Trent Alexander-Arnold

Geniuszu klub chce mu dać jak najmniej. To biznes i to oczywiste że każdy ciągnie sznurek na swoją stronę. My kibice i dziennikarze nie mamy zielonego pojęcia o tym jak przebiegają negocjacje. Skąd niby ci śmieszni dziennikarze mają newsa? Trent im powiedział czy hughes. Sprawa jest rozwojowa i trzeba czekać a nie rzucać jakieś śmieszne teksty o zaoszczędzeniu 20 m

1 polubienie

Oczywiście bo budżet nie jest z gumy… Trzeba przedłużyć VvD, Mo, Diaza a przed chwilą przedłużyliśmy Quensaha.

Mamy niestety taka sytuacje, że zbliżamy się do granicy możliwości i wg. Mnie wszystkich nie uda się podpisać. Jedyne co może się zdarzyć to sytuację podobne z NBA gdzie gwiazdy są skórę do obniżenia wynagrodzeń by zbudować/zachowac mocniejszy skład i grać w klubie, w którym dobrze się czują z ludźmi których lubią i cenią

Niestety w to wątpię i jakkolwiek by to nie zabrzmiało, wybieram VvD i Mo. TAA jest młody i jest lokalsem ale bez niego możemy nadal wygrać mistrza. Bez Mo lub bez VvD wg mnie nie.

Zgadzam się, że Mo i przede wszystkim VVD mają większy wpływ na zespół, jednak odejście Trenta miałoby, przynajmniej dla mnie, większy ładunek emocjonalny - mój ulubiony piłkarz, gość z najlepszym strzałem w klubie i jednym z najlepszych podań na świecie. Młody, wychowanek, przyszły kapitan. Dopuszczenie do sytuacji, w której zostaje mu pół roku kontraktu, powinno mieć swój finał w sądzie za działanie na szkodę nie tylko klubu ale i naszego zdrowia psychicznego. Oddanie go za darmo powinno być już karane co najmniej bezwzględnym więzieniem. A jego przejście do Realu, naszej największej zmory w ostatnim dziesięcioleciu, będzie już tylko truskawką na tym gównianym torcie.

Pomyśleć tylko, że przy odrobinę bardziej zaangażowanych właścicielach nie tylko TAA miałby już dawno nowy kontrakt, ale i biegałby u nas Bellingham… aż mnie telepie.

15 polubień

Nie wiem dlaczego ludzie ogólnie umniejszają roli trenta. To najlepszy prawy obrońca na świecie i jego strata byłaby dla nas ogromną. Ja też uwielbiam gościa i serce się kraje na samą myśl że mógłby odjeść. Jednak z tym budżetem płacowym nie przesądzajcie. Spokojnie nas stać na całą 3. Moim zdaniem po prostu obie strony negocjują jak najlepsze dla SB warunki.

2 polubienia

Jest niemal niemożliwe, że w przyszłym sezonie, będą tu grać Salah i Van Dijk bez Arnolda. Przecież to przewraca całkowicie politykę klubową, a ona jest twarda jak skała, chociaż dopuszcza pewne wyjątki.
Jedynie obniżka wynagrodzenia Salaha i Van Dijka może ich tutaj razem zatrzymać.

Z Arnoldem wcale nie chodzi o pieniądze, tylko o pokusę grania w Realu. Spokojnie 300k dostałby tutaj, bo Salah też dostał, a patrząc na wiek już nie pasowało tyle mu dawać, dlatego są pewne modyfikacje, które mają akceptację w zarządzie. Saga z obecnym kontraktem Salaha była dość długa więc były pewne wątpliwości, ponadto przedłużył kontrakt o 2 lata. Czemu nie 4-5? Bo to już byłoby za duża modyfikacja. W tym kontekście nie ma szans na przedłużenie kontraktu o więcej niż rok (wyjątek znaczna obniżka wynagrodzenia).

