Fenway Sports Group (FSG)

Ruch nie.

Ale cały wątek się zgadza. Romantyzm można włożyć między bajki i skończyć z tym co i kto ma na rękach.

Jeszcze się okaże, że idoli piłkarskich trzeba będzie zlustrować

Pecunia non olet…

Ogólnie dziś na konferenccji Jurek jakiś weselszy był. Jak dostał pytanie o zmiane właściciela, czy tam sprzedaży części klubu, czy rozmawia z właścicielami o tym. To się zastanowil “Tak, ale nie wiem co Ci mogę powiedzieć” po chwili zastanowienia wybuchnął smiechem
“nic, nic”( w zamyśle nic nie moge powiedzieć), ale był przy tym wyjątkowo radosny. Chyba jest spora nadzieja na szybkie zmiany :smiley:

Na pytanie o transfery w sumie nie zaprzeczyl, tylko powiedzial na zasadzie, że zawsze szukamy też dodatkowych opcji. Albo Jurek tak lubi mieszać, albo coś ważnego się wydarzyło od ostatniego meczu :stuck_out_tongue:

3 polubienia

Niemcy otrzymali (od MKOl) prawo organizowania IO w Berlinie pięć lat wcześniej. W roku 1931 mało kto na świecie znał pana Adolfa H. i nic nie wskazywało na to, że w 1936 r. będzie on kanclerzem. Tym bardziej nie zorganizował ich sobie sam. Tyle fakty… :slight_smile:

To nie jest tak, że jest mi wszystko jedno. Zdecydowanie wolałbym, zeby właścicielem LFC był Brytyjczyk (najlepiej scouser), który jest multimilarderem, kocha klub, jest filantropem, uczciwy w biznesie, dba o zwierzęta, ma od początku tę samą żonę i chodzi do tego samego Kościoła, co ja. Niestety tak to nie działa. Jeśli więc mam do wyboru: właścicielem klubu zostaje konsorcjum z Kataru, które nie pożałuje pieniędzy, albo jest nim konsorcjum z USA, o którym i tak nie wiem, jak się zachowują wobec pracowników, kontrahentów, jakie mają poglądy w kwestii moralności itd., a w dodatku ich metoda zarządzania klubem jest bardzo wątpliwa od dwóch lat - to jednak wole tych pierwszych. Tym bardziej, że czasy romatycznego futbolu minęły już tak dawno, że zaczynamy je mitologizowac/idealizować, a wszyscy rywale LFC maja to gdzieś, bo wiedzą, że futbolem rządzi pieniądz i nie mają w zwiazku z tym żadnych sentymentów. W tej sytuacji można się więc najwyżej ekscytować rozgrywkami Conference League, kibicując klubom pokroju Wealdstone czy Dag&Red, albo… machnąc ręką i cieszyć się, że jest szansa wyjścia z impasu, w jakim znalazł się LFC. .

Tak więc, kubafc21, bez obrazy, masz prawo, żyć w swoim świecie idealnym, ale ja mam prawo żyć w swoim - realnym. Z pewnoscią gorszym, za to prawdziwym. :slight_smile:

10 polubień

Ja też żyje w świecie, który jest prawdziwy i się nie oszukuje. Ale są rzeczy, które toleruje i których nie toleruje. Nie mam wpływu na to komu FSG sprzeda LFC ale mam wpływ na to, nabbilet na mecz której drużyny wydam swoje pieniądze lub czyja koszulkę kupię.

Jak napisałem już chyba 4 razy powyżej. Każdy ma prawo samemu decydować. Również i ja.

1 polubienie

kubafc21:
Jeśli tylko tyle, to w pełni się zgadzam. To umiarkowana demonstracja niezadowolenia i w pełni zrozumiała.

Wypowiadałem się już wielokrotnie. Także o potencjalnej sprzedaży klubu. Nie będę się powtarzać, bo moja najbardziej obiektywna na świecie ( ͡° ͜ʖ ͡°) opinia o FSG jest wszystkim doskonale znana. Wiem, że forumkowi antyfani FSG maja problemy z korzystaniem z funkcji forum, ale to jest ich problem i to naprawdę nie jest trudne odszukać czyjś komentarz.

Zobacz, na przykład tak możesz zrobić po kliknięciu w czyjś profil i szybko weryfikować co pisze gdy wiatr wieje z lewej strony, a co gdy wieje od pleców albo z przodu…

P.S. Pyszna była kawka z Johnem. Z nim zawsze jest pyszna :heart:

Nie odpisałeś mi na meczykach :confused:

A ktoś pamięta wgl jaka była sytuacja kiedy stary właściciel (przed Gillettem i Hickiem) żegnał się z klubem? Kojarzę coś, że nie mogliśmy konkurować finansowo z najbogatszymi a Amerykanie byli nadzieją na lepsze jutro.

Ja się tylko tego boje, że znowu przyjdą „gołodupcy” (oczywiście to na wyrost napisane gdyż chodzi o milionerów). Ale cena wywoławcza raczej tego uniemożliwia.

