Wataru Endō

Wiesz, Endo MÓGŁ być dobrym transferem. Po początkowej furii ma forum jak się zapoznało z jego statystykami, charakterystyką i składanką zagrań… można było mieć nadzieje, że to może wypalić i samuraj nas wszystkich zaskoczy niczym Andrzej Robertson. Ale na ten moment nie no nie. Na ten moment wszystkie żale w dniu transferu okazują się umotywowane. Niestety. Japończyk nie przypomina w niczym historii Robertsona. Jeśli już szukać nawiązań to byłby to transfer Klavana. Mało przydatny n-ty wybór. Jeśli jego bramka da nam mistrzostwo, to chwała mu za to. Ale nie widzę przed nim jakiejś mega przyszłości u nas. Może jeszcze odpali. Ale jako rezerwowy zabierający non HG to ten transfer jest zwyczajnie mierny.

1 polubienie

Jest powolny, gubi krycie, źle się ustawia, przez to popełnia głupie faule, albo koledzy nie mają jak mu zagrać piłki. Za długo podejmuje decyzje przy podaniach i przez to notuje straty/przeciwnik przechwytuje piłkę. Brak mu wizji rozegrania piłki do przodu inaczej niz na skrzydło. Można wymieniać… Nie bez przyczyny w 4/11 meczach któe zaczał w pierwszym składzie zakończył już po 45 minutach

Mam nadzieję, że moderator przeniesie dyskusje do wątku Wataru, zamiast zwyczajnie skasować posty :slight_smile:

2 polubienia

Mecz z Toulusą, powinien wylecieć za czerwoną kartkę, ale jakimś cudem jej nie dostał. Szybki zjazd bo bazy po przerwie, w kolejnym meczu w którym wyszedł miał podobną sytuację i przez nieudolność sędziów też się zlitowali.

Średnio odbiera piłkę poniżej jednej próby na mecz, przechwytuje 0,3 sytuacje na mecz. Za to w tym samym czasie popełnia 1,5 faulu na mecz. Kreuje 0,1 sytuacji. 4 krotnie schodził w pierwszej połowie i to z takimi tuzami futbolu jak USG gdzie wraz z Jonesem jako para doświadczonych pomocników byli tragiczni. Głupia kartka w meczu z MU, tylko dlatego żę MU odpalili protokół jesteśmy żałośni i się bronimy przez 90% to mógł sobie wytrzymać do końca, bo on nawet kondycji do tego nie ma.

Typ jest jak rząd Morawieckiego, nie ma żadnej przyszłości i zdziwię się jak będzie tu za rok. Dziwię się, że w ogóle go kupiliśmy.

Nie jeden mecz przez niego przerżniemy jeśli będzie grał. I kompletnie się nie ździwię jak wyleci za czerwoną, mimo że popełnia faule niczym Milner, to nie jest Anglikiem i nie będzie mu się tak farcić jak Milnerowi. Szczególnie, że każdą z tych kartek można było uniknąć, on nawet nie fauluje taktycznie, tylko jakiś debilny wślizg przy lini bocznej, głupie wejście na nogi jak mamy przewagę w środku pola.
Przypomina jednego rzeźnika który kiedyś grał w reprezentacji Polski, a teraz gra w wieczystej kraków.
Techniki też nie ma za grosz.

1 polubienie

I w tym wszystkim jest tylko jedna zagwozdka. Kiedy on jest na boisku to Liverpool praktycznie nie traci bramek, strzelają nam o wiele częściej kiedy jego nie ma. Więcej kiedy Endo występuje w składzie wygrywamy częściej niż bez niego. Chodzi mi o PL nie o LE i sytuacjach gdy na skrzydle śmiga szkocki Salah.