Arnold idealnie wpisuje się w piłkarza, który dostałby dobry długi kontrakt, bo widać nawet teraz, że Qansah przedłużył, mówi się o Diazie i Konate. Przyszłość klubu to właśnie oni, a tym bardziej tu Arnold pasuje.

Mam nadzieję, że nikt nie nawet nie pomyślał, że na serio w klubie, będą próbować proponować kontrakt Arnoldowi za mniejszą lub taka samą kasę co teraz (chociaż i tak wiem, że się mylę).

Problem zaczął się nie z niedbalstwa obecnej starej/nowej ekipy, ani nawet poprzedniej, ale od przedłużenia Salaha. Wtedy już było wiadomo, że albo będziemy w przyszłości utrzymywać co najmniej 3 graczy z pensją >300k, albo szukamy nowych piłkarzy. Biorąc pod uwagę impas w poprzednim i obecnym sezonie, decyzja jest znana.

Podsumowując uważam, że tylko 1 z tej trójki będzie tu grał w przyszłym sezonie.

I małe post scriptum. Większość tutaj opiera swoje zdanie na swoim widzimisię, ja nie jestem tak zdolny, żeby próbować wytykać błędy ludziom, którzy od lat siedzą w wielkim futbolu i biznesie.

I jeszcze na drugą nóżkę. Większość nie może się pogodzić z odejściem Salaha. Czy naprawdę uważacie, że obecny Salah jest nie do zastąpienia? Piłkarz który gra w kratkę, raz dobry a raz beznadziejny mecz nie ma sobie równych wśród młodych talentów piłkarskich na całym świecie i nie jesteśmy w stanie nikogo takiego sprowadzić? To jest ten super napastnik, jak Owen, Torres im Suarez za najlepszych czasów?

Ja się tylko zastanawiam nad jednym - dlaczego TAA nie chce podpisać kontraktu z klauzulą wykupu, dajmy na to 60mln, na rzecz Realu?
Ot takie gdybanie. Może TAA nie chce, może klub nie chce, natomiast piłka często widziała przypadki podpisywania kontraktów tylko po to, by podbić wartość. Nic by TAA to nie kosztowało, nawet dostałby bonus za podpis, a Real i tak by go kupił za te 60 mln.

Jakby chciał odejść to na pewno nie utrudniałby zainteresowanemu klubowi. W dodatku za darmowy transfer dostanie dużo większy bonus.

2 polubienia

Salah z prime time zjada ich na śniadanie. Dzisiejszy Mo nadal zjada 95% graczy i dlatego tak trudno go zastąpić. On może grać padake przez 90 minut, a i tak zrobi bramkę czy asystę.

Oj prime Suarez > prime Salah. Chłop zrobił z drużyny na 7 miejsce wicemistrza Anglii robiąc ponad bramkę na mecz. Gdyby miał rozum Salaha to by był nadpilkarz

9 polubień

Spokojnie. Z Trentem się wyjaśni. Albo będzie chu#em albo gitem. Dla mnie będzie skończony jeśli odejdzie do Realu. To próba lojalności i pytanie co chłopak wybierze. Ja osobiście uważam że zostanie. Do Realu pójdzie Frimpong.

Rozumiem, ze Ty całe życie w jednej pracy, aż do emerytury?

Nie zdziwię się, jeśli Trent skorzysta ze swojego konstytucyjnego prawa do swobodnej zmiany pracodawcy i przeniesie się do Madrytu. I nikt nie powinien mieć do niego o to pretensji.