Podobno Salah został sfotografowany podczas spotkania z Qatar Sports Investments
https://mobile.twitter.com/empireofthekop/status/1615021185191788544


równie dobrze może to transfer oznaczać :D, ale może wybrali sobie go na jakiś rodzaj ambasadora :smiley:

Byłoby śmiesznie gdyby w tym okienku Salah odszedł xd

1 polubienie

Yo nigdzie nie napisałem nikomu, że jak mu się nie podoba to ma nie kibicować, tylko że kibicowanie nie polega na wyśmiewaniu piłkarza, a wspieraniu go

Nie wiem co chcesz tymi cytatami na siłę udowodnić

Odpisane :wink:

Właśnie bardzo dziwi mnie ten hurraoptymizm, że koniecznie musimy dostać dbającego o klub, kochającego wujka jako nowego właściciela. Historia futbolu jest pełna sytuacji, gdy jakiemuś klubowi “nie wyszło”. Malaga, HSV, na naszym podwórku Polonia Warszawa. Pożyjemy zobaczymy.

@radzimordka pisałeś, co napisałeś. Jak sobie interpretujesz słowa o “zastanowieniu się nad swoim kibicowaniem Liverpoolu” to Twoja sprawa. Ja interpretuję tak. Następnym razem to Ty zastanów się co i jak chcesz napisać, zanim spróbujesz narzucić komuś jedyny słuszny sposób kibicowania, bo kibicowanie według Ciebie wygląda “tak a nie inaczej”.

Tak samo ja zapewne nie jestem jedyna osoba, która uważa, ze zasłużona, konstruktywna krytyka zawodnika, za słabe spisywanie się na boisku, to nic złego, a wręcz wskazanego. Wyśmiewania Nuneza w wątku Nuneza nie widziałem. Zwykła krytyka. Wyśmiewani byli jego obrońcy przytaczający argumenty o “wywalczonym rożnym” albo, że środek piszczela to w zasadzie troszkę takie wyższe podbicie i ostatni gol to pełna kontrola piłki u Darwina :wink:

No myślę, że nie jestem jedyną osobą, która uważa, że kibicowanie nie polega na wyśmiewaniu własnego zawodnika jak mu nie idzie ale ok xd

Ja pamiętam nadzieje, że nowi właściciele będą mogli mocniej zainwestować w klub, żeby bardziej wesprzeć Beniteza na rynku transferowym. Natomiast to były tylko nadzieje, nie wiadomo czego dokładnie można było się spodziewać, bo amerykańscy właściciele nie byli wtedy tacy popularni w futbolu jak teraz. Obiecali budowę nowego stadionu, czego nie dotrzymali. Bardzo szybko się okazało, że nie mają pojęcia o prowadzeniu klubu, kłócili się między sobą, kłócili się z Benitezem, którego zwolnili po pierwszym słabszym sezonie. Pamiętam, że faworytem kibiców była grupa z Dubaju DIC, a w trakcie ich szefostwa pojawiały się nawet bannery Dubai SOS.

Co do FSG, są świetni na polu organizacyjnym. Klub się mocno rozwinął. To biznesmeni, wiedzieli co chcą zrobić i to im się udało. Z punktu sportowego, za mało inwestują w drużynę, przynajmniej w porównaniu do konkurencji. Stąd też ich próby utworzenia Superligi, która byłaby potężnym wzmocnieniem finansowym klubu, a oni chcą na nim zarabiać, a nie do interesu dokładać. Jednak odnoszę wrażenie, że gdyby nie udało im się ściągnąć Kloppa, to dalej byśmy byli smutnym klubem, dla którego szczytem ambicji jest awans do fazy grupowej LM. Z Rodgersem raz udało się zdobyć wicemistrzostwo, ale poziom ligi był wówczas wyraźnie niższy niż dziś i trafiliśmy na niesamowitą perełkę, jaką był wtedy Luis Suarez.

Chyba tylko Jurgen Klopp był w stanie z takim wsparciem właścicieli zbudować tak wielką drużynę, która wygrała LM i ligę. Tylko że zamiast sukcesywnie tę drużynę wzmacniać, kierując się zasadą, że lepsze jest wrogiem dobrego, my byliśmy nieaktywni na rynku i teraz obudziliśmy się z ręką w nocniku, będąc w potrzebie przebudowania całej linii pomocy.

Na dodatek Klopp, który jest ojcem naszych sukcesów, dostaje po głowie za to, że na konferencjach prasowych nie chce w stylu Beniteza narzekać na brak transferów. Mógłby to zrobić, tylko po co? To byłby sygnał dla zawodników, że nie jest z nich zadowolony. Poza tym teraz ciężko kupić kogoś do pierwszej jedenastki. Rice czy Bellingham w styczniu są nie do wyciągnięcia. I choć potrzebujemy bardzo transferów do środka pola, to jednak na dziś nawet ci zawodnicy nie potrafiliby z miejsca zrobić dużej różnicy, bo forma całego zespołu leży i kwiczy.

