Wataru Endō

Niektórzy chyba tylko czekają na błąd zawodnika i od razu szybciutko na LFC na forumku można komuś pocisnąć :joy:

Popełnił błąd w podaniu, zdarzało się Szobo, Alissonowi, Virgilowi, zdarza się przy tysiącu podań w formacji obronnej. Poza tym zagrał dość dobry mecz, nie wiem o co chodzi.

Przy*****lanie się na siłę, po Polsku.

8 polubień

Pamiętajcie, że to jego ofiarności zawdzięczamy gola na 2-0. Chociaż generalnie trudno się nie zgodzić z Waszymi argumentami, to ja mu kibicuję, jest to fajny wątek dalekowschodni w naszej drużynie, jakoś zawsze miałem sympatię do grajków z Japonii. A i gra dużo lepiej niż się spodziewałem, zwłaszcza że dokłada swoje też z przodu. W klubie mam nadzieję wiedzą, że to jedynie opcja przejściowa dopóki nie kupimy docelowego DM.

1 polubienie

Według mnie to nie licząc tego ,wylewu" pod koniec meczu to nie zagrał źle. Sam ten ,wylew" mógł się wziąć ze zmęczenia, bo ostatnio grywał wszystkie mecze po 90 minut.

2 polubienia

Już od pierwszych minut było widać, że nie nie jest przygotowany na tak intensywna końcówkę roku. Wyglądał jakby pół godziny wcześniej kończył mecz z arenalem i musiał grać kolejny. Nie wiem kiedy Alexis wraca, ale przyda mu się mecz wolnego.

1 polubienie

Okej, niech będzie, że zagrał niezły mecz, tylko nie chodzi o 1 podanie, bo były też groźne straty piłki. Zgadzam się, że czepianie się o 1 błąd byłoby niestosowne, sęk w tym, że to nie był 1 błąd, nie był pierwszy raz, tylko u tego zawodnika systematycznie się powtarza. Jeśli je chociaż ograniczy, będzie to z korzyścią dla całej drużyny, a że raz na jakiś czas się zdarzy to normalne, chodzi mi tutaj o regularność tego zjawiska.

Jak to ktoś napisał wcześniej, to nie będzie Fabino prime, to nie będzie Casemiro prime etc.

To będzie Endo, który i tak w ciągu ostatnich miesięcy zrobił kosmiczny progress, zaczyna grać szybciej, rzadziej przetrzymuje piłkę plecami do przeciwnika.

Do tego dokłada na prawdę fajne podania do przodu przecinające linie pressingu od czasu do czasu, zasuwa jak Milner i to jest fajne. Błędy zdarzają się każdemu ostatnio w naszym zespole, powiem więcej, jakby nie mierność naszego ataku w ostatnim miesiącu, to ten temat byłby pewnie ruszany 90% rzadziej.

Do tego gra od deski do deski ostatnio i to były na prawdę dobre mecze - dajcie spokój, mamy na prawdę o wiele większe problemy na które możemy ponarzekać z przodu naszej formacji.

10 polubień

10 polubień

Jak wróci Mac Alister to mimo wszystko moim zdaniem Endo powinien grać w podstawie.
Jak utrzyma formę to pomoc powinna wyglądać
Szobo - Endo- Mac Allister.

16 polubień

Zgadzam się co do Endo, ale mimo wszystko w obecnej formie (i tej przed kontuzją Alexisa) to raczej Jones-Endo-Elliott

Sam jakoś nie byłem zwolennikiem transferu Endo. Nagle ktoś mówi o jakimś Japończyku ze średniego Stuttgartu jako nasze zbawienie na defensywnego pomocnika - gdzie kilka dni temu łączyli nas z Caicedo za kwotę 100 mln - sobie myślę że amatorka w klubie jakiej jeszcze nie było. Ale jednak wiem że mimo wszystko że nie przeprowadzamy nie wiadomo ile i nie wiadomo jakich transferów - to jednak klub to robi dobrze. Sprowadzamy Japończyka za 20 mln, gość póki co gra bardzo dobrze, strzela bramki, na dodatek widać że ma końskie zdrowie. Wiadome, ma czasami zagrania które powodują bardzo niebezpieczne sytuacje, ale uważam że póki co Japończyk jest dla mnie takim małym objawieniem. Oby tak dalej, i taki wniosek dla niektórych z nas, że oceniajmy transfery po tym jak ktoś rozegra dobre kilka miesięcy, a nie oceniajmy przez pryzmat nazwiska i przez pryzmat ceny, bo Chelsea wydała grubo ponad 150 mln za Caicedo i Lavia, a taki Wataru to ich nosem oby dwóch wciąga jeśli chodzi o obecną formę.

1 polubienie

tylko ze on z rokiem kontraktu i w tym wieku to powinien 8 baniek kosztowac. A za chwile znowu gdzies nie damy 5-10 bo nam zabraknie. W tym jest cały problem.

