Szejk = Mbappe, proste.
Gorzej prowadzić klub tego kalibru pod względem sportowym już się nie da, biorąc pod uwagę ostatnie 3 lata i to jakie Klopp otrzymywał “wsparcie” od zarządu.
Klub z taką marką jak LFC z włascicielem skupionym na sukcesie sportowym byłby potworem
Jak tu wjedzie jakiś chłop któremu chociaż będzie zależało na wynikach sportowych, to może nam się poszczęści i będzie wydawać szmal na konkretne wzmocnienia zamiast trzymać węża w kieszeni.
Zróbmy zrzutkę na lfc.pl. Czytając to forum odnoszę wrażenie, że tutaj siedzą sami ludzie wykształceni, wybitni w swoich branżach. Będziemy na forum decydować o transferach
I co z tego? To sa pieniadze ludzi ktorzy maja krew na rękach
Nie wiem na czym piszesz ten komentarz, ale bardzo prawdopodobne, że właściciel firmy tego urządzenia też ma krew na rękach. Generalnie ciężko znaleźć multi miliardera, który nie miałby nic na sumieniu.
Oto jest dzień, który dał nam Pan! Weselmy się i radujmy się nim! Najlepsza wiadomość tego roku. Wcześniej już pisałem na temat FSG, że było super, kiedy trzeba było klub wznieść na szczyt, natomiast nie dali rady, by utrzymać ten stan. Na tym etapie mam absolutnie gdzieś czy przyjdzie szejk, czy prezydent USA, czy Lebron James, czy kto jeszcze kogo na to stać. Piłka nożna zmierza do tego, że kto ma bogatszego właściciela ten wygrywa i zobaczycie co będzie za 20 lat w futbolu. PSG, City i Newcastle to dopiero początek. Im szybciej znajdziemy właściciela, któremu będzie zależeć na pucharach, tym lepiej. A chcę jeszcze zauważyć, że posiadanie dużej ilości pieniędzy nie oznacza od razu wydawania po 100 milionów na każdego piłkarza i można to robić z głową i wzmacniać drużynę wtedy, gdy jest to potrzebne. Połączenie właścicieli mających ambicje + Klopp jest kapitalną wizją dla rozwoju tego klubu. Zwłaszcza Jurek zasłużył jak nikt inny w świecie futbolu na taki projekt. Trzymać tylko kciuki, żeby pojawiły się oferty za klub od ludzi, którzy oprócz sukcesów finansowych będą patrzeć też na sukcesy sportowe.
Chelsea była na sprzedaż. Było 15 licytujących. Dlaczego klub nie jest teraz w rękach szejka tylko hamburgera?
Artykuł wiele nie wyjaśnia. FSG zaprasza do składania ofert, ale to nie jest jednoznaczne ze sprzedażą klubu. Albo inaczej. Nie są zdesperowani, żeby to robić. To musiałaby być naprawdę gruba ryba, żeby ich zadowolić.
Co by nie pisać o FSG, to wyjęli Liverpool z niebytu, a Klopp wprowadził The Reds na europejskie salony. W czasie prime mogli podjąć lepsze decyzje, ale i tak ich rządy są na ogromnym plusie i zrobili bardzo dobrą robotę. Zastali Liverpoolu gówniany, zostawiają ozłocony.
Nie xD Teraz w LFC potrzebna jest przebudowa kadry, grozi nam wypadnięcie z top 4 i nie ma kogo sprzedawać. Policzyli ile by kosztowało utrzymanie LFC na topie i uznali, że się totalnie nie opłaca.
Jeżeli odrzucili ofertę na poziomie 2 mld, a kupili Liverpool za 400 mln, to najprawdopodniej liczą na więcej. Mysle, że to nie kwestia potrzeby utrzymywania Liverpoolu „na topie” decyduje o sprzedaży.
Gdyby napisali wprost „for sale” to by wartość poszła masakrycznie w dół.
Jak bym napisał tak. Wydoili klub jak bardzo się da, kiedy zrozumieli, że utrzymanie klubu na topie przez wiele lat będzie kosztować to zdecydowali się na ucieczkę. Szczury
Chwilę temu też to znalazłem, ale dziękuje że jedyny pokusiłeś się o sprawdzenie informacji
Nie powiem, że nie spodziewałem się wylewu radości przeciwników FSG, ale jakby co to z oświadczenia jakie dali wynika, że szukają kogoś do zakupu akcji, co już kiedyś zrobili, a nie całego klubu. Zobaczymy co się stanie, albo Ornstein dał clickbaita, albo po prostu ma kogoś za kulisami i coś już się tam dzieje. Jeśli przyjdzie właściciel, który będzie wykładał pieniądze jak szejk, dobrze zarządzał jak FSG i nie będzie powiązany z jakimiś brudnymi pieniędzmi to chyba wszyscy będą zadowoleni.
ah, ja nie piszę tylko o tym sezonie. To za rządów FSG wróciło mistrzostwo na Anfield i inne trofea. Może nie pamiętasz w jakiej dupie był Liverpool za rządów Gilletta i tego drugiego pajaca.
Mysle, że to nie kwestia potrzeby utrzymywania Liverpoolu „na topie” decyduje o sprzedaży.
Trochę jednak decyduje, bo LFC bez inwestycji raczej traciłby na wartości niż zyskiwał. To najlepszy moment na sprzedaż, chyba że ceny klubów też dotyka inflacja i cena będzie rosła
Oczywiście, że pamiętam i doceniam pracę FSG, ale pisanie ozłocony w kontekście obecnego LFC mnie trochę rozśmieszyło
Naprawdę ludzie chcą szejków żeby Liverpool stał się kolejną drużyną, u której pierwsze co przychodzi na myśl to ogrom pieniędzy i sportwashing?
Pomijając oczywiście wszystkie inne etyczne, sportowe i fair play kwestie
Edit: fajnie jest zdobywać trofea, dla mnie jednak nie są one czymś tak ważnym, żeby płacić za nie wspieraniem szejków i zniszczenia całego wizerunku jaki się miało
zobacz też ile wpompowali w klub i jego infrastrukturę. Nowoczesne centrum treningowe, rozbudowa stadionu, ściągnięcie tu Kloppa(to też nie było łatwe). Ludzie nie doceniają tego, jak bardzo zmieniło się Anfield za ich czasów. A że doili klub to zrozumiałe, w końcu to biznesmeni i nikt nie będzie dokładał do biznesu.
Ja bym chciał FSG, ale bez węża w kieszeni.
Z komunikatu FSG wynika że nie chcą sprzedać klubu a jedynie wpuścic innego udziałowca. Tak czy siak, niech tutaj wreszcie wleci jakiś właściciel z kontenerami pełnymi dolarów.