Serio jestem w szoku. Jak można tak agresywnie cisnąć po piłkarzu swojej drużyny. Zaczęło się od “niewinnego” komentarza dla beki, a teraz niektórzy to na siłę kartki czerwone mu wyliczają, których nie dostał a powinien dostać i gdyby się okazało, że jednakby dostał no to by było grubooo i pewnie nam nie jeden mecz zawali, ale to trzeba poczekać…
Przyszedł chłop do klubu, każdy wiedział, że nie nadaje się do pierwszego składu.Gra najlepiej jak umie a Ci jadą po nim jak po kobyle…

1 polubienie

Liczę na konsekwencje w twoich działaniach i wypowiedziach w temacie… no w sumie to w tym temacie (Edit. Temat przeniesiony do Wataru wiec chodzi mi o temat Darwina) :slight_smile:

Odwazna teza, biorac pod uwage, ze Endo w lidze wiecej niz 45 minut zagral zaledwie 4 razy, a bramki nie stracilismy chociazby w meczu z czerwona latarnia ligi, czyli Sheffield czy z United, ktore ma oszalamiajaca srednia 1 bramki/mecz.

90% tego forum pierwszy raz usłyszało jego nazwisko jak transfer ogłosili a nie każdy wiedział…Rozegrał kilka fatalnych spotkań, ale i kilka naprawdę dobrych, z reguły gra przyzwoicie a na dodatek bronią go wyniki. Gra lepiej niż na początku, obstawiam, że ustabilizuje się na wyższym poziomie niż teraz i koniec, końców okaże się przydatniejszy niż łowca bramek co się na piłce przewraca.

To nie jest żadna teza, tylko konkretne liczby, co tam kto sobie z nich wyciągnie to już jego sprawa. Można sprawdzić bez problemu sprawdzić kto i kiedy strzelał i kto i kiedy był na boisku a potem policzyć na palcach czy lepiej z nim czy bez niego.

Post został scalony z istniejącym tematem: Darwin Núñez

Dla mnie kontekst jest prosty - nie mieliśmy żadnego DMa po sprzedaży Fabsa, poza młodzikiem Bajceticiem, który tez nie wygląda na typowego defensywnego pomocnika. Staraliśmy przez część okienka o ciekawych graczy, a ostatecznie skończyliśmy z przepłaconym trzydziestolatkiem, który przez całą swoją karierę nie wszedł poziomem wyżej niż niziny Bundesligi, a mimo rocznego kontraktu jaki mu pozostał w swoim poprzednim klubie zapłaciliśmy za niego około 25 mln Euro (mimo, że jego wartośc rynkowa wynosiła około 1/5 z tego) i mimo jego wieku podpisaliśmy z nim czteroletni kontrakt. Japończyk został naszym jedynym nominalnym defensywnym pomocnikiem w kadrze, więc cięzko sadzić, że został zakupiony jako backup (bo backup czego? Pustego miejsca w składzie? Przynajmniej w pierwszej częsci sezonu 23/24, do momentu ściągnięcia zawodnika podstawowego, musi być traktowany jako zawodnik do pierwszego składu).

Dodatkowo zawodnik gra tak jak można się spodziewać - jest wygryzany ze skłądu przez piłkarza dla którego pozycja defensywnego pomocnika jest czyms nowym i radzi sobie tam mocno przeciętnie (tak, mówię o Macu). Często tez Japończyk jest pierwszym piłkarzem do zmiany i to już w przerwie meczu następuje taka roszada. Jeszcze pal licho gdyby Endo był w wieku Ryana - można byłoby zrzucić na karb młodego wieku i tego, że jest dopiero na etapie kariery w którym rosną jego umiejętności. Natomiast od trzydziestolatka chyba można oczekiwać już czegoś konkretnego? Zwłaszcza, że niemieckie media po transferze do nas pisały o nim jako o japońskim Makelele. Prawda jest taka, że Japończyk to nieperspektywiczny gracz, którego na pewno nie oddamy z zyskiem jak w przypadku Minamino, a poziomem jest optymalny co najwyżej na doły PL i ligi niższe/słabsze.

