a gdybyśmy wygrali w kulach?
Chciałbym wyjaśnić pewną sprawę, bo potem przez kilkanaście dni mogę nie mieć już czasu. Sprawa głównego lekarza. Po pierwsze to dr Jim Moxon oficjalnie opuścił Liverpool 1 sierpnia 2022r. a nie 2021.
Dr Jim Moxon to leave role at Liverpool FC
Po drugie to w klubie pracowało dwóch lekarzy. Drugim lekarzem jest dr Andreas Schlumberger, główny szef ds. regeneracji i wydajności. I to on przejął tymczasową rolę Moxona.
DR ANDREAS SCHLUMBERGER - HEAD OF RECOVERY AND PERFORMANCE
Dodatkowo Schlumberger wspierany jest przez cały zespół fizjoterapeutów kierowany przez Lee Nobesa, który pracuje w klubie od 2018 roku. Z tego co wiadomo poszukiwania nowego lekarza trwają od momentu opuszczenia klubu przez Moxona, ale przede wszystkim nie ma powodów do wpadania w panikę, bo ci goście którzy zostali są wybitnymi fachowcami w swoich dziedzinach.
Czyli te wszystkie problemy to, że nasza łajba wpadła na górę lodową to tylko złudzenie bo za sterami stoi fachura?
Dzięki za konkretne info z pierwszego i drugiego akapitu, ale ostatnie zdanie to komedia.
Ale sztab medyczny nie zajmuje się przeciwdziałaniem tylko leczeniem kontuzji. Nie wiem czy na świecie istnieje cudotwórca, który potrafiłby sprawić brak urazów u Thiago przez chociaż jeden sezon. W Barcelonie, Bayernie i Liverpoolu takiego nie było. Mamy takich zawodników jak Matip albo Thiago, którzy bardzo mocno zżyli się ze szpitalem. A po drugiej stronie jest Salah albo Trent, którzy pierwszy raz usłyszeli nazwisko Moxon jak ten opuszczał Liverpool (z przymrużeniem oka żart). Tych gości trzeba wymienić po prostu bez litości i się nie zastanawiać. Nic tu się więcej nie wymyśli.
Kolejna część, dzięki wszystkim co czytają Postaram się jeszcze jak mnie najdzie wena i będe miał chwilę zrobić ogólne podsumowanie transferów i może nieco tła historycznego
Sezon 18/19
Zakupy
Tu trzeba przyznać szastamy pieniędzmi idziemy za ciosem
Keita- regularny w Bundeslidze, uważany za gwiadę ligi. Młody Gwinejczyk, mający być wzmocnieniem naszego środka pola. Transfer zaklepany już pół roku wcześniej. U nas pasmo niekończących się kontuzji. Moim zdaniem nigdy nie miał serii choćby 3 dobrych meczy. Zagrał jak to niedawno liczyłem już mniej niż 30 % możliwych minut od przybycia do klubu. Jak dla mnie chyba największa wpadka w historii.
Fabinho- transferowa bomba, bez plotek nagle pojawia się oficjałka. Kupujemy wciąż młodego wszechstronnego Brazylijczyka, reprezentanta swojego kraju. Gwazde Ligue 1. U nas na początku nie gra praktycznie wcale. Po kilku miesiącach zadomawia się w pierwszej 11tce, stając się jednym z lepszych zawodników na pozycji defensywnego pomocnika na świecie. Ostatnie miesiące natomiast tragiczne.
Shaqiri- świetny technicznie, doświadczony skrzydłowy, po przygodach w dużych klubach, przerastający Stoke. U nas nie dostawał wielu szans, często stawał na wysokości zadania. Kilka ładnych bramek, ogólnie jak dla mnie trochę niedoceniany.
Alisson- młody golkiper, po jednym dobrym sezonie w Romie, wielu się zastanawiało czy wart takich pieniędzy. Jak pokazało życie wart był każdych pieniędzy. Prawdopodobnie najlepszy bramkarz na świecie, był tym elementem układanki co nas wniósł na najwyższy poziom.
Sprzedaż
Emre Can- chciał odejść, wcześniej podpisał konrakt z Juve. Dobry zawodnik, ale nigdy nie wszedł na poziom światowy.
Reszta chyba zbędny komentarz poza tym, że fajnie zarobiliśmy na Wardzi i Solanke. Po tylu latach w klubie chyba nikt nie pamiętał że naszym zawodnikiem wciąż był Markovic.
