Wataru Endō

To puste miejsce w składzie nazywa się James Milner.

Myślisz, że Milner w wieku 37 lat gdyby został awansowałby do pierwszego składu, mimo iż wcześniej był tylko rezerwowym?

Właśnie to to. Nie dość, że wcale nie przyszedł za paczkę gruszek, to jeszcze nie gra jakoś dobrze. Miał może 2/3 naprawdę dobre spotkania. Jeśli nienawidzi się Darwina między innymi za cenę (piłkarz przepłacony mniej więcej dwukrotnie) to bądź konsekwentni i nie róbmy sobie jaj, że stosunek ceny 20 mln za 30 latka o średnich/solidnych umiejętnościach jest okey. Może gdyby miał tak jak napisałeś 21 czy a niech będzie nawet 25-27 lat to można by go nazwać dobrym transferem. Ale ten chłop zaraz będzie się gotował do kończenia kariery :rofl: :rofl: :rofl: :rofl:

?

Załóżmy, że zatrudniasz typa do remontów, płacisz mu grube siano za to i on spieprzył robotę i nie wykonał tego czego chciałeś płacąc takie pieniądze. To co robisz? Puszczasz płazem bo przecież robi tak jak umie, a że niewiele umie to już inna sprawa.

To jest właśnie z Endo. Piłkarz słaby, przypominający czasy Pouslenów, Markoviciów, najgorszych transferów poprzedniej dekady. Tylko że cholernie drogi w stosunku do jakości, wieku i wyceny. Strata na każdym kroku. Nie ma żadnej wartości, nawet sportowej.

Przyszedł za Milnera i nie dość że jest od niego słabszy, to jeszcze ma wszystkie jego negatywne cechy. Wolny, nie taktycznie przeciętny, popełnia idiotyczne faule które kończą się żółtymi kartkami i nie raz mógłby spokojnie wylecieć. Tłumaczenie takich piłkarzy to jakiś fetysz słabiaków i outsiderów, a jego nie powinno być w tym klubie, ale ktoś dał wiadomo czego w lecie i teraz zbieramy tego efekty. I właśnie taki transfer może zadecydować że tego mistrza nie wgrywamy, albo że duża część składu jest zajechana, bo wszyscy muszą ciężej pracować w defensywie nie mając jakościowego piłkarza na tak kluczowej pozycji.

1 polubienie

Endo przyszedł w miejsce Milnera. I też by nie grał w podstawie gdyby MacAlister nie był kontuzjowany.

Czyli 20 mln za głębokiego rezerwowego z założenia to najlepszy transfer bo spełnia swoją role nie grającego zawodnika ?

1 polubienie

O czym Ty piszesz? Milnera nie było drużynie dobre 1,5 miesiąca jak spojrzeliśmy w kierunku Endo. Poza tym Millie nie grywał jako DM, bo tam mieliśmy (słabiutkiego, ale jednak) Fabsa

Tylko, że Endo jest zawodnikiem grającym na pozycji DMa przez całą karierę, a Mac gra tam z przypadku własnie dlatego bo mamy tylko Endo

Ale to Ty piszesz na forum jakieś niestworzone rzeczy, a nie Klopp, zwłaszcza, żebyła mowa o zastąpieniu Milnera w sensie potrzeby lidera szatni

Neil Mellor czy Sinama-Pongolle tez nam kiedyś uratowali mecze, a raczej nikt nie chciałby powrotu pilkarzy takiej klasy do drużyny

1 polubienie

Kloppa się pytaj nie mnie on to powiedział kiedy wszyscy pukali się po głowie po co sprowadzał Endo.

Gra ostatnio dość często nawet 1 mecz nam uratował.

Zakłamywanie jego poziomu poprzez pryzmat gola z Fulham jest niczym stwierdzenie, że Lovren to bardzo dobry obrońca bo strzelił z BVB i nam też uratował mecz.

A gra, bo mamy falę kontuzji i naprawdę jesteśmy o krok od sytuacji by od obrony do pomocy niemieć żadnych alternatyw.

1 polubienie

A ty przykład z boiska podasz, dlaczego Endo jest do doopy?

No gra często bo Mac jest kontuzjowany i nikt inny tam się nie nadaje do gry. Zresztą Endo też się nie nadaje, bo jest za słaby. Ten transfer to porażka i trzeba srogi towar palić, by go w jakiś sposób bronić.

Wiesz, Endo MÓGŁ być dobrym transferem. Po początkowej furii ma forum jak się zapoznało z jego statystykami, charakterystyką i składanką zagrań… można było mieć nadzieje, że to może wypalić i samuraj nas wszystkich zaskoczy niczym Andrzej Robertson. Ale na ten moment nie no nie. Na ten moment wszystkie żale w dniu transferu okazują się umotywowane. Niestety. Japończyk nie przypomina w niczym historii Robertsona. Jeśli już szukać nawiązań to byłby to transfer Klavana. Mało przydatny n-ty wybór. Jeśli jego bramka da nam mistrzostwo, to chwała mu za to. Ale nie widzę przed nim jakiejś mega przyszłości u nas. Może jeszcze odpali. Ale jako rezerwowy zabierający non HG to ten transfer jest zwyczajnie mierny.