Stosunek jakość/cena wypada bardzo słabo, a cięzko miec oczekiwania wobec zawodnika u którego od razu wiadome było, że Liverpool to za duży rozmiar kapelusza.

3 polubienia

Bardzo dobre 60 minut Japończyka, chyba kolejne z rzędu zresztą.

Oby tak dalej!

2 polubienia

Kolejny dobry mecz Endo. Raczej pierwszy skład ma póki co.

Wataru im dłużej gra u nas tym lepiej - równomiernie z tym rośnie moja sympatia do niego

Bardzo fajnie widzieć takie szczere zaangażowanie, walkę i serce u niego. A dodatkowo gdy razem z tym idą postępy w gry i wpływ na drużynę to w ogóle przyjemna sprawa

1 polubienie

Od początku mówiłem że dajmy chłopakowi pograć - wtedy go oceniajmy. Początek oczywiście miał słaby, ale nowa liga, nowe miasto, nowi koledzy, w ogóle inne tempo gry, więc Japończyk musiał się przyzwyczaić. Zdobył 2 bramki, troszkę mu to więcej pewności dodało i teraz gra bardzo dobrze. Wniosek dla niektórych to nie oceniajmy transferów poprzez cenę i poprzez nazwisko, a dawajmy nowym graczom możliwość pokazania swoich umiejętności na boisku. Wataru gra super, i Klopp to widzi i nawet dziś go zmienia nieco wcześniej żeby był wypoczęty na Arsenal.

5 polubień

To może być moja nadinterpretacja, ale zauważam u niego takie szczere zadowolenie i dumę z tego, że może grać dla Liverpoolu

Jest to bardzo przyjemny i fajny widok, który tylko dokłada kolejna cegiełkę do sympatii do naszego samuraja

2 polubienia

Świetny występ. Chłopak bardzo mi się podoba. Widać, że poznaje ligę, rozwija się i jest coraz lepszy mimo 30 lat. Biorąc pod uwagę, że nie jest jakoś bardzo wyekspleatowany przez europejski futbol to może przez 3 sezony być dla nas bardzo solidnym zmiennikiem na pozycję nr 6. Popatrzcie jak gra teraz nasz Japończyk a jak gra np. taki 27 letni Amrabat, którego United wypożyczyło na rok za 10 mln.
Dużo lepiej spisuje się nasz Łataru😀

1 polubienie

Bardzo fajny występ Endo, świetnie się ustawiał, zgarniał 2 piłki i gasił ich akcje w zarodku. Jakby jeszcze poprawił kwestie decyzyjnosci to byłoby naprawdę super, zdarza mu się niestety za długo przetrzymać piłkę przez co naraża się na atak przeciwnika i jeśli w końcu źle się zastawi i nie zrobią na nim faulu to może być problem.
Tak czy inaczej zaczął się rozgrywać, może to 18 mln to była jednak kradzież :stuck_out_tongue:

Zaczyna grać coraz lepiej, może faktycznie on będzie naszą nominalną 6. Widać progres w jego grze, może jeszcze niektóre elementy szwankują, ale jest coraz lepiej z jego grą. Jest waleczny, nie odstawia nogi, typowy pitbull środka pola. Mocno mu kibicuję.

Ludzie co wy wypisujecie, przecież jego ostatnie występy były co najwyżej przeciętne. W porównaniu do jego pierwszych spotkan gdzie dosłownie potykał się o własne nogi to i tak postęp, ale z czym do ludzi.

Endo nie ma ani techniki, ani warunków fizycznych, a jego szybkość i zwrotność jest na poziomie wozu z węglem. Nie trudno wyglądać dobrze na tle united i west hamu ktore praktycznie nie atakowały.

Z takim zawodnikiem na dłuższą metę nic sie nie osiagnie i defensywny pomocnik nadal powinien byc absolutnym priorytetem.

1 polubienie