Transfery zakończone na -130 mln
Przebieg Sezonu
Ligę zaczynamy bardzo mocno przez pierwsze 20 kolejek remisujemy jedynie 3 mecze( Chelsea, Arsenal, ManCity). Resztę wygrywamy często przejeżdzająć się po przeciwnikach. Wyglądamy naprawdę dobrze. Alisson z miejsca staję się u nas gwiazdą drużyny i wraz z Fabinho( który potrzebował około 2 miesięcy na wywalczenie sobie miejsca w składzie) wydają się być ostatnimi brakującymi elementami w układance Kloppa, które pozwoliły na wejście klubu na kosmiczny poziom. Jednak w 21. Kolejce przegrywamy po raz pierwszy w lidze z goniącym nas Manchesterem City na Etihad.Następnie na przełomie stycznie i lutego przychodzą 2 remisy z słabiej notowanymi rywalami. Potem kolejne 2 remisy bezbramkowe z odwiecznymi rywalami(Manu, Everton). Pomimo odniesienia zwyciestwa w ostatnich 9. Meczach i finalnie uzbierania 97. Punktów przegrywamy tytuł o 1 punkt. Z jedną porażką na koncie, która w dużej mierze przesądziła o braku finalnego sukcesu.
W lidze mistrzów trafiamy na grupę z dwoma mocnymi rywalami -Napoli PSG. Zaczynamy od zwycięstwa rzutem na taśmę po świetnej bramce Firmino z PSG. Następnie po porażkach W Neapolu, Paryżu i Belgradzie nasza sytuacja mocno się komplikuje. Jednak dzięki wygranej z NApoli i to w wyjątkowo szczęśliwych okolicznościach, dzięki większej liczbie strzelonych bramek awansujemy do fazu pucharowej LM.
W fazie pucharowej – trafiamy na mocną drużynę z Monachium. Gdzie w pierwszym meczu remisujemy na Anfield 0-0. Następnie dominując Bawarczyków na ich własnym terenie wygrywając 3-1 po 2 bramkach Mane oraz jeden VVD.
W ćwierćfinale mamy łatwą przeprawę z FC Porto(2-0,4-1).
W półfinale trafiamy na Barcelonę. W pierwszym meczu na Camp Nou jesteśmy strasznie nieskutecznie w przeciwieństwie do rywali, którzy mimo niewielu sytuacji są wstanie strzelić nam 3 bramki w tym fenomenalne uderzenie MEssiego z rzutu wolnego. Do rewanżu na Anfield podchodzimy bez Firmino I Salaha do tego z 3bramkową stratą. Jednak od początku meczu rzucamy się na Katalońćzyków jak banda wygłodniałych psów. Szybko zdobywając bramkę po dobitce Origiego. Jednak często otwieramy się na kontry co Barcelona wykorzystuję stwarzając sobie dobre sytuacje, jednak dzięki świetnej postawie naszego bramkarza i nieskuteczności rywali wciąż utrzymujemy 0 z tyłu. Po zmianie połów na boisku pojawia się Wijnaldum, który zdobywa 2 bramki pobudzająć Anfield do czerwoności Historycznego „comebacku” dopełnia Origi po „Corner taken quickly by TAA. Dzięki czemu finalnie wygrywamy 4-0 dokonująć się zdawałoby się niemożliwego.
Finał
Finałowe spotkanie ma miejsce w MArycie, gdzie stajemy naprzeciwko ligowego rywala – Tottenhamu. Praktycznie w pierwszej akcji meczu jest odgwizdany karny na naszą korzyść, którego na bramkę zamienia Mo. Szybko strzelona bramka ustawia spotkanie. Gramy rozważnie z tyłu nie dopouszczając rywali do dobrych sytuacji, sami też niespacjalnie kwapiąc się do ataku. Mecz może nie jest najpiękniejszym widowiskiem dla postronnych kibiców, pod koniec spotkania Tottenham mocno się otwiera zostawiając nam miejsce na kontry, co w87. Minucie wykorzystuje Divock Origi ustalając wynik spotkania na 2-0. Dając nam 6 puchar Europy w historii.
Podsumowanie Sezonu
Stajemy się maszynką do wygrywania i dominowania przeciwników. Przegrywamy ligę o włos, przez fenomenalną dyspozycję City. Odnosimy triumf w Lidze mistrzów.
