To jest ku**a niepojęte, że dostajemy oficjalną ofertę 2 tygodnie temu, piłkarz chce odejść, my chcemy go sprzedać, nie zabieramy go na najważniejszą część przygotowań do sezonu ( co w przypadku jego ewentualnego pozostania w zespole zdecydowanie zmniejsza szanse na jego powrót do dawnej formy), a teraz chłop ma dołączyć do reszty przygotowań. To albo po dostaniu oferty wiemy, że wszystko będzie szybko przyklepane i nie ma sensu go zabierać na obóz, albo jak nie jesteśmy pewni to pamiętamy, że to jednak wciąż jest nasz piłkarz i na wszelki wypadek robimy wszystko, żeby wrócił do formy fizycznej na wypadek pozostania w klubie. To jest dla mnie niepojęte i w obecnej sytuacji mam nadzieję, że jednak ta sprzedaż jest wciąż prawdopodobna.
Teraz jest nawet konieczne sprzedanie Brazylijczyka, Fabinho bez formy, bez szczególnej motywacji i bez przepracowanego okresu przygotowawczego… wyobrażacie to sobie?
Akurat pod koniec sezonu był w bardzo dobrej formie. A chyba nie myślisz, że podczas tych negocjacji siedział na dupie i nic nie robił,także spokojnie,do sezonu będzie przygotowany.
W bardzo dobrej formie :D? Ty widziales te mecze ? Zagrał może kilka niezłych spotkań ze 3 na ostatnie 7, ale bardzo dobra formą bym tego nie określił
@SK21 to widocznie masz mniejsze wymagania ode mnie, w każdym razie zgodzę sie, że odżył na koniec. Jednak to nie jest tak, że w każdym meczu wyglądał dobrze. Co do tego, czy siedział na dupie to bardzo prawdopodobne
@SK21 że Ty tak uważasz, to nie czyni to faktem
jak widać oceny mocno mieszane i często nie grał całych spotkań. Raczej zawodników w gazie się nie ściąga w trakcie spotkania, szczególnie, że gralismy juz tylko na 1 froncie. Wizualnie też w niektórych spotkaniach wyglądał lepiej, w innych gorzej .
Oczywiście, że widziałem. Jeśli nie w bardzo dobrej,to co najmniej dobrej,bez dwóch zdań.
@Loku64 tu nie chodzi o wymagania tylko o fakty.
@Loku64 to że wrzucasz jakieś oceny,to też nie sprawia, że to ma pokrycie w rzeczywistości.
Zmieniany był z reguły po żółtej kartce,wiadomo dlaczego.
Z resztą nie wiem czy zauważyłeś na tym forum jest kilku “ulubieńców”
-Henderson,Matip ,Gomez ,Adrian i teraz Fabinho i co by się nie działo,jakby nie grali to “znafcy” z forum i tak po nich jadą,a prawda jest taka, że Fab miał słabe 3/4 sezonu ,jak i cały zespół.
Końcówka sezonu dała nadzieję na powrót do formy.
Nowy sezon ,nowe rozdanie.
Wychodzi na to, że kto inny będzie się martwił formą Flaco.
Odejście z Liverpoolu Hendersona jakoś bardziej mnie rusza niż odejście Fabinho, dobrze, że ta saga z transferem Brazylijczyka dobiega końca.
Firmino, Henderson, Fabinho i Mane - chyba Liverpool będzie najliczniej ‘reprezentowany’ w AS?
Fabinho był tragiczny w zeszłym seznie. Czy to forma fizycznia czy też w głowie mu się przestawiło i nie chciało mu się biegać? Dobrze, że już nie musimy się tym martwić.
Szkoda Fabinho, genialny w swoim prime, ale zajechany do granic możliwości z winy dusigroszy z USA i fizycznie nie dawał już rady grać na takim tempie.
Teraz po czasie dopiero widać że Wijnaldum i Fabinho w formie to byly filary sukcesów Liverpoolu, skutki ich braku bylo widac w ubiegłym sezonie
Niestety postawilismy na zlych koni sciagajac Thiago, Keite i Oxa. Jesli zamiast nich graliby zawodnicy dobrzy fizycznie to nie byloby dzis mowy o jakiejs przebudowie srodka pola. Liczba zawodnikow moze i sie zgadzala ale co z tego jesli polowa nadawala sie tylko do łóżek szpitalnych?
Ja już żałuję jego odejścia. Czuję że miał jeszcze coś tutaj do zrobienia, coś udowodnić.
Tak aczkolwiek Wijnaldum po odejsciu do P$G również stracił swój prime. Ogólnie moim ulubieńcem od kiedy tylko przyszedł do klubu był Firmino i dalej ubolewam że go nie ma… Fabs był świetny ale też już nie dojezdzał u Arabów i zarobi i raczej się nie narobi… ogólnie jeśli się nie mylę to jedynym Brazylyjczykiem który nam został to Ali… teraz Liverpool to takie trochę multi-kulti… praktycznie podstawowa 11 (jeszcze nie wiem jaka będzie ale załóżmy że będzie w niej Darwin… to wszyscy zawodnicy tzn cała 11 z innych krajów. Jedyny Angol to Trent… ot się narobiło.
Jeszcze rok temu nikt sobie nie wyobrażał jego odejścia… Szok ile rok może zmienić w podejściu
Jones jeszcze pewnie w pierwszej XI
Fabinho był świetny, to jak potrafił wyłuskać piłkę w wielu meczach uratowało nam wynik. Oczywiście w ubiegłym sezonie lepiej jakby go na boisku wcale nie było… Żal, że odchodzi
Jeszcze rok temu nikt sobie nie wyobrażał, że nie zagramy w LM w 2023/24.
Rok w piłce to szmat czasu.
Jest jeszcze Pitaluga w szerokiej kadrze, a może ściągniemy jakiś talent z kraju kawy.
Fabinho odszedł w dobrym momencie, forma nie ta, a i chyba również motywacja, sądząc z kierunku transferu.
Z pewnością należy mu się ogromny szacunek i podziękowania za wkład w sukcesy Liverpoolu. I powodzenia w nowej lidze.
W związku z oficjalnym potwierdzeniem transferu, zamykam wątek. Dalsza dyskusja na temat Fabinho w wątku → Byli piłkarze Liverpoolu w nowych klubach