Endo umowę ma do 30.06.2027.

Ale jak go kupowaliśmy to miał kontrakt ważny rok. Takich graczy kupuje się pół darmo a nie za 4 razy zawyżoną cenę.
Jestem w lekkim szoku czytając te opinie bo to nadal słaby, wolny, często spóźniony, nieogarniający tempa gry, popełniający wiele błędów, za to waleczny japończyk. To jak dla mnie za mało i nie zmieni tego lepszy mecz raz na jakiś czas.

8 polubień

Ja mam wrażenie, że niestety dużo ludzi myli krytykę ZAWODNIKA Endo z krytyką TRANSFERU Endo. Co do oceny ZAWODNIKA, to nie można nie zauważyć, że w ostatnich kilku meczach wreszcie udowodnił, że jest w stanie rywalizować na wymaganym od niego poziomie i mówiąc najprościej pomimo, że z uwagi na swoje widoczne ograniczenia nie będzie nigdy topowym ŚPD to pokazał, że potrafi nadrobić swoje niedoskonałości mądrym ustawieniem, odwagą i czytaniem gry. Natomiast ja jako jeden z większych krytyków samego TRANSFERU Endo uważam, że z uwagi na aspekty przeprowadzenia tej transakcji ( kwota transferu, długość pozostałego kontraktu ze Stuttgartem + długość kontraktu u nas, wiek, brak statusu HG, brak doświadczenia na najwyższym poziomie) nie da się pozytywnie rozpatrywać tej transakcji i swojego zdania raczej nie zmienię. Tak czy inaczej teraz pozostało nam chłopa obiektywnie oceniać za jego występy, wspierać i kibicować mu tak jak każdemu innemu graczowi LFC :slight_smile:

1 polubienie

Forum nadal tkwi w przeciętniactwie sprzed laty. Jak ma się zmienić polska mentalność piłki kopanej z takim podejściem?
Podniecacie się gościem, któremu piłka po przyjęciu odskakuje na dwa metry, który notuje najwięcej strat i to w najważniejszym sektorze boiska i który prawie załatwił nam wtopę z Burnley swoim wylewem i tylko nieudolność zawodnika drużyny przeciwnej uratowała nas przed kolejną wtopą i stratą punktów. W 8/10 takich przypadków dostajemy gola i wracamy do chaty.
Endo to zwykły przeciętniak z naciskiem na przeciętniak, który mógłby rozegrać 5-7 spotkać w roku czy wchodzić z ławki przy wyniku 2-0 żeby trochę pokopać przeciwników.
Najgorsze to mieć w drużynie tykającą bombe, która niewiadomo kiedy odpali. Coś ala Lucas Leiva czy Lovren.
Pominę w ogóle kwotę i okoliczności transferu, bo szkoda gadać.

2 polubienia

image

1 polubienie

Akurat jak nie trawię wpisów blancika, to tu ma rację.

Gdyby nazywał się Endinho to byś był zachwycony jego grą, zupelnie nie rozumiem tych negatywnych opinii na jego temat, oprócz tego błędu z Burnley (swoją drogą gdyby 8 na 10 takich sytuacji kończyło się bramką tak jak napisałeś, to co mecz mielibyśmy po 8 bramek strzelonych) nie przypominam sobie podobnej sytuacji, mało tego, bardzo często musiał naprawiać błedy po kolegach którzy tracili piłkę i zarabiał za to żółta kartkę.
Piłka odskakuje na 2 metry? Pokaż mi gdzie. Ja jestem pozytywnie zaskoczony jego techniką, naprawdę dobrze się zastawia, i w sytuacjach gdzie 90% zawodników podałoby do tyłu, on posyła górną piłke do przodu, albo podanie między liniami do Szobo/Jonesa.

Poza tym, to czego się nie pamięta czyli roznego rodzaju wygrane pojedynki i przechwyty też wyglądają u niego imponująco, wystarczy spojrzeć chociażby na oceny meczowe.

14 polubień

Wataru zrobił najszybszy progres z nowych nabytków. Fakt, a nie opinia.

1 polubienie

Klopp jest romantykiem i lubi takie nieoczywiste transfery. Jeśli przymknie się jedno oko i spojrzy na grę Endo, to można stwierdzić, że jest ok ktoś tam musi grać, ale jak się otworzy, to drugie oko to mamy przed sobą obraz piłkarza wolnego często spóźnionego piłkarza, który często musi sobie poprawić piłkę przed podaniem. Ok, dał nam coś ekstra (bramka) czasem coś poda w przód, ale jeśli to ma być nasze zbawienie na tej pozycji, to ja tego nie kupuje. Nie odbieram mu, że się stara i zostawia serce na boisku, ale myślę, że pewnego poziomu nie przeskoczy.

2 polubienia