Jedynie krajowe puchary odpuszczamy odpadając przy pierwszej okazji.
Sezon 19/20
Zakupy
Tu nie ma co za bardzo się rozpisywać, po wygranej LM i przegraniu o włos ligi nie robimy żadnego poważnego transferu. Eliott wzięty za ekwiwalent historię każdy tu raczej zna. Minamino- transfer bardziej marketingowy- sam zawodnik dał kilka ważnych bramek w pucharach krajowych.
Sprzedaż
Sturridge- przez ostatnie lata wiecznie kontuzjowany
Moreno- zepchnięty totalnie na drugi plan
Ings- po poważnej kontuzji u nas nie dostał już naprawdę szansy, odchodzi ze sporym zyskiem do Sou
Mignolet- od czasu Alissona tylko(na szczęście) rezerwowy
Kent- niespełniony talent
Clyne- podobna historia jak z Ingsem, tylko odchodzi za darmo
Transfery na +30 milionów , co jasno pokazuje, że właściciele uznali transfery z roku poprzedniego jako za pożyczkę, gdyż mimo wielkich wpływów nie wzmacniamy drużyny.
Przebieg sezonu
Gramy jak z nut w lidze wydajemy się nie do powstrzymania, jesteśmy jak walec przejeżdzający się po kolejnych rywalach. Przez pierwsze 27 kolejek zaliczamy tylko jeden remis na Old trafford. Resztę spotkań wygrywając, często w świetnym stylu. Jednak w lutym przychodzi zadyszka drużyna prezentuję się coraz słabiej, kończąc miesiąć porażką z WAtford 0-3. Następnie następuje przerwa w rozgrywkach spowodowana przez pandemię. Po przerwie już nie prezentujemy się tak dobrze grając w kratkę Doznając między innymi wysokiej porażki na Etihad 0-4. Finalnie sezon kończymy z rekordowymi 99. Punktami z przewagą 18 punktów nad drugim City
W lidze mistrzów trafiamy do grupy z Napoli(coś często na nich trafiamy), Salzburgiem oraz Genk. Mecze z Napoli jak zwykle przynoszą nam kłopoty(na wyjeżdzie porazka 0-2 u siebie 1-1) poza tym ciekawy mecz z Salzburgiem reszta raczej ekonomiczne zwycięstwa.
W fazie pucharowej trafiamy na Atletico – w Madrycie przegrywamy po bezbarwnej grze 0-1,
Na Anfield po bramce Wijnalduma i mocnym zepchnięciu Atletico do defensywy kolejna bramka wydaję się kwestią czasu. Jednak Atleti zacięcie się broni utrzymując wynik spotkania. Dogrywkę rozpoczynamy od bramki Firmino, która tylko na chwile daje radośc kibicom. Gdyż w ciągu następnych 10 minut Marcos Llorente pakuje nam 2 bramki. Gwóźdź do trumny wbija nam bramką w doliczanym czasie Morata. Finalnie przegrywamy 3-2. Kończąc przygodę z ligą mistrzów zaledwie na 1/8 finału.
Podsumowanie sezonu
Fenomenalna dyspozycja w lidze daje nam pierwsze od 30 lat mistrzostwo kraju. Faza pucharowa ligi mistrzów trafia się akurat w naszej najsłabszej dyspozycji i niestety odpadamy z niemocnym Atleti.
Puchary krajowe odpuszczone(pamiętny mecz juniorami z AV)
Sezon 20/21
Zakupy
Tsimkas- wtedy bliżej nieznany, młody obrońca z Grecji. Nie będę udawał, że gościa kojarzyłem. Jednak jego ostatni sezon w Grecji wyglądał niepokojąco może ktoś wie o co chodziło ?
Thiago- doświadczony pomocnik światowej klasy, świezo po zwycięstwie w LM. Mający jednak spore problemy zdrowotne. U nas na początku właśnie kontuzje, potem łapanie formy, dobry sezon 21/22, ale własnie bardzo częste kontuzje mocno rzutują na jego przydatnośc dla drużyny.
