Tak sobie teraz pomyślałem… Ciekaw jestem jakby to wyglądało na naszym liverpoolskim gruncie, gdyby Fenway Sports Group przyjęło ostatnią taktykę Florentino Péreza. Jakbyśmy też zaczęli namawiać nasze cele transferowe do nieprzedłużania kontraktów i zgarniali je z wolnego transferu. To jest oczywiście luźne gdybanie, bo nie wiem czy na ten moment mielibyśmy aż taką moc przyciągania. Tak czy inaczej, nawet jeśli nie przyciągnęlibyśmy targetu Realu, to ciekaw jestem, jakby na to zareagował “nasz” target, czyli ci piłkarze będący “w przededniu” wielkiej kariery. Myślę, że powtarzalność sukcesów mogłaby nam pomóc w takim działaniu. Oczywiście, żeby była jasność… Drażni mnie ta ostatnia polityka transferowa Realu, ale jak to mówią “business is business” - niech nasi też wykażą się takim “perfidnym” cwaniactwem, bo będzie to tylko z korzyścią dla klubu
No mozna tak, pod warunkiem że beda to robic nieoficjalnie jacys posrednicy np. zawodnicy na przerwach reprezentacyjnych, albo widzac sie w klubie na drinkach, na wakacjach. Kto moze tego zabronic?
Mamy Jimbo. Opłacony przez FSG mógłby siać zamęt w głowach potencjalnych celów niczym “As” i “Marca”. Ma w końcu doświadczenie w propagandzie i praniu mózgów.
Jak takie rzeczy się kończą w naszym przypadku było widać przy okazji transferu Virgila. Tylko kluby mające w kieszeni skorumpowanych oficjeli jak real albo city mogą robić takie przekręty, nas by przykładnie ukarali tak jak Tofiki za FFP.
Nie jest to możliwe dla nas aktualnie w jakimś większym wypadku.
Real to największy klub na świecie. Mają 15 lm i rzesze fanów. Grały tam największe gwiazdy.
Zawsze będą walczyć o mistrzostwo Hiszpanii. Do tego piękne miasto wręcz jedna ze stolic europy z pięknym klimatem. Idealne miejsce dla większości graczy latynoskich czy z Afryki.
Jednka najważniejszy jest ten gamę, splendor. Zobaczcie że mecze Barcy czy realu są tymi najbardziej omawianymi. Ich mecz generuje 5 artykułów a ich gracze są zawsze wynoszenia trochę wyżej. Taki salah z tą grą co w tym sezonie złota piłkę w lutym by odbierał. To wszystko sprawia że są oni na szczycie łańcucha pokarmowego. Tam chcą i tam idą tylko najlepsi.
Wbrew pozorom dla gracza nie podpisywanie kontraktu to też ryzyko. Np konate zagrał swój najlepszy sezon i został mu rok umowy. Proponujemy mu olbrzymia podwyżkę, ale Chelsea namawia go do tego żeby odmówił i za rok do nich dołączyć a oni mu dadzą więcej.
Czy taki konate zaryzykuję to że w trakcie sezonu może zerwać więzadła, albo np prezentować się dużo słabiej oraz swoje dziedzictwo w klubie (nie jest ona wielkie ale jednak 5lat jest) dla trochę większej tyg dla klubu który jest na tym samym poziomie?
Wątpię.
Czyli FSG wypuściło go na własne życzenie swoim klasycznym spóźnieniem i tym, że w klubie zapanował kompletny chaos. Tematem kontraktu Trenta się zainteresowali w kwietniu 2024, jak nie było wiadomo kto zostanie nowym trenerem i jak ten trener się sprawdzi. Schmadtke już odszedł, Hughesa jeszcze nie było w klubie i właśnie wtedy postanowili zagadać TAA, który jeszcze pewnie był rozgoryczony sezonem. Uważam, że bardzo dużo złego w tej sytuacji zrobiło FSG i w dużej części to oni są odpowiedzialni za odejście Trenta.
Dobrze, że Real nie rzucił się na van Dijk i Salaha, bo mogłoby się to skończyć podobnie. Nie uwierzę, że z nimi jakieś rozmowy były prowadzone prędzej.
Do czasu. Pamiętaj, że Florentino nie będzie zawsze rządził. W Hiszpanii mają system socios zbliżony do zasad demokratycznego państwa. Tak jak w demokratycznym państwie istnieje spora szansa, że władzę w klubie obejmie populista, który zrujnuje finanse. Dotknęło to Barcelonę w ostatnich latach i dotknie Real.
W kwietniu 2024 roku było już wiadomo, kto zostanie trenerem, bo nasz dyrektor był już po rozmowie ze Slotem. Po ogłoszeniu decyzji Kloppa w klubie zapanował trochę chaos, ale szybko załatwiono Edwardsa i Hughesa, żeby to ogarnąć. Kiedy załatwiono te tematy, to można było usiąść do stołu z Arnoldem.
Masz rację taka sytuacja jest możliwa, ale na ten moment taki jest fakt i nie ma się co na niego obrażać, a raczej próbować to zmienić.
Tak niestety to po części wyglądało
Żaden z ‘trójki’ chyba nie za bardzo chciał rozmawiać o nowym kontrakcie mając w perspektywie nowego trenera, nowicjusza w Premier league.
Virgil o tym jasno mówił, podkreślając, że zobaczy jak się wszystko będzie układało.
Od momentu ogłoszenia decyzji Kloppa nie bylo pola do rozmów- najpierw perspektywa zmiany szkoleniowca i wielka niewiadoma, jak klub to przejdzie, potem spekulacje kto nas obejmie, potem ogłoszenie nieznanego Holendra, wreszcie niewiadoma co do efektów jego pracy w Anglii.