10 polubień

Taka sprawa. Czy jest ktoś w stanie przybliżyć jak to było z własnością klubu w przeszłości? Nie znalazlem nic.

A mnie dziwi, że niektórzy tu chyba nie do końca rozumieją sytuację i myślą, że jest jakiś wybór. To zamiast Arabów to lepiej aby zostało po staremu. No nie nie będzie po staremu FSG nie jest już zainteresowane Liverpoolem i tyle, wystawili go na sprzedaż. FSG nie SĄ świetni, tylko BYLI świetni, ten właściciel to już jest przeszłość, nie będzie żadnej przebudowy składu pod ich zarządem.

4 polubienia

@hubertus93

Trzymaj:

Kto jest właścicielem klubu piłkarskiego Liverpool?

Liverpool miał kilku właścicieli od czasu jego założenia w 1892 roku przez Johna Houldinga, który stał się pierwszym właścicielem klubu.

Houlding był pierwszym właścicielem Liverpoolu i prezesem aż do swojego odejścia w 1904 roku.

Po odejściu Houldinga, John McKenna przejął po nim stery i został również prezesem Football League.

W 1973 roku John Smith objął stanowisko, by zostać prezesem klubu, ponieważ jego ojciec ma udziały z klubie.
Prezesura Smitha doprowadziła Liverpool do najbardziej udanego okresu w historii klubu i ustąpiła w 1990 roku.

Wraz z ustąpieniem Smitha, Noel White przejął stery klubu.

W sierpniu 1991 roku David Moores, którego rodzina posiadała udziały w klubie przez ponad 50 lat, został nowym prezesem Liverpoolu.

Moores posiadał ponad 51 procent udziałów w klubie i w 2004 roku zdecydował się sprzedać swoje udziały w klubie.

Luty 2007, amerykańscy biznesmeni George Gillett i Tom Hicks ostatecznie kupili klub za 218,9 mln funtów.

Pokrywają one zarówno opłatę za klub, jak i jego zaległe długi w wysokości 44,8 miliona funtów.
Jednak spór pomiędzy tymi dwoma amerykańskimi biznesmenami oraz brak wsparcia ze strony kibiców spowodowały, że zaczęli oni rozważać wystawienie klubu na sprzedaż.

Mianują Martina Broughtona na prezesa, który ma dopilnować sprzedaży klubu.

W międzyczasie ukazało się sprawozdanie finansowe pokazujące, że klub jest już zadłużony na 350 milionów funtów.
Liverpool obecni właściciele (Fenway Sports Group) przejęli w 2010 r.
Fenway Sports Group Holdings(FSG) dawniej New England Sports Ventures(NESV) została założona w 2001 roku przez amerykańskich biznesmenów Johna Williama Henry’ego II i Toma Wernera.

Po wyroku sądu, który wydał pozwolenie na sprzedaż Liverpoolu od byłych właścicieli Gilletta i Hicksa.

Fenway Sports Group Holdings nabył Liverpool 15 października 2010 roku w transakcji wartej około 300 milionów funtów.
Kwiecień 2022, ogłoszono, że RedBird Capital Partners kupił 11% udziałów w Fenway Sports Group za 750 milionów dolarów.

Co oznacza, że RedBird Capital Partners są również częściowymi właścicielami klubu Liverpool Football Club.

Legenda NBA LeBron James również posiada 2% udziałów w Liverpoolu, teraz wyceniane na 43 mln dolarów.
Liverpool Owners Networth
Choć Liverpool Football Club nie jest własnością osoby fizycznej, ale organizacji (Fenway Sports Group).

John William Henry II
Z John William Henry II głównym właścicielem organizacji, dlatego pośrednio był właścicielem Liverpoolu.

Według listy Forbes z 2022 roku, John Henry jest obecnie wart 4 miliardy funtów.

Zajmuje on również #271 miejsce na liście Forbesa na 400 najbogatszych Amerykanów w 2022 roku.

I siedzi #822 na liście World richest billionaire na świecie.

Źródło: SOccerbaze.net

Mogą być błędy w tłumaczeniu, bo na szybko za pomocą translatora. ( Co mogłem, sam poprawiłem)

6 polubień

Już nie mogę się doczekać kiedy właścicielami klubu będą Katarczycy i Nunez powiedzmy wejdzie na poziom Coutinho w prime albo nawet Salaha lub Suareza i 8arca czy Real wyciągną swoje łapska po niego. Wtedy szejk wystawi lagę na kluby z Hiszpanii (jak przy próbach ściągnięcia Mbappe, Verattiego czy Thiago Silvy).

EXCLUSIVE BREAKING NEWS: Qatar’s full acquisition of Liverpool Football Club is ‘99% done’. We have been told that fans ‘will not have to worry’ about the transfer budget this summer, and that the new ownership are ‘desperate’ to bring in ‘footballing superstars’