Wataru Endō

No nie wiem, bo jest słaby?

No faktycznie w meczu z United to się na niego patrzeć nie dało, a wejście z Fulham i bramka też do niczego kto by liczył mecze z takimi ogórkami

Ty się byle ogórkiem z golem na koncie podniecasz, to że ma co najmniej połowę strat w środku pola, piłka odskakuje mu na pół metra Cię w ogóle nie interesuje. Nie podejmuje z Tobą dyskusji, nie masz zielonego pojęcia o piłce nożnej

Temat może nie o nim, ale Mnie nasz japończyk, aż tak nie parzy. Po odbiorze stara się posłać piłkę do przodu, ma fajne otwierające podanie, owszem za często zdarzają mu się głupie straty, ale musi się dostosować do intensywności ligi. Jako backup w pomocy, nie jest, aż tak zły jak tu niektórzy go malują.

2 polubienia

Tak tak, najlepiej to się przyczepić do gościa który odwala swoją robotę najlepiej jak umie a do tego dorzuca extra bonusy w postaci bramek. Ocenianie Endo bez kontekstu jego sprowadzenia mija się z celem. Na dzień dzisiejszy jest naszym najlepszym transferem. Gra to na co go stać. Reszta zaliczyła strome zjazdy formy. Tracimy pkt przez atak, nie przez Endo.

Teraz widziałem już wszystko :slight_smile:

15 polubień

Mądrości na forum czasem przechodzą wszelką skale absurdu. Dzięki Bogu, że za transfery i drużynę odpowiadają jednak ludzie do tego predysponowani a nie fani.

Endo najlepszym transferem… ja pierd*le :rofl::rofl::rofl::rofl::rofl:

Nie chcę tu tłumaczyć @PsychoDad, ale myślę że trochę źle rozumiecie jego słowa. Słowem klucz jest “ocenianie Endo bez kontekstu”. Moim zdaniem w prosty sposób można wyciągnąć, że stosunek ceny do jakości i oczekiwań względem Endo, a innych naszych transferów jest wyższy, bo nikt nie miał do niego wielkich oczekiwać, a nie gra najgorzej, natomiast - mimo że reszta jest lepsza, to jednak ten stosunek jest wyższy od Japończyka. Może niech on się wypowie o co chodziło

1 polubienie

Jest lepszym transferem niż ten nieszczęsny Nunez.

1 polubienie

To puste miejsce w składzie nazywa się James Milner.

Myślisz, że Milner w wieku 37 lat gdyby został awansowałby do pierwszego składu, mimo iż wcześniej był tylko rezerwowym?

Właśnie to to. Nie dość, że wcale nie przyszedł za paczkę gruszek, to jeszcze nie gra jakoś dobrze. Miał może 2/3 naprawdę dobre spotkania. Jeśli nienawidzi się Darwina między innymi za cenę (piłkarz przepłacony mniej więcej dwukrotnie) to bądź konsekwentni i nie róbmy sobie jaj, że stosunek ceny 20 mln za 30 latka o średnich/solidnych umiejętnościach jest okey. Może gdyby miał tak jak napisałeś 21 czy a niech będzie nawet 25-27 lat to można by go nazwać dobrym transferem. Ale ten chłop zaraz będzie się gotował do kończenia kariery :rofl: :rofl: :rofl: :rofl:

?

Załóżmy, że zatrudniasz typa do remontów, płacisz mu grube siano za to i on spieprzył robotę i nie wykonał tego czego chciałeś płacąc takie pieniądze. To co robisz? Puszczasz płazem bo przecież robi tak jak umie, a że niewiele umie to już inna sprawa.

To jest właśnie z Endo. Piłkarz słaby, przypominający czasy Pouslenów, Markoviciów, najgorszych transferów poprzedniej dekady. Tylko że cholernie drogi w stosunku do jakości, wieku i wyceny. Strata na każdym kroku. Nie ma żadnej wartości, nawet sportowej.

Przyszedł za Milnera i nie dość że jest od niego słabszy, to jeszcze ma wszystkie jego negatywne cechy. Wolny, nie taktycznie przeciętny, popełnia idiotyczne faule które kończą się żółtymi kartkami i nie raz mógłby spokojnie wylecieć. Tłumaczenie takich piłkarzy to jakiś fetysz słabiaków i outsiderów, a jego nie powinno być w tym klubie, ale ktoś dał wiadomo czego w lecie i teraz zbieramy tego efekty. I właśnie taki transfer może zadecydować że tego mistrza nie wgrywamy, albo że duża część składu jest zajechana, bo wszyscy muszą ciężej pracować w defensywie nie mając jakościowego piłkarza na tak kluczowej pozycji.

1 polubienie

Endo przyszedł w miejsce Milnera. I też by nie grał w podstawie gdyby MacAlister nie był kontuzjowany.

Czyli 20 mln za głębokiego rezerwowego z założenia to najlepszy transfer bo spełnia swoją role nie grającego zawodnika ?

1 polubienie

O czym Ty piszesz? Milnera nie było drużynie dobre 1,5 miesiąca jak spojrzeliśmy w kierunku Endo. Poza tym Millie nie grywał jako DM, bo tam mieliśmy (słabiutkiego, ale jednak) Fabsa

Tylko, że Endo jest zawodnikiem grającym na pozycji DMa przez całą karierę, a Mac gra tam z przypadku własnie dlatego bo mamy tylko Endo

Ale to Ty piszesz na forum jakieś niestworzone rzeczy, a nie Klopp, zwłaszcza, żebyła mowa o zastąpieniu Milnera w sensie potrzeby lidera szatni

Neil Mellor czy Sinama-Pongolle tez nam kiedyś uratowali mecze, a raczej nikt nie chciałby powrotu pilkarzy takiej klasy do drużyny

1 polubienie

Kloppa się pytaj nie mnie on to powiedział kiedy wszyscy pukali się po głowie po co sprowadzał Endo.

Gra ostatnio dość często nawet 1 mecz nam uratował.

Zakłamywanie jego poziomu poprzez pryzmat gola z Fulham jest niczym stwierdzenie, że Lovren to bardzo dobry obrońca bo strzelił z BVB i nam też uratował mecz.

A gra, bo mamy falę kontuzji i naprawdę jesteśmy o krok od sytuacji by od obrony do pomocy niemieć żadnych alternatyw.

1 polubienie

A ty przykład z boiska podasz, dlaczego Endo jest do doopy?

No gra często bo Mac jest kontuzjowany i nikt inny tam się nie nadaje do gry. Zresztą Endo też się nie nadaje, bo jest za słaby. Ten transfer to porażka i trzeba srogi towar palić, by go w jakiś sposób bronić.