Tak naprawdę pierwszym momentem do rozmów był przełom roku, gdy widać było pozytywne efekty pracy Slota i zespół budował przewagę w PL i rozstawiał rywali w LM.
Kontrakty można (i może należało) przedłużać przed lub na początku sezonu 2023/24, czyli przy starcie Liverpoolu 2.0, gdy nastąpiła ciekawa przebudowa pomocy i drużyna celowała w poczwórną koronę. Od momentu ogłoszenia decyzji Kloppa przez kolejne +/- 12 miesiecy nie było wg mnie atmosfery ro negocjacji.
To jest błąd logiczny, bo nikt nie będzie przedłużał u nas 30+ letnich zawodników mających jeszcze 2, czy niecałe 2 lata kontraktu. Jedynie o Trenta mozna miec pretensje. Trent powinien być przedłużony właśnie przed 23/24, tak zazwyczaj sie robi z gwiazdami klubu w młodym wieku, żeby nie pozwolić im przypadkiem wejść w ostatni rok kontraktu.
Poza tym z czego pamiętam, to już Salah od początku sezonu opowiadał, że chce przedluzyc kontrakt i czeka na propozycje, więc chęci ze strony zawodników były wcześniej.
Pełna zgoda. Łatwo teraz pisać o przedłużeniu vvd i salaha wiedząc jak świetnie wyglądali, ale wtedy nie było to tak pewne. Przypominam że rówieśnik salaha manę zaliczyło kolosalny zjazd, a sam salah końcówkę pod kloppem też miał fatalna.
Niestety że względu na zmiany w sztabie transferowym nie miał się kto tym zająć
I stało się jak stalo
Niestety w klubie panował chaos na długo przed ogłoszeniem decyzji przez Kloppa, który w całym tym zamieszaniu miał też swój spory udział, o czym napisał kolega @Kajojojek13.
Odejście Edwardsa skonfliktowanego z Kloppem to początek problemów. W listopadzie Ward stwierdził, że też odchodzi, po 4 miesiącach roboty. Nie wygląda to poważnie. Do tego zatrudnienie Schmadtke, by papierki poogarniał. Następnie Kloppa chyba większa władza w klubie bardzo szybko wypaliła i też powiedział, że odchodzi. Tylko ledwo co klub zmienił doktrynę działania przekazując większą władzę w ręce Jurgenna. W międzyczasie jeszcze były doniesienia o potencjalnej zmianie właścicieli. Do tego zmiana trenera była ogromną nie wiadomą.
Przepraszam bardzo, ale to z zewnątrz wygląda jak poważny burdel organizacyjny. Takie zmiany powodują, że nowa osoba na stanowisku musi się z tym wszystkim zapoznać. Dodatkowo każda osoba widzi to nieco inaczej i trzeba zmieniać plany. A czas płynął i się skończyło tym, że Arnoldowi zaraz skończy się kontrakt. W dodatku zawodnicy pewnie pamiętają, kto musiał grać na obronie w drugiej połowie sezonu 20/21. Zawodnicy widzieli, że klub oddał sezon niemalże walkowerem. Nie dziwię się, że zawodnicy mieli bardzo długo jakieś opory przed podjęciem rozmów. Całe szczęście, że w Realu szukają środkowego obrońcy, który jest młodszy od van Dijka. No i, że mają tam na skrzydłach młodszych (i klasowych) grajków, bo w innym wypadku mielibyśmy poważny problem, gdyby Real faktycznie podjął próby zakontraktowanie jeszcze tej dwójki.
Pisałem już, że w porównaniu (bo ciężko mówić o rywalizacji z takim jej rezultatem) z Realem polegliśmy na niemal każdym polu. Teraz jak przyjrzałem się temu, co się w klubie działo od początku 2021, to po prostu wygląda to kiepsko. Nawet bardzo. I to, co udało się zdobyć od tego czasu ma jeszcze większą wartość. Tylko znowu jest we mnie poczucie żalu, że cholera, trochę lepiej by to ułożyć i sukcesów byłoby znacznie więcej.
Tu pełna zgoda. Salaha i VVD mogę zrozumieć ale nie ważne jaki chaos by był to Trenta trzeba było postarać się przedłużyć po prostu wcześniej. To że rozmowy zaczęły się dopiero w kwietniu 2024 to było coś niepoważnego.
Tylko teraz pytanie kogo za to winić? Czy możemy winić fsg że zgodzili się aby zwiększyć władze klopa bo mniemam że musieli. Z drugiej strony ich działania były poprawne potem. Bo Edwards był świetny a potem wybór też wydawał się dobry. Nie sądzę że mogli przypuszczać że ward tak szybko zrezygnuje. Myślę też że wybranie człowieka na tak ważne stanowisko też trochę zajmuje. Lepiej żeby zrobili to miesiąc później niż wcześniej i jak narazie wygląda na to że wybrali nie najgorzej.
Ciężko mieć pretensje do Edwardsa i warda którzy nie mogli współpracować dalej z jurgenem bo to napewno mega stresująca praca i kłótni co naturalne musi być sporo.
Ciężko mieć pretensje do jurgena że osiągając sukcesy chciał większej władzy (choć jeśli gdzie miałby to do niego bo powinnien zrozumieć że sam tego nie ogarnie). Jednak jak ja już otrzymał to zaraz zrezygnował. Jednak naprawdę ciężko winić faceta który dał na wszystko co miał przez 9lat że był wyczerpany.
Mówiąc wprost to ja uważam że naprawdę mieliśmy trochę pecha no a węzyk to wykorzystał niestety i zwiał