mi juz jest zimno.
Pogoda to cięzki temat, ale mysle, że ten problem można rozwiązać pieniędzmi, ale pewnie nie zawsze. Dużo też zależy czy partnerka chodzi do pracy na etat, czy jest modelką, czy może nic nie robi- a ta czy lubi zajmować się domem, czy bieganiem z kolezankami po miescie i plażach.
Tak czy inaczej ja jestem zdania, że dla latynosów cieple kraje zawsze będą miały przewage przy podobnych zarobkach.

Jeśli na lewej miałby hasać Davies, a z prawej grać mu i Mbappe krosy Trent, to bez machnięcia poświęcą Carvajala. No i jest coś takiego jak rotacja.

Atmosfera tu taka, jakby Liverpool skończył sezon na 10. miejscu i właśnie miały nastać rządy Hodgsona :upside_down_face:

Przecież Davies jest jeszcze gorszy w obronie od Trenta. Boki obrony Davies-Trent przy dwójce stoperów to jakiś absurd. Na la ligę może by się udało, ale w lidze mistrzów każdy lepszy rywal to wykorzysta

Dlatego mają w kadrze dwóch świetnych DM, jakimi są Camavinga i Tchouameni, a do tego taki Valverde to kozak w odbiorach.


Coś czuję że to będzie jego turniej i przyćmi Bellinghama

1 polubienie

Liverpool nawet i za 10 lat nie będzie na tym poziomie co Real, bo Real też cały czas się rozwija… to nie jest tak, że inne kluby się rozwijają, a Real stoi w miejscu.

A co to wyścig zbrojeń? Wystarczy że Liverpool będzie na tyle mocny finansowo by było ich stać na każdego zawodnika na globie. Real zawsze będzie miał pod górę bo mają wyższe podatki niż w Anglii. To jest realne w przeciągu 5-10 lat. Oni nie muszą się ścigać z Realem, tak samo jak nie musiało to robić City. Wystarczy żeby właściciele mieli cały czas łeb na karku jak to mieli do tej pory, co potwierdza rosnąca wartość klubu i inwestycje.

W dodatku żadna liga nie ma takich pieniędzy jak angielska, a patrząc na to jaka kasa jest ładowana w kluby pokroju Aston Villa czy Newcastle oraz powrót uznanych marek jak Arsenal dowodzi tylko temu, że chcą stworzyć tam superligę krajową. Real będzie ciągle tracić na tym że reszta czołówki hiszpańskiej nie idzie do przodu.

Dopóki tam jest Florentino Perez dopóty Real będzie najlepiej zarządzanym klubem na świecie.

Perez nie ma 40 lat. To już dziadek w wieku emerytalnym. I nie są zarządzani najlepiej patrząc na to że znalazło się sporo transferów nie trafionych. Po prostu idą metodą prób i błędów. Ściągają najbardziej medialne gwiazdy młodego pokolenia i albo się przebijają jak Vinicius czy Cavaminga, albo wypadają jak Reinier.

Po prostu mają bardzo dobrze działający skauting i nie boją się ściągać młodych zawodników. W Anglii to nie przejdzie bo nie ma tutaj takiego marginesu błędu oraz niskiego progu przebicia. Zawodnik na poziom Premier League musi być już dobrze przygotowany fizycznie i taktycznie. W takiej Hiszpanii jest zdecydowanie łatwiej stawiać na młodzież. Jeszcze przy tak mizernej lidze, gdzie Real w większości meczów może sobie wystawiać jakichś młodzieżowców albo Barcelona. Stąd ciągle tam są nowe odkrycia, jakiś Cubarsi czy inni Gavi. Inne uwarunkowania. Niestety to idzie tylko na ich korzyść, bo dadzą sporo pograć tym perełkom. Przecież taki Vinicius w pierwszym sezonie był na poziomie Mudryka, mamy doskonały przykład w Chelsea, że to co działa w takim Realu, nie do końca będzie możliwe w Anglii. Naściągali młodych gniewnych a oni nic nie grają.

Przypuszczam, że Trentowi nie będzie się spieszyć z przedłużeniem kontraktu i podejmie sobie decyzje pod koniec przyszłego sezonu, oceni też jak wygląda Liverpool.

A ja się nie zdziwię jak jeszcze w tym roku podpisze nową umowę. Nawet jakby chciał odejść to przecież może to zrobić po dżentelmeńsku, by klub coś na nim zarobił, a nie jak Dollaruma z Milanu.

@kuczq

Ale gdzie Trent ma grać w Realu? Carvajal był najlepszym piłkarzem w finale ligi mistrzów i ogólnie gra dobry sezon. Ma 32 lata, więc może za kilka lat skończy karierę, ale Trent już też nie jest taki młody. Co do pomocy to Real nie potrzebuje kolejnych pomocników. Pamiętajcie, że oni jeszcze chcą Wirtza kupić.

Zamieńmy nazwisko Carvajal na Casemiro, wszystko by się zgadzało. Świetny DM (do ostatniej chwili w Realu jeden z dwóch najlepszych defenswywnych pomocników świata, a może i 1). W Realu są bardzo pragmatyczni, szczególnie Perez. Bez mrugnięcia okiem wymieni starszy model na młodszy jeśli się to przysłuży klubowi. Arnold ze swoimi umiejętnościami ofensywnymi idealnie pasuje do takiej superdrużyny.

1 polubienie

Oby Slot ustawiał go w pomocy, skoro nawet Southgate już dostrzegł że TAA to pomocnik to łysy też powinien zajarzyć. Na prawą obrone kupić kogoś kto jest solidny w grze z tyłu i niech Trent zajmuje się podawaniem, a nie bronieniem

Southgate nie ogarnia po prostu koncepcji inverted fullback. Miejsce Trenta jest na boku

W życiu się z tym nie zgodzę. Trent na boku oznacza, że każdy szybszy lewoskrzydłowy drużyny przeciwnej w meczu z nami ma ,dzień dziecka". Trent jest wciąż młody, ale on już od takiego czasu gra w pierwszej drużynie, że nie uwierzę, że kiedyś poprawi grę 1vs1. Do tego fatalne ustawienie przy wrzutkach z naszej lewej strony, kiedy to po dograniach na nasz długi słupek ( czy to górą czy to dołem) bardzo często jest źle ustawiony, spóźniony, albo nawet nie starający się walczyć o piłkę. Dla mnie Trent to urodzona ,ósemka" do gry po prawej stronie, a wystawianie go w poważnych meczach na PO już bardzo dużo nas kosztowało i jeżeli Slot będzie miał takie samo podejście w tej kwestii jak Klopp, to dalej będziemy na tym obrywać.

1 polubienie