1 polubienie

Jest powolny, gubi krycie, źle się ustawia, przez to popełnia głupie faule, albo koledzy nie mają jak mu zagrać piłki. Za długo podejmuje decyzje przy podaniach i przez to notuje straty/przeciwnik przechwytuje piłkę. Brak mu wizji rozegrania piłki do przodu inaczej niz na skrzydło. Można wymieniać… Nie bez przyczyny w 4/11 meczach któe zaczał w pierwszym składzie zakończył już po 45 minutach

Mam nadzieję, że moderator przeniesie dyskusje do wątku Wataru, zamiast zwyczajnie skasować posty :slight_smile:

2 polubienia

Mecz z Toulusą, powinien wylecieć za czerwoną kartkę, ale jakimś cudem jej nie dostał. Szybki zjazd bo bazy po przerwie, w kolejnym meczu w którym wyszedł miał podobną sytuację i przez nieudolność sędziów też się zlitowali.

Średnio odbiera piłkę poniżej jednej próby na mecz, przechwytuje 0,3 sytuacje na mecz. Za to w tym samym czasie popełnia 1,5 faulu na mecz. Kreuje 0,1 sytuacji. 4 krotnie schodził w pierwszej połowie i to z takimi tuzami futbolu jak USG gdzie wraz z Jonesem jako para doświadczonych pomocników byli tragiczni. Głupia kartka w meczu z MU, tylko dlatego żę MU odpalili protokół jesteśmy żałośni i się bronimy przez 90% to mógł sobie wytrzymać do końca, bo on nawet kondycji do tego nie ma.

Typ jest jak rząd Morawieckiego, nie ma żadnej przyszłości i zdziwię się jak będzie tu za rok. Dziwię się, że w ogóle go kupiliśmy.

Nie jeden mecz przez niego przerżniemy jeśli będzie grał. I kompletnie się nie ździwię jak wyleci za czerwoną, mimo że popełnia faule niczym Milner, to nie jest Anglikiem i nie będzie mu się tak farcić jak Milnerowi. Szczególnie, że każdą z tych kartek można było uniknąć, on nawet nie fauluje taktycznie, tylko jakiś debilny wślizg przy lini bocznej, głupie wejście na nogi jak mamy przewagę w środku pola.
Przypomina jednego rzeźnika który kiedyś grał w reprezentacji Polski, a teraz gra w wieczystej kraków.
Techniki też nie ma za grosz.

1 polubienie

I w tym wszystkim jest tylko jedna zagwozdka. Kiedy on jest na boisku to Liverpool praktycznie nie traci bramek, strzelają nam o wiele częściej kiedy jego nie ma. Więcej kiedy Endo występuje w składzie wygrywamy częściej niż bez niego. Chodzi mi o PL nie o LE i sytuacjach gdy na skrzydle śmiga szkocki Salah.

Serio jestem w szoku. Jak można tak agresywnie cisnąć po piłkarzu swojej drużyny. Zaczęło się od “niewinnego” komentarza dla beki, a teraz niektórzy to na siłę kartki czerwone mu wyliczają, których nie dostał a powinien dostać i gdyby się okazało, że jednakby dostał no to by było grubooo i pewnie nam nie jeden mecz zawali, ale to trzeba poczekać…
Przyszedł chłop do klubu, każdy wiedział, że nie nadaje się do pierwszego składu.Gra najlepiej jak umie a Ci jadą po nim jak po kobyle…

1 polubienie

Liczę na konsekwencje w twoich działaniach i wypowiedziach w temacie… no w sumie to w tym temacie (Edit. Temat przeniesiony do Wataru wiec chodzi mi o temat Darwina) :slight_smile:

Odwazna teza, biorac pod uwage, ze Endo w lidze wiecej niz 45 minut zagral zaledwie 4 razy, a bramki nie stracilismy chociazby w meczu z czerwona latarnia ligi, czyli Sheffield czy z United, ktore ma oszalamiajaca srednia 1 bramki/mecz.

90% tego forum pierwszy raz usłyszało jego nazwisko jak transfer ogłosili a nie każdy wiedział…Rozegrał kilka fatalnych spotkań, ale i kilka naprawdę dobrych, z reguły gra przyzwoicie a na dodatek bronią go wyniki. Gra lepiej niż na początku, obstawiam, że ustabilizuje się na wyższym poziomie niż teraz i koniec, końców okaże się przydatniejszy niż łowca bramek co się na piłce przewraca.

To nie jest żadna teza, tylko konkretne liczby, co tam kto sobie z nich wyciągnie to już jego sprawa. Można sprawdzić bez problemu sprawdzić kto i kiedy strzelał i kto i kiedy był na boisku a potem policzyć na palcach czy lepiej z nim czy bez niego.