4 polubienia

Gdyby piłkę nożną traktować jak prace, to traci sens oglądanie tego :smiley:

2 polubienia

Trent ma w nogach już ponad 25 000 minut. Czy to dużo czy mało to zależy oczywiście od indywidualnych cech piłkarza. To czy w ciągu kolejnych np. 4 sezonów Trent będzie wciąż okazem zdrowia to wielka niewiadoma. Z reguły po takim czasie piłkarze zaczynają już pokazywać objawy zmęczenia mięśniowego. Tylko, że 25k minut u Kloppa znaczy więcej niż u większości trenerów. Real głupi nie jest i wie, że kupowanie takiego zawodnika za duże kwoty to ryzyko. Real ma alternatywy i w sumie po Trenta pójdzie w zasadzie tylko w przypadku takiej okazji jak teraz. Bo mogą go zgarnąć za darmo, a jeżeli nie teraz to prawdopodobnie już nigdy taka okazja się nie ponowi. I jeżeli hipotetycznie Trent jest zdecydowany na Real to dobrze wie, że Perez nie zgodzi się na żadne klauzule skoro może go mieć po prostu za darmo. Perez to zbyt wytrawny gracz, żeby dać się wodzić za nos. Trent po prostu musi się zgodzić na odejście do Realu teraz albo nie trafi tam nigdy.

Chyba, ze jednak pozbywamy się Van Dijka. Trent dostaje tygodniówkę jak np. Salah teraz i dostaje kapitana. To pewnie zostanie. Pytanie czy klub chce sie pozbywac Van Dijka, który wciąż jest w świetnej formie. Bo jeżeli Trent chce być najważniejsza osobą w klubie i kapitanem to jakoś nie wyobrażam sobie, żeby Slot zabrał opaskę Van Dijkowi i dał Trentowi, a Van Dijk nadal chciał być w klubie po takiej akcji. Dla mnie mega bekowa sytuacja, ale Liverpool sam sobie nawarzył piwa i teraz musi je wypić.

Nie, natomiast Trent już od lat gra w jednym z największych klubów. Zamiana jednego topowego klubu na drugi to nie jest coś co wydaje się być rzeczą nie do odrzucenia.

Jeśli miałbym już pracę, która zapewnia mi bycie na szczycie, to nie szukałbym zmiany na siłę. I my mamy walory których nie ma Real i na odwrót. Pytanie co gość wybierze. Dla mnie wybór jest oczywisty, ale to dla mnie.

Może zmienić klub na Real. Po prostu w oczach wielu kibiców LFC utraci swój status. Tylko tyle.

Jeżeli odejdzie to będzie powtórka z rozgrywki tak jak wtedy gdy odchodził Xabi. Bo miłość, bo oferta nie do odrzucenia bla bla.

Tylko, że przejście do Realu byłoby, mimo całego uwielbienia dla Liverpoolu, awansem sportowym i nie tylko sportowym.
A do tego dochodzi coś, o czym też warto pamiętać, czyli zwyczajne pragnienie spróbowania w życiu czegoś nowego, wyrwania sie poza utarty i znany schemat. Wejścia w nowy kraj, nową kulturę, nowe otoczenie. Może Trent po prostu czuć, że jeśli nie sprobuje transferu do Realu to będzie do końca zycia żałować straconej okazji.

3 polubienia

Real jest i zawsze będzie wyżej w hierarchii niż Liverpool. Trent już jest głową w Madrycie od roku. On dobrze wie że to jedyna okazja na powiększenie swojego dorobku pucharowego.

Z drugiej strony mam nieodparte wrażenie że jeśli tam pójdzie to zniknie wśród tego całego splendoru gwiazd.

2 polubienia

Skąd takie przekonanie, że w Realu będzie kosił puchary? W ogórkowej lidze może i coś wygra, ale Europa to inna para butów.

No tak przechodząc do Realu z Liverpoolu jego szanse wygrania ligi mistrzów na pewno spadną…

W lidze też pewnie będzie miał mniejsze szanse na zgarnięcie mistrza niż z Liverpoolem w Anglii…

Tak narzekają na intelekt Nuneza, a on widać bystrzejszy od Arnolda i podpisał długi kontrakt z The Reds

2 polubienia

Tego nie napisałem, że jego szanse spadną, ale błędem jest zakładanie, że Trent z automatu będzie miał co roku mistrzostwo, LM i złotą piłkę. Równie dobrze może nic już nie wygrać w Madrycie.

No póki co to prędzej coś może wygrać w Realu niż Liverpoolu.