Jota- Solidny zawodnik z potencjałem. Grający pierwsze skrzypce w Wolves, przebijający się do składu Portugalii. Wtedy wydawałoby się, że raczej materiał na zmiennika. U nas Diogo świetnie rozpoczyna strzelając 5 bramek w pierwszych 9 meczach w lidze, do tego dokładając hattrick przeciwko Atalancie w LM. Jednak pózniej łapie dłuższą kontuzje, po której wraca i wciąż jest skuteczny. Ogólnie moim zdaniem Diogo to świetny transfer, jednak jak w przypadku Thiago częste kontuzje wybijają go z rytmu i czynią go dostępnym znacznie rzadziej niż byśmy tego chcieli.
Ben Davies- transfer potwierdzający oszczędność FSG
Sprzedaż
Lallana- ostatnie 2 sezony Adam więcej czasu był kontuzjowany niż nie, w tym czasie stracił sporo na dynamice, odpowiedni moment na pożegnanie
Lovren- nareszcie pozbywamy się naszego elektrycznego obrońcy, za w sumie niemałe pieniądze
Hoever- jak pokazuje czas, sporo za niego Wolves przepłaciło
Brewster- tak samo Sheffield tutaj
Ostatecznie – 30 milionów I 2 świetne transfery(tylko te kontuzje)
Przebieg sezonu
Zaczynamy od 3 zwycięstw w tym z Arsenalemi Chelsea. Jednak póżniej doznajemy klęski w meczu z AV 2-7. Następnie przychodzi słynny mecz z Evertonem, gdzie wypada do końca sezonu VVD. Do tego dochodzą kontuzje praktycznier całosezonowe Matipa oraz Joe Gomeza i robi się wesoło. Gramy często z Fabinho i Hendersonem na stoperach Rezultat taki, że między styczniem a marcem przegrywamy 8 na 12 meczy w lidze. Jednak po powrocie Joty i ustawieniu w defensywie Nata Philipsa do pary z Ozanem Kabakiem lub Rhyssem Williamsem radzimy sobie coraz lepiej. W normalnych okolicznościach Ci zawodnicy mieli by problem przebić się w Championship a u nas radzą sobie całkiem nieźle. Finalnie wygrywając niemal wszystko w ostatnich kilkunastu kolejkach( w tym wyjazdy na Emirates i Old Trafford) zajmujemy 3. Miejsce w tabeli
W grupie ligi mistrzów natrafiamy na: Ajax,Atalantę i FC Midtyjland. Finalnie kończymy z 13 punktami, tracąc komplety przegrywając z Atalantą na wyjeździe oraz w remisując w ostatnim meczu w Danii. W fazie pucharowej natrafiamy na RB Lipsk, którego gładko poknujemy dwukrotnie 2-0. Następnie przychodzi pora na nasze największe Nemezis w ostatnich latach- drużynę Realu Madryt. Popisując się niemałą nieskutecznością przegrywamy na wyjeździe 3-1, następnie popisując się straszną nieskutecznością bezbramkowo remisujemy na Anfield. Kończymy rozgrywki na ćwierćfinale.
Podsumowanie sezonu
Po wyeliminowaniu wszystkich stoperów 1-szego zespołu, nadeszły naprawdę rozpaczliwe miesiące, mimo wszystko finalnie dzięki zawodnikom U-21 plus Kabakowi. Finalnie kończymy ligę na 3cim miejscu.
W lidzę mistrzów odpamy po średnich występach z Realem.
Z Pucharów krajowych szybko odpadamy.
Sezon 21/22
Jak widać po słabszym sezonie z transferami nie szalejemy. W lecie minimalizm totalny
- Ibrahima Konate- młody, silny, szybki obrońca, mający spory potencjał, ale też niemałe problemy ze zdrowiem. U nas momentami naprawdę dobrze wyglądał w lidze mistrzów(gdzie strzelił nawet kilka ważnych bramek), w lidze gra mniej. Wciąż młody i uważam, że jeśli będzie częściej dostępny to szykuje się nam obrońca na lata.
Luis Diaz- kupiony w zimie, jak już było praktycznie przesądzone iż odchodzi od nas Mane.Czołowy skrzydłowy FC Porto, gwiazda reprezentacji Kolumbii. U nas szybko pokazał się z dobrej strony, do momentu kontuzji w tym sezonie można się pokusić o stwierdzenie, że najlepszy zawodnik w klubie. Czas pokaże Luis jest krótko z nami, lecz już wygląda na świetny transfer.
