Ja bym do tych transferów Arthura i Endo dorzucił niejakiego Bena Daviesa jeszcze. Kupionego z drugiego poziomu rozgrywkowego w Anglii, za kilka mln, z rocznym kontraktem. Przypominam, gość nawet minuty u nas nie zagrał.
Jeśli to nie jest jakieś pranie pieniędzy to ja nie potrafię wytłumaczyć tych transferów.