Virgil van Dijk

do tej listy dopisałbym Martíneza. To jest właśnie taki typ obrońcy. Dobry transfer Memczesteru.

Taki Romero ze Spurs wjechałby na poczatku meczu w Viniciusa i tym samym “obsikał” swoje terytorium…
Niestety naszym chłopakom z obrony pomyliły sie dyscypliny , stracili jaja lub nigdy ich nie mieli a drużynie brakuje troche huliganskiego charakteru. Krycie na radar stało się już znakiem rozpoznaczym nie tylko wielkiego VVD ale całego bloku. Trudne decyzje przed Kloppem w lato ale sądze że w klubie poważnie rozważą sprzedaż VVD którego Kuyt słusznie nieco z przekąsem nazwał Liverpoolskim celebrytą. Nikt Virgilowi zasług nie odbiera.

3 polubienia

Dzik wrocil na mecz z Evertonem na lawke od razu to tchnelo wiare w zespol. Czyste konto, kolejne 4 mecze w lidze 90min i kolejne 4 czyste konta, lider, szef, przywodca. Nie ma takich cech ani Matip ani Gomez a Konate jest jeszcze mlody. I ten mecz z Realem pomiedzy, jako wypadek przy pracy ale to glownie gównodzielo Gomeza.

Będzie jeszcze naszą ostoją przez lata. Mimo że czasami irytuje, to nadal klasowy gracz. Thiago Silva 39 wiosen i rządził i dzielił do momentu kontuzji w Chelsea. Wszystko jest w głowie. Wierzysz w siebie, jesteś liderem, przywódcą, to wiek nie będzie grał wielkiej roli. Jeszcze wiec przed VVV dobrych kilka lat gry i kilka dzbanków do podniesienia.

Wiek to tylko liczba. Virgi na topie może grać i w wieku 37 lat.

Chellini w wieku 35 zerwal krzyzowe a jeszcze potem dawał rade

Jak widać van Dijk już nie chce nawet próbować dac radę i może powiem zbyt ostro, ale będzie chyba odcinał kupony i się oszczędzał. Niestety obronę musimy wzmocnić tak samo jak pomoc. Obrońca dla Francuza potrzebny na już i solidny konkurent na prawą obronę.

1 polubienie

Dobra oferta w lato i VVD idzie do Realu , Barcy lub PSG. Tak to wiedzę. Tylko proszę bez hejtu. Mam do niego wielki szacunek.

Dla Francuza który który jest dostępny maksymalnie pół sezonu ?

1 polubienie

NIestety ale zjazd ma straszny, czy to wina kolana czy głowy. Chellini mial 35 lat, jak mial ACL zerwane i dawał potem jeszcze rade. Niestety nasz Van Dijk mial bardzo wysoki szczyt, ale bardzo krótki.
Aż źle to napisać ,ale w historii sie nie zapisze tak jak Ramos.

1 polubienie

Poważnie? Chłop z miejsca poustawiał całą defensywę i nadal gdy go nie ma, to w defensywie oglądamy Papa Dance. W drugiej lini na zmianę grają Młokosi albo chłopaki, których wciąż męczy Katar, więc wsparcie płynie niesamowite. TAA biega po boisku niczym kurczak bez głowy. Partnerów zmienia częściej niz Michał Wiśniewski. Ten sezon to totalny bajzel. Jeśli wszystko zacznie funkcjonować jak należy, Holender nadal będzie najlepszym obrońcą na świecie. Jest totalnym szefem. Jeden słabszy sezon tego nie zmieni. Poprzedniego nie liczę. Powroty po takiej kontuzji nie należą do najłatwiejszych.

6 polubień

Każdy by chciał, żebyś miał rację co do Virgila. Ale chyba nie każdy jest takim optymistą. :slight_smile:

1 polubienie

Van Dijk sprzed kontuzji już nie wróci. Teraz to jest max dobry środkowy obrońca, On już nie ma nic wspólnego z tym kolosem, który swojego czasu walczył o Złotą Piłkę. Co chwilę zdarzają mu się błędy, to co zrobił w sobotnim meczu przy bramce to wręcz kryminał, stracił mnóstwo na szybkości, a to była Jego jedna z największych zalet. Teraz nikt się nie boi Van Dijka, to cień zawodnika sprzed kontuzji.
I to Jego krycie na radar, to jest tak irytujące.

4 polubienia

Odpuszczenie rywala w akcji bramkowej to nie konsekwencja kontuzji czy innych mitycznych czynnikow ale zwykłe olanie swoich obowiązków. Nie chciało mu się biec za napastnikiem z piłką ani zająć pozycji w obronie żeby odciąć możliwość podania, po prostu stwierdził że nie biegnie bo pewnie z akcji nic nie będzie.

Przed mundialem zaliczał bardzo słabe występy. Bał się konfrontacji, aby czasem nie złapać kontuzji. Tam grał o wiele lepiej, jak wrócił do klubu wrócił do przeciętności. Nie jest już skałą nie do przejścia, robią go na zwód, strzelają tuż przed nosem, biorą na szybkości. Tak wygląda cały sezon w jego wykonaniu i nie widać zapowiedzi lepsze gry. Duet środka obrony również chyba będzie musiał przejść rewolucje.

1 polubienie

W zeszlym sezonie było podobnie, tylko gralismy lepiej jako całośc i to nie było tak eksponowane.

1 polubienie

Coś z tego przytaczanego celebryty chyba się jednak u Niego pojawiło. Druga sprawa kolano. Sam miałem dwa razy zerwane ACL w jednym kolanie i przebyty uraz został w głowie. Dla przykładu schodząc z czegoś to z automatu uważam na tą nogę ustawiając się pod tą zdrową. Może coś podobnego występuje u Holendra, nie wiem. Nie da się jednak tego użyć jako wymówki do ostatnio straconej przez LFC bramki, gdzie ewidentnie odpuścił, nie chciało mu się itp.

1 polubienie

Te jego wymachiwanie rękami, w chwili gdy on zawalił od razu podnosi mi ciśnienie.

Wogóle spójrz jakim sprintem biegł do Viniciusa , który defakto już leżał ale nie przeszkodziło mu to żeby ośmieszyć naszego kapitana. Żenada.

On już stracił opaske. Po zejściu Milnera przejął ją Andy.

1 polubienie