Sprzedaż
Z wartych uwagi:
Wijnaldum- odchodzi za darmo wydaję się w idealnym czasie, patrząc na jego dyspozycje poza Liverpoolem.
Harry Wilson- finalnie oddany taniej, niż byśmy chcieli.
Shaqiri- dostawał coraz mniej szans, oddany za niemal tyle co go kupiliśmy.
Finalnie kończymy - 30mln
Przebieg sezonu
Ligę zaczynamy od 4 zwycięst w 5 meczach-(strata punktów z Chelsea) po czym w następnych 15 kolejkach zdarza się nam gubić punkty z słabiej notowanymi rywalami(m.in. porażka z Leicester i WHU). Przez co w styczniu mamy stratę 11 punktów do City mając rozegrany mecz mniej. Mimo złapania świetnej formy i wygrywania wszystkiego jak leci oprócz meczów z City i Tottenhamem. Przegrywamy finalnie mistrzostwo o 1 punkt w bardzo dynamicznie zmieniających się okolicznościach w ostatniej kolejce (nasz mecz z Newcastle, City z AV)
Liga Mistrzów
Trafiamy zdawałoby się na naprawdę mocną grupę- Porto, Milan, Atletico. Jednak przechodzimy fazę grupową z kompletem punktów. Szczególnie szczęśliwe zwycięstwo przeciwko Atletico na Anfield, gdzie rywale kończyli w 10tkę, wciąż sprawiając nam spore problemy.
W fazie pucharowej trafiamy na Inter, z którym po gładkim zwycięstwie na San Siro zapewniamy sobie nerwową końcówke na Anfield, gdzie mimo przewagi jednego zawodnika nie jesteśmy w stanie uspokoić meczu finalnie przegrywając 0-1.
Ćwierćfinal to dwumecz z Benficą. Dośc gładko wygrany na wyjeździe 3-1. Za to na Anfield brakuje na koniec koncetracji i kończymy 3-3. Warto też podkreślić tutaj, że Darwin Nunez strzela po bramce w obumeczach. Zapewne przekonując Jurgena do ściągnięcia Urusa do naszego składu.
W półfinale trafiamy na rozochoconą wyeliminowaniem Bayernu drużynę Villareal. Na Anfield nie zostawiamy złudzeń, kto jest lepszą drużyną wygrywając gładko 2-0. Natomiast na El Madrigal nasz zespół wygląda jakby nie dojechał na pierwszą połowę tracąc dwie bramki i dając rywalom nadzieję na historyczny awans do finału. Jednak na drugą połowę nasz zespół dojeżdża, a wręcz rozjeżdża/zatapia „żółtą łódź podwodną” strzelając 3 bramki w 15 minut. Kończymy 3-2 i jedziemy na finał.
Finał gramy po raz kolejny z Realem Madryt, który wydaję się mieć patent na grę z nami. Drużyna „królewskich” skupia się głównie na neutralizowaniu naszych poczynian ofensywnych, sporadycznie kontrując. Po jednej z tych kontr w 58. Minucie meczu Vinicius strzela nam bramkę. Mimo naporu na bramkę rywali, między słupkami fenomalnie spisuję się Courouis. Zapewniając Realowi kolejną wygrana w lidze mistrzów.
Podsumowanie sezonu
Otarliśmy się o poczwórną koronę. Jednak puchary krajowe nie mają takiej wagi co Liga Mistrzów czy PL.
W lidze znowu gramy świetnie poza krótkim etapem w połowie sezonu, co w ostateczności decyduje o minimalnej przegranej na finiszu.
W Europie wyglądamy jeszcze lepiej, jednak przegrywamy finał mimo sporej optycznej przewagi.
Puchary krajowe zgarniamy obydwa, grając zwykle w nich składem rezerwowym. Na pocieszenie zostają nam one. Cieszy przede wszystkim pierwszy od sezonu 05/05 puchar Anglii.
Transfery 22/23
Mimo otarcia się o poczwórną koronę i starzejącej się kadry, robimy tak naprawdę jeden transfer- Darwin Nunez.
Carvalho, wcześniej zaklepany za ekwiwalent
Ramsay- zawodnik na pograniczu 1szej drużyny.
Co do Darwina- pokazuję, że ma papiery na wielką grę. Myślę, że jeśli mu zdrowie dopisze i się zaaklimatyzuje w pełni to będzie zawodnik na miarę Fernando Torresa, czyli krótko mówiąc jedna z najlepszych jak nie najlepsza 9tka na świecie.
Co do sprzedaży to sprzedajemy Mane, który dał drużynie co miał najlepsze i to wydawał się dobry moment na pożegnanie- szczególnie patrząc jak wysoką dyspozycją zakończył pobyt u nas.
Szkoda trochę oddania Neco, który zapewne mocno by się nam w tym sezonie przydał.
Taku mimo strzelenia kilku ważnych bramek, nie jest nawet zawodnikiem 1-szego składu w Monaco.
Finalnie jesteśmy około 15 milinów na minusie, ja jestem strasznie zawiedziony(jak z resztą wielu kibiców) brakiem kupna środkowego pomocnika. Sezon jak każdy widzi póki co straszny, ale występy w lidze mistrzów dają nadzieję na poprawę sytuacji.
świetne podsumowanie! Dzięki.
Dziwię się, dlaczego tylu ludzi pisze, że FSG to dusigrosze, skoro z przeprowadzanych transferów wynika coś zupełnie innego. W każde okienko(za wyjątkiem 19/20) wzmacnialiśmy każdą formację i teraz czas na gruntowy remont pomocy. Brak kupna pomocnika w lecie był błędem, ale kto się spodziewał, że Fabs będzie w tragicznej dyspozycji, a reszta będzie zmagać się kontuzjami? Na papierze nasza pomoc nie wygląda tragicznie.
Może bardziej wydają jak muszą i to jest nieco problem, wolą leczyć niż zapobiegać. Mam nadzieję, że chociaż styczeń przyniesie jeden transfer do środka pola pokroju Luisa Diaza( może ten Enzo Fernandez?).
Tragicznie nie wygląda, ale my bijemy się o najwyższe cele co wiąże się z tym, że w każdej formacji powinniśmy mieć graczy solidnych lub wybitnych. Porównajmy nasz środek pola z manc. Przecież to wygląda mizernie. Już nie mówię o takim realu czy nawet Barcelonie. Bramka top, obrona top, atak top, ale środek pola to na takie 6-10 miejsce w lidze, a nie mówię jeszcze o wygraniu LM czy jakiś półfinał, bo tam to już w ogóle tragedia by była.
Połowa tego forum i nie tylko. Cały twitter huczał przez większość lata o konieczności kupna pomocnika.
EXCLUSIVE: Liverpool have been put up for sale by Fenway Sports Group. Sale deck has been produced for interested parties. Goldman Sachs + Morgan Stanley assisting evaluation process. Unclear if deal gets done but FSG inviting offers
#LFC
https://twitter.com/David_Ornstein/status/1589599834985537547
Jeśli ktoś ma wykupiony Athletic prosiłbym o wklejenie tekstu, bo to co najmniej zaskakująca wiadomość.
No i co? Znowu malkotenci mieli racje co do intencji FSG i powodow niskich inwestycji w skład.
Jeśli rzeczywiscie klub zostanie sprzedany to bedzie to najlepsza mozliwa wiadomosc dla kibica LFC.
Henry policzył na kalkulatorze ile milionów straci kiedy Liverpool odpadnie z Realem i nie będzie w top 4 i podjął decyzję. Szczury pierwsze uciekają z tonącego okrętu.
Zależy kto go kupi. FSG to były dziady, ale przynajmniej potrafili zatrudnić dobrych ludzi i nie zwalniali ich od tak
Czyli miałem racje. Dywidendy nie wypłacali, ale ich głównym celem było zarobienie na wartości klubu przy sprzedaży.
Pytanie kto? Szkoda, ze najlepsi możliwi potencjalni przejęli Newcastle.
Pozdrawiam,
SEB/Abes
Czy informacja dobra, zależy od tego kto klub kupi. Co by o Amerykanach nie mówić, to zarządzali dość skąpo, ale dobrze.
Tylko nie zadne szejki
Zależy jakie Szejki. Nie każdy szejk to od razu zbrodniarz
Tylko szejki. Nie chodzi mi o ludzi typu PSG a raczej rozwój klubu jak sroki. City ma szejków i mają trofea. Tylko inwestując mądrze w skład da się coś osiągnąć. United szasta pieniędzmi bez opamiętania i nic nie osiągnęło jak dotąd od blisko 10 lat
Nie. Żadne. Nie ma miejsca na sportwashing